AGALLOCH

[Random Apex]

Jakaś bez wyrazu ta EP-ka, stracili nieco z tej swojej melodyjności, a ona nadawała im specyficzny, płaczliwy, zimowy klimat. Na Faustian Echoes jest... byle jak. Szkoda :(

[Karkasonne]

Po pierwszym odsłuchu byłem na skraju odrzucenia przez organizm, ale jednak zostało, i, po kolejnych próbach muszę powiedzieć, że powoli wsiąka w krwiobieg, a rosnący zachwyt jest u mnie rzeczą niezmiernie rzadką.

[Random Apex]

Wystarczy sobie przypomnieć Ashes... i już organizm reaguje prawidłowo na tę EP-kę.

[Morph]

Agalloch Sragalloch. Bardzo mnie takie pitolenie denerwuje.

[Karkasonne]

Jakie piękne jest zatem poczucie, ze nie musisz tego słuchać, nieprawdaż?:)

[Random Apex]

Agalloch Sragalloch. Bardzo mnie takie pitolenie denerwuje.

Nic się nie znasz, Herr Morph, nic a nic. :)

[Sybir]

Ale zfriendujesz go, prawda? ;)

[Random Apex]

Akceptuję go z jego wszystkimi wadami muzycznymi, jakie ma.

[Morph]

Jakie piękne jest zatem poczucie, ze nie musisz tego słuchać, nieprawdaż?:)

Katartyczne wręcz.

[Karkasonne]

Już dwieście metrów pod poziomem morza, i wciąż schodzimy głębiej. Tiefer! Tiefer!

[Karkasonne]

"Faustian Echoes" to, po kolejnym pół roku słuchania, najlepsze, co udało im się nagrać, dziękuję pozdrawiam. Przepiękna kompozycja, dużo emocjonujących zwrotów, i zakończenie przyprawiające mnie o ciary. Szczególnie przypadły mi do gusty te momenty obcięte kompletnie z nagromadzonych efektów, które przecież w tej stylistyce są normą. Trochę tak, jakby cały zespół nagle znikał i zostawał jeden koleś z gitarą w pokoju, który sobie coś kleci świetnego, ale spodziewając się, że nikt tego nigdy nie usłyszy. Maximum wyczucia, masa emocji.

[Random Apex]

Ashes to jest ich opus magnum, powtarzam to często i wszędzie, żeby każdy wiedział, co jest opus magnum (Ashes).

[Harlequin]

Ashes to jest ich opus magnum, powtarzam to często i wszędzie, żeby każdy wiedział, co jest opus magnum (Ashes).

Czy za przytaknięcie przyniesiesz mi piwko ?

[Random Apex]

Jestem Łucja wannabe :D

[vicek]

Jestem Łucja wannabe :D

A właśnie gdzie się ona podziała , nie ma już jej ?

[Biały]

może nie wróciła z koncertu

[vicek]

;(

[Karkasonne]

Wypierdalać z Łucją, to temat o dobrym zespole! :)

A, i nagrali jeden z najlepszych coverów, jakie kiedykolwiek słyszałem - z pewnością przerósł oryginał, i to niejednokrotnie:

"Kneel to the Cross"!

ARISE! ARISE!

[Biały]

Z dokonań zespołu słyszałem 3 pierwsze długograje i chyba najlepiej leży mi debiut. Ashes spoko, szczególnie dwa pierwsze kawałki mają ciekawe motywy. The Mantle też ok ale jednak w osobistej klasyfikacji póki co niżej od dwóch w/w. Ciekawe momenty na każdej z tych płyt się znajdują, ale ogólnie trochę za bardzo rozpitolone to granie miejscami.

[Hellthrasher]

Pierwsze trzy Agalloch jakby kogoś interesowało http://hellthrasher.com/shop/