IMMORTAL

[dzik]

A dla mnie jak najbardziej, mimo że do młodzieży nie zaliczam się co najmniej od zeszłego stulecia.

[Anzhelmoo]

Z tą młodzieżą nie przesadzajmy, At The Heart ma 25 lat. Osoba, która wychowała się na tej muzyce za młodu ma dziś koło 40 lat. No chyba, że ktoś poznał później, co też jest możliwe, ale generalnie wśród młodzieży nie ma za bardzo kultu tego zespołu. Jest za to pewnego rodzaju kult Burzum i Mayhem, mam tutaj na mysli to, że idole współczesnych nastolatków noszą się w merchu tych kapel. Już nie mówie nawet o Kanye Wescie, ale np. o Danny Brownie. Pewnego rodzaju kult Immortal mógł się wyklarować w pokoleniu, które dorastało w 2009 - 2012. Wtedy Immortal wydawalo płytę, grało na Brutalu itp. No głośno o nich było, z drugiej strony to też był troche inny internet niż dzisiaj.

[Fanatyk]

[sisterhood]

Z twarzy zupełnie jak Misio z Predaktora.

[KKK]

Pure Holocaust to biblia, jedna z najlepszych płyt w BM w ogóle. Kwintesencja jadowitego grania. Battels jeszcze przyzwoite z szlagierami co potrafią nadwyrężyć karczycho. Reszta dla młodzieży. To nie ten BM gdzie szukam emocji. Nie dla mnie.

To prawda. Po dwójce (ew. trójce, choć jest słabsza) ulotnił się gdzieś ten straceńczy romantyzm.

[ozob]

Ignorowanie BB wola o pomstę do piekła.

[trup]

BB - pierwsze autoodtwórcze granie.
Wczesniej każda płyta była inna. Swoista. Z charakterem.

[Believer]

PURE HOLOCAUST>3>1>>>>>>RESZTA

[tomaszm]

Pod tym mogę się podpisać.

[ozob]

BB - pierwsze autoodtwórcze granie.
Wczesniej każda płyta była inna. Swoista. Z charakterem.

Co Ty pleciesz. Od debiutu po AtHoW każda płyta jest inna. Każda jest unikatowa.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

W sumie powiedziałbym, że tylko "Northern Chaos Gods" jest bardzo odtwórcza, z tym że nie wiem, czy słuchałem ostatniej.

[ozob]

NCG bazuje na płytach 2-5, ale robi mi to, bo to najlepszy Immortal od 1999 roku.

[trup]

BB - pierwsze autoodtwórcze granie.
Wczesniej każda płyta była inna. Swoista. Z charakterem.

Co Ty pleciesz. Od debiutu po AtHoW każda płyta jest inna. Każda jest unikatowa.

No qrva nie koniecznie.
BB to ewidentnie taki gorsze dziecko "Battles...". Ok. " At the Heart..." była miłym zaskoczeniem. Ale ten wkurw norweski jest na niej bardzo rzadko obecny. Reszta to już syndrom Ouroborosa.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dziwne rzeczy mowisz, moim zdaniem "Sons of Northern Darkness" nie przypominala zadnej poprzedniej, byla o wiele bardziej latwo przyswajalna, z dobrym brzemieniem i bardziej melodyjna niz cokolwiek wczesniej, taki Manowar black metalu.

[ozob]

DiB, SoND i ASF to takie dogrywki po AtHoW. Czuć, że wszystkie bazuja na jednym rdzeniu.

[Rejwan]

BB rządzi, płyta mocno w brzmieniu inspirowana Morbidami autoodtówrcza? kurwa gdzie?

[trup]

Gdzie?! Posłuchaj poprzedniczki.

[trup]

Dziwne rzeczy mowisz, moim zdaniem "Sons of Northern Darkness" nie przypominala zadnej poprzedniej, byla o wiele bardziej latwo przyswajalna, z dobrym brzemieniem i bardziej melodyjna niz cokolwiek wczesniej, taki Manowar black metalu.

Nie no wszędzie słyszysz Manowar
"Sons..." mocno nawiązuje do "At The Heart of Winter". To słychać na kilometr.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dziwne rzeczy mowisz, moim zdaniem "Sons of Northern Darkness" nie przypominala zadnej poprzedniej, byla o wiele bardziej latwo przyswajalna, z dobrym brzemieniem i bardziej melodyjna niz cokolwiek wczesniej, taki Manowar black metalu.

Nie no wszędzie słyszysz Manowar
"Sons..." mocno nawiązuje do "At The Heart of Winter". To słychać na kilometr.

No slysze, bo Immortal to zawsze byl taki troche Manowar black metalu. Te zdjecia, okladki, przeciez nie widziec na "Sons of Northern Darkness" wlasnie takiej wariacji na temat Manowar jest ciezko. Do tego ten patos, epopeje w rodzaju "Beyond the North Waves" (tak, Bathory tu tez gra role, ale nie tylko). Nie uwazam, by akurat na tej plycie chodzilo o "At the hear of winter", bo na ATHOW te melodie sa inne, szybsze, mniej groove, wiecej takiej czystej melodyki niz black metalu, podczas gdy na SOND to sa kawalki z takim wlasnie heavy metalowym zacieciem, jak tytulowy. Ostatecznie argumentem jest tez to, ze nie przypadkiem Manowar pojechal wlasnie z Immortal na trase swego czasu.

[tomaszm]

Blizzar Beests przyznam ,że tez bardzo lubię. Są tam szlagiery.