AMORPHIS

[hcpig]

-

[Drone]

"Tuonela" to bardzo dobra płyta, dla mnie najlepsza, jaką nagrali obok debiutu. "Am Universum" nie mogę zdzierżyć, ale ciągle trzymam na półce, późniejszych nawet nie słuchałem. Coś straciłem?

[[V]]

Nie,tylko debiut i Tuonela,reszta sie nie liczy,szczególnie plyty po Am Universum to koszmarne gówno.

[Plasfodeur]

A "Tales..."? Przecież to świetny materiał i bardzo charakterystyczny, powiedziałbym nawet oryginalny. :)

[[V]]

Nie broni się po latach, naiwne to i pretensjonalne takie, podobnie jak "Elegy". Można posłuchać z sentymentu. ;)

[DCI Hunt]

taki tego urok. do "Commando" też nie wracam ze względu na psychologiczną głębię i nietuzinkowe postacie :)

[Plasfodeur]

Nie broni się po latach, naiwne to i pretensjonalne takie, podobnie jak "Elegy". Można posłuchać z sentymentu. ;)

Naiwne - możliwe. Pretensjonalne - dlaczego?
Do "Elegy" nie mam ochoty wracać choć kiedyś zasłuchiwałem się okrutnie, ale nie oplułbym tej płyty teraz. Amorphis mimo bardzo dużej ilości melodii potrafił je składać na tyle zgrabnie, że podczas słuchania nie mam mdłości, nie czuję się też zażenowany. Myślę, że to jednak rzeczy zrobione z większym smakiem i "szlachetnością" niż sporo innych, równie znanych, kapel (zwłaszcza z Finlandii). No chyba, że ktoś ogólnie gardzi takim graniem, to w ogóle nie ma o czym gadać. ;)

[DCI Hunt]

deathmetalowe gitary wygrywające quasi-folkowe melodyjki do niskiego growlu zawsze będą pretensjonalne, ale to nie oznacza, że nie może to być zajebiste :)

[Plasfodeur]

Ja na tej płycie nie czuję death metalu, w żadnym z instrumentów. ;)

[[V]]

kwestia osobistych preferencji,mi te lawiny i lodospady melodii nie robia,na Tuonela znalezli zloty srodek i tam jest wszystko fajnie zbalansowane ,jest tam taki fajny rock n rolowy pazur i zaciecie.

[est]

Tuonela to ta z żołędziami?

[Drone]

kwestia osobistych preferencji,mi te lawiny i lodospady melodii nie robia,na Tuonela znalezli zloty srodek i tam jest wszystko fajnie zbalansowane ,jest tam taki fajny rock n rolowy pazur i zaciecie.

O, to to, pięknie jest ta płyta stonowana. W zasadzie mogłoby tylko nie być tego growlu w środku płyty, ale jakoś specjalnie też nie przeszkadza.

[Stygmat]

"Tales From the Tousend Lakes", "Elegy", "Eclipse". Najlepsze 3 płyty Amorphis moim zdaniem.

[empir]

Odwidziała mi się chujowatość 'Tuoneli' (z 10 lat jej nie słyszałem) - ale hity! Ale 'Am Unviersum' już obsysa więc nie brnę dalej w ich dyko.

Tuonela zajebista. Potem imho spadek. Na szczęście po zmianie wokalisty znów płyty zyskały. Fajne melodyjki i dobry growl.

"Tuonela" to bardzo dobra płyta, dla mnie najlepsza, jaką nagrali obok debiutu. "Am Universum" nie mogę zdzierżyć, ale ciągle trzymam na półce, późniejszych nawet nie słuchałem. Coś straciłem?

Posłuchaj i oceń sam. Tragedii nigdy nie było choć Am Universum i Far from the Sun to spadek formy.
Potem warto posłuchać zwłaszcza Eclipse i Silent Waters.

[Plasfodeur]

Faktycznie, "Silent Waters" zapamiętałem jako przebłysk czegoś lepszego. Następny album był za to totalnie niesłuchalny.

[Oki]

z ostatnich rzeczy to tylko "Eclipse" dobre bardzo, reszta, łączne z najnowszym, co najwyżej przyzwoite

[Morbid Marcin]

Nowy album jest bardzo dobry, mnie sie zapetlil na kilkadziesiat przesluchan. Mnostwo hiciorow, przebojowe jak diabili i choc momentami jest cukierkowato, to ja generalnie kupuje nowe (choc juz kilkuletnie) wcielenie tej kapeli, mimo ze maja wahania. Poprzddnia byla slabawa, a teraz jest znow bdb. Nuff said.

[Oki]

przyznam, że jest całkiem niezła, ale nie ma takich hitów jak pierwsza z Jutsenem no i nie ma już tego efektu zaskoczenia i radykalnego odświeżenie formuły, chociaż trochę lekkich zmian słychać i za to brawo

[Morbid Marcin]

Wszystko kwestia ilosci przesluchan. Moim skromnym zdaniem to jest hit na hicie.

[COFFIN]

ja generalnie kupuje nowe (choc juz kilkuletnie) wcielenie tej kapeli

Ja to dopiero jestem do tyłu, bo nawet nie wiem, czy ten kolo dalej 'śpiewa' z nimi, ale lubię: