OVERKILL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: OVERKILL
Twoja sklonnosc do szalonych eksperymentow mnie zdumiewa panie doktorze, ale mysle, ze czasami warto sie samemu polozyc pod mikroskop.
woodpecker from space
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: OVERKILL
triceps, ty chyba to pakowanie to odpuściłeś, jak ty się pod mikroskopem mieścisz 

- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: OVERKILL
To byla przenosnia panie redaktorze
Ale w tym wypadku chodzi o mozg 


woodpecker from space
Re: OVERKILL
Znakomity jest ten ostatni Overkill! Dla mnie płyta roku 2010 w kategorii THRASH METAL. Exodus, Death Angel, Heathen też nagrali dobre płyty, ale to właśnie Overkill wywarł na mnie największe wrażenie.
Dziś w pracy w ramach pisaniny recenzji słuchałem sobie sporo "obiecujących" młodych kapel thrasowych, wróciłem do domu - włączyłem Overkill - i czuję się jakbym z deskorolki przesiał się po Porsche.
Problemem tych wszystkich retro-thrashowych kapel jest to, że koncentrują się głównie na riffach (niezbyt oryginalnych zresztą), zupełnie nie zaprzątając sobie głowy konstrukcją całego utworu. Słucha się tego, nóżką tupie, głową kiwa, ale nic z tego nie wynika. Overkill też nie gra niczego nowego - nagrał krążek klasyczny, ale taki na którym każdy utwór tętni własnym życiem, jest przemyślany i oferuje dużo więcej niż łatwo wpadający w ucho riff (podobnie można powiedzieć np o ostatnim Exodus). Chyba dlatego różnica pomiędzy tymi starymi kapelami thrashowymi, a młodą gwardią jest tak ogromna.
Po fali sentymentu jaki wywołały kapele w rodzaju Bonded By Blood, Merciless Death, Fuel By Fire i wiele, wiele innych, których nazw szybko zapomniałem nadeszła chwila prawdy. Dziś jak próbuję słuchać - zdawało mi się przezajebistego Fuel By Fire to cholernie biedne mi się to wydaje. Tego nowego-starego thrashu po prostu nie da się słuchać jak człowiek wychował się na Overkill, Exodus, Slayerze. To co nagrywają te młode kapele można by nazwać wyrobem thrashopodobnym... Jedynym plusem tego zjawiska jest fakt, że stare kapele zachęcone większym zainteresowaniem tego podgatunku muzyki powracały do wyśmienitej formy i znów brzmią, świeżo i ekscytująco.
Nie napiszę tego, ale gdyby ktoś tu napisał, że Ironbound jest najlepszą płytą w dyskografii Overkill na pewno nie rzuciłbym się do gorącej polemiki :)
Dziś w pracy w ramach pisaniny recenzji słuchałem sobie sporo "obiecujących" młodych kapel thrasowych, wróciłem do domu - włączyłem Overkill - i czuję się jakbym z deskorolki przesiał się po Porsche.
Problemem tych wszystkich retro-thrashowych kapel jest to, że koncentrują się głównie na riffach (niezbyt oryginalnych zresztą), zupełnie nie zaprzątając sobie głowy konstrukcją całego utworu. Słucha się tego, nóżką tupie, głową kiwa, ale nic z tego nie wynika. Overkill też nie gra niczego nowego - nagrał krążek klasyczny, ale taki na którym każdy utwór tętni własnym życiem, jest przemyślany i oferuje dużo więcej niż łatwo wpadający w ucho riff (podobnie można powiedzieć np o ostatnim Exodus). Chyba dlatego różnica pomiędzy tymi starymi kapelami thrashowymi, a młodą gwardią jest tak ogromna.
Po fali sentymentu jaki wywołały kapele w rodzaju Bonded By Blood, Merciless Death, Fuel By Fire i wiele, wiele innych, których nazw szybko zapomniałem nadeszła chwila prawdy. Dziś jak próbuję słuchać - zdawało mi się przezajebistego Fuel By Fire to cholernie biedne mi się to wydaje. Tego nowego-starego thrashu po prostu nie da się słuchać jak człowiek wychował się na Overkill, Exodus, Slayerze. To co nagrywają te młode kapele można by nazwać wyrobem thrashopodobnym... Jedynym plusem tego zjawiska jest fakt, że stare kapele zachęcone większym zainteresowaniem tego podgatunku muzyki powracały do wyśmienitej formy i znów brzmią, świeżo i ekscytująco.
Nie napiszę tego, ale gdyby ktoś tu napisał, że Ironbound jest najlepszą płytą w dyskografii Overkill na pewno nie rzuciłbym się do gorącej polemiki :)
Re: OVERKILL
Pewność siebie i arogancja! Trafnie to ująłeś. A jak zajebiście Bobby zaciąga w niektórych momentach - jadowicie i arogancko właśnie. On wie, że te retro-thrasowe kapele to mogą im co najwyżej kartony na pokrowce od gitar nosić :)Drone pisze:Jedna z niewielu płyt z zeszłego roku, co do której nie mam żadnych wątpliwości. To jest pierdolnięcie, pewność siebie i arogancja, a nie jakieś retro-thrashowe gówna. Marian, widziałeś teledysk do "Bring Me The Night"? Tak powinien wyglądać dobry teledysk metalowy. Ni mniej, ni więcej.
dopiero teraz zobaczyłem - prosta, sprawdzona formuła i wyszło nie tylko bez obciachu, ale i charyzmą większą niż przyrodzenie walenia :) Nie dalej jak wczoraj krytykowałem Satyricon za podobny teledysk. Podobny, ale jednak inny. Overkill wydają mi się po prostu naturalni - dla nich grać thrash to jak dla słońca świecić, dla konia zarżeć, a dla polskiej reprezentacji w piłce nożnej przegrać mecz! To coś naturalnego, co samo wychodzi. Oni po prostu z tym się urodzili! Mają talent, a do tego z każdą płytą coraz większe doświadczenie. To właśnie dzięki połączeniu komórki talentowej z doświadczeniową doszło do poczęcia Ironbound.
Czekam z niecierpliwością na ich marcowy koncert w Warszawie. Czuję, że będzie miazga! Czuję, że Destruction wypadną przy nich bardzo blado, bo ostatnio jak ich widziałem nie błyszczeli, a ich najnowsza płyta (której premiera już tuż-tuż) raczej trzęsienia ziemi nie zapowiada
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: OVERKILL
Trzeba nadrobić zaległości i posłuchać w końcu tej płyty
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: OVERKILL
Ja tam na ich ostatniej płycie 'arogancji i pewności siebie' nie słyszę.Przecież to raczej typowy Overkill ze sporą dawką heavy metalu. Ja wiem, pewnie jestm niesprawiedliwy, ale ten zespół z płyt słabo mnie przekonuje. Zupełnie inną parę kaloszy stanowią koncerty. Tam trudno, w thrash'owym światku, o konkurencję dla nich... Oczywiście poza Slayer...
Re: OVERKILL
Aghhrrr! Kocham tę płytę! Cóż za żywioł, cóż za energia! Żadnego pitolenia, niepotrzebnych solówek i ślizgania się po gryfie! Chłopaki są w życiowej formie, grają tak jakby mieli po 20 lat! W tej muzyce jest tyle rebelii, buntu i wściekłości i witalności, że poza Slayer nie widzę na współczesnej thrashowej scenie konkurencji dla Overkill. Słuchajcie tej płyty i piszcie o niej! Nie warto tracić w życiu czasu na gównianą muzykę!
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: OVERKILL
moze konkurencja to nie jest, ale Onslaught ich idealnie uzupełnia, druga płyta po powrocie i drugi raz idealnieIRONMIL pisze:poza Slayer nie widzę na współczesnej thrashowej scenie konkurencji dla Overkill
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Re: OVERKILL
Onslaught przesłuchałem na razie kilka razy z komputera, na głośniczkach wielkości moszny pasikonika, a i tak już wiem, że masz rację! Chyba właśnie przez to, że ostatnio codziennie katuję ten Overkill, celowo wstrzymuję się z zakupem ostatniego Onslaught. Przyjemności trzeba dawkować - tym bardziej, że w 2011 zapewne nic lepszego już nas w thrashu nie spotka.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: OVERKILL
a nie warto kupic sobie słuchawki do kompa...IRONMIL pisze: Onslaught przesłuchałem na razie kilka razy z komputera, na głośniczkach wielkości moszny pasikonika
no ja licze, ze nowy Mortal Sin wyjdzie jesienia i utrzyma poziom ostatniej, czyli bedzie bardzo dobrze, w porywach do fantastycznieIRONMIL pisze:tym bardziej, że w 2011 zapewne nic lepszego już nas w thrashu nie spotka.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Re: OVERKILL
Słuchałem w pracy, a tam nie zawsze mogę się tak zupełni odciąć słuchawkami od rzeczywistości :)Adrian696 pisze:a nie warto kupic sobie słuchawki do kompa...
Jest jakaś szansa - po cichu też liczę na nowy Exumer, bo na koncercie rozłożyli mnie na łopatki...Adrian696 pisze:no ja licze, ze nowy Mortal Sin wyjdzie jesienia i utrzyma poziom ostatniej, czyli bedzie bardzo dobrze, w porywach do fantastycznie
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: OVERKILL
Dokładnie, przy czym szansa jest spora. Basista na koncercie w Chorzowie powiedział, że szykują już coś na wiosnę tego roku.IRONMIL pisze:jest jakaś szansa - po cichu też liczę na nowy Exumer, bo na koncercie rozłożyli mnie na łopatki...
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: OVERKILL
no ale co tu jeszcze dodać ? :) ta płyta jest fantastyczna, kto ma wiedzieć - ten przecież wie. Exodus, Slayer i Overkill, tak wygląda teraz podium jeśli chodzi o thrash metal.IRONMIL pisze:Aghhrrr! Kocham tę płytę! Cóż za żywioł, cóż za energia! Żadnego pitolenia, niepotrzebnych solówek i ślizgania się po gryfie! Chłopaki są w życiowej formie, grają tak jakby mieli po 20 lat! W tej muzyce jest tyle rebelii, buntu i wściekłości i witalności, że poza Slayer nie widzę na współczesnej thrashowej scenie konkurencji dla Overkill. Słuchajcie tej płyty i piszcie o niej! Nie warto tracić w życiu czasu na gównianą muzykę!
Re: OVERKILL
jeśli podawałeś nazwy, tak jak stoją na podium od lewej do prawej, a nie w kolejności miejsc, to się zgadzam w 100 proc. :)Heretyk pisze: Exodus, Slayer i Overkill, tak wygląda teraz podium jeśli chodzi o thrash metal.
Re:
Niestety, przepaść jest ogromna - mimo, że narzekam na ten nowy thrash to od czasu do czasu kupuję płyty nowych kapel, niestety ostatnie albumy Slayer, Overkill czy Exodus sprawiają, że coraz bardziej zaczynam sobie zdawać sprawę z bezsensu poszukiwania czegoś wartościowego w płytach nagrywanych przez młode kapele.
Chyba w innych podgatunkach metalu nie ma takiej przepaść pomiędzy nowymi, a starymi kapelami. W black metalu np. często nowe kapele zawstydzają te stare. Ze starych to bodaj tylko Mayhem i Marduk bronią honoru. Thrash to widocznie muzyka, której młode pokolenie nie bardzo czuje. Katany, naszywki i białe adidasy nie są wcale sekretem tej muzy - nie wystarczy Repka na okładce i garść rifów podpierdolonych Slayerowi czy Kreatorowi.
Chyba w innych podgatunkach metalu nie ma takiej przepaść pomiędzy nowymi, a starymi kapelami. W black metalu np. często nowe kapele zawstydzają te stare. Ze starych to bodaj tylko Mayhem i Marduk bronią honoru. Thrash to widocznie muzyka, której młode pokolenie nie bardzo czuje. Katany, naszywki i białe adidasy nie są wcale sekretem tej muzy - nie wystarczy Repka na okładce i garść rifów podpierdolonych Slayerowi czy Kreatorowi.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6570
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: OVERKILL
Nie chcę się wtrącać, bo na thrash metalu znam się raczej słabo ;), ale zapominacie panowie o Aura Noir której to dokonania spokojnie kasują ostatnie albumy wymienionych tutaj kapel (tak, nawet Slayera chociaż tutaj różnica jest mniejsza). W sumie to by nawet potwierdzało tezę o młodym pokoleniu, bo jakby nie patrzeć AN to też są już weterani tyle, że trochę innej sceny.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: OVERKILL
Nie zgadzam się z Tobą, że na thrashu znasz się słabo. :)Nerwowy pisze:Nie chcę się wtrącać, bo na thrash metalu znam się raczej słabo ;), ale zapominacie panowie o Aura Noir której to dokonania spokojnie kasują ostatnie albumy wymienionych tutaj kapel (tak, nawet Slayera chociaż tutaj różnica jest mniejsza). W sumie to by nawet potwierdzało tezę o młodym pokoleniu, bo jakby nie patrzeć AN to też są już weterani tyle, że trochę innej sceny.