jesli porownac to do sesji z BI to jednak cos jest na rzeczyVvi sect (in) pisze:1 ."Panowie w czarnych habitach stoją po łydki w wodzie i stroją ni to zadumane, ni to groźne miny, gdy nad głowami chmury zwiastują burzę; całość wygląda groteskowo. Zabawa kiczem ?"
trzeba być skrajnym zjebem żeby pokusic sie o tak debilną interpretacje tych zdjęc.
no moze tutaj 'troche' przesadzilVvi sect (in) pisze: 2. " Rozczarowuje jeden z koronnych do tej pory atutów – sfera wokalna. Wszystko w porządku, gdy Garm nie sili się na eksperymenty – niemniej nagminnie zdarza się rzecz przeciwna. Wtedy, jak w „All the Love”, lider grupy pół-szepcze, pół-stęka, a efekt końcowy drażni'
twoja stara rozczarowała siląc sie na pewien eksperyment z twoim starym pewnej nocy.
oj po recenzji wlasnie mozna sadzic cos iniejszego. Tez mnie czegos tutaj brakujeVvi sect (in) pisze:
3. "Ty razem jednak pozostaje niedosyt – „Cienie…” sprawiają wrażenie dzieła niekompletnego "
Jak si poslucha plyty dwa razy to faktycznie mozna miec takie wrazenie.
powtorki nie, zaskoczenia tak. Zaskoczenie jest, album jest inny, ale brakuje tutaj tej muzycznej dojrzalosci. Dlatego czekam na rozwiniecie tychze patentow na nastepnym krazku, bo wiem ze na tym polu Ulver nie poweidzial ostatniego slowa.Vvi sect (in) pisze:
Czego kurwa oczekiwaliscie,powtórki z BI albo PC?
Poza tym, komentarze i tak sa zbedne, jesli dla Ciebie np. taki Opeth to obcowanie ze sztuka...