SZRON

[Realista]

Niezły ten nowy materiał, mniej może surowizny niż na poprzednim albumie ale póki co jestem zaskoczony na plus, myślałem że to jakies wesołe granie się zrobiło co po niektórych komentach

[white_pony]

wporządku ten "zeal" ale nic nadzwyczajnego, troche nudy... nie wiem czy chcialoby mi sie wiecej niz raz przesłuchać ten album - wątpie.

[black_lava]

szkoda, że brzmienie trochę ugładzone w porównaniu do poprzednich wydawnictw.

[So_It_Is_Done]

O prosze, ślepy przegląda na oczy. Brzmienie i wszystko jest tu kurwa ugłaskane jak w jebanym Satyricon, co się z tymi ludźmi dzieje!

[black_lava]

O prosze, ślepy przegląda na oczy. Brzmienie i wszystko jest tu kurwa ugłaskane jak w jebanym Satyricon, co się z tymi ludźmi dzieje!

wypałuj się na stronie, jak do mnie piszesz, knypie jeden.

[So_It_Is_Done]

Ok będę się pałować na stronie.

[Ritual]

W chuj absurdalna płyta, praktycznie właściwa część zaczyna się na końcu, bo te wcześniejsze mielizny nie przekonują mnie. Może kilka momentów by się znalazło, ale to za mało. Jak na moje to powinni dojebać z dziewięć takich petard jak The Beckoning (The Vision) i byłoby ok.

[Nikczemny_Żmij]

Okładka fajna, ale muzycznie szału ni ma. Lepiej to wyglądało, kiedy grali nikczemną surowiznę.

[Arisowicz]

bozia _o_

[Drone]

Jest w Garazelu i czeka na chętnych.

[Only_True_Believers]

już do mnie idzie, a właśnie słucham Zeal i bardzo mi pasuje taki black n roll. Bardziej niż ten swego czasu serwowany przez Darkthrone.

[Lykantrop]

już do mnie idzie, a właśnie słucham Zeal i bardzo mi pasuje taki black n roll. Bardziej niż ten swego czasu serwowany przez Darkthrone.

Czyżby złote wary...?

[yossarian84]

Słucham właśnie Zeal i zadziwia mnie, że są nadal zespoły, które nie wstydzą się grać tak banalne riffy. Niby fajnie się tego słucha, ale to muzyka, którą sam bym umiał zagrać mimo że od dobrych lat nie miałem gitary w ręce. Głupawa płyta.

[Drone]

Właśnie. Albo takie EARTH czy SUNN. Przecież to bezczelność.

[death_to_all]

Nowy Szron duuużo lepszy od poprzedniczki. Wrócili do surowego brzmienia i kawałki mają odpowiedni trans. Jeśli ktoś lubi "Frost Eternal" to i DCE mu powinno podejść.

[Lykantrop]

Słucham właśnie Zeal i zadziwia mnie, że są nadal zespoły, które nie wstydzą się grać tak banalne riffy. Niby fajnie się tego słucha, ale to muzyka, którą sam bym umiał zagrać mimo że od dobrych lat nie miałem gitary w ręce. Głupawa płyta.

Heh, słowo "głupawa" wydaje się być takie... akuratne i trafne. Nie wiem czemu, ale ilekroć słucham Szronu nie mogę się oprzeć wrażeniu, że słucham płyty nagranej przez ludzi w jakimś stopniu ograniczonych. Abstrahuję tutaj od tego co mówią w wywiadach i czy faktycznie idiotami są. "Zeal" mnie wynudził. Chwilami słychać, że coś tam im już prawie wychodzi, ale ostatecznie i tak się coś pierdoli w ostatecznym rozrachunku. Chęci są duże, ale realizacja pomysłów kuleje. Ze Szronem mam podobnie jak z Besatt - niby mają swoje grono fanów, niby grają kawał czasu, ale co z tego skoro i tak gówno z tego jest.

[Only_True_Believers]

dla mnie Zeal to taka lepszz wersja Ravishing Grimness. i trudno mogą być złote wary :)

[Lykantrop]

Jeszcze to co nagrali na splicie z KSM ma jakieś tam momenty kiedy mi się nogą tupnie, ale zestawianie na jakiejkolwiek płaszczyźnie Darkthrone z takimi kapelami to... No nie będę chamem, odwiedź lepiej temat "Nasze herezje" :-)

[Only_True_Believers]

Tak miedzy bogiem a prawdą... nie trzeba grać jakoś mega dobrze aby nagrać album lepszy niż Ravishing Grimness :)

[Lykantrop]

Ale trzeba być Darkthrone, żeby nagrać takie kawałki jak "Lifeless" czy "The Claws of Time". Warsztat tutaj nie ma nic do rzeczy.