SATYRICON

[pr0metheus]

Wlasnie chcialbym zeby satyricon nagral plyte dobra, ale chyba prozne nadzieje

[nicram]

Nie wiem co napisać na taki zabójczy argument jak "chujowy". Dobrą radą będzie po prostu zaprzestanie słuchania tej płyty, wyrzucenie jej do śmieci, oddanie dla biednych metalowców. Jak wspominałem wcześniej Satyricon nagrał kolejny bardzo dobry album. Dużo w nim melancholii i nawiązań do wcześniejszych płyt. Taki "Tro og kraft" mógłby spokojnie pojawić się na "Dark Medieval Times" i nikt by nie zauważył, że został nagrany 19 lat później. "Nekrohaven" to zaginiona siostra "Fuel For Hatred". Przykładów można by mnożyć w nieskończoność. Jestem bardziej niż ukontentowany, bo ta muzyka to doskonały towarzysz pod coraz chłodniejsze, jesienne wieczory. Jak się komuś nie podoba, to niech się wystrzeli rakietą w kosmos i nie wchodzi do tego tematu. :-)

[Maria Konopnicka]

Taki "Tro og kraft" mógłby spokojnie pojawić się na "Dark Medieval Times" i nikt by nie zauważył, że został nagrany 19 lat później.

"Final Countdown" EUROPE mogłoby spokojnie znaleźć się na debiucie Sarcofago i nikt by nie zauważył :)

[nicram]

Lubię Twoje monthy pthonowskie poczucie humoru...:-)

[pr0metheus]

Jak się komuś nie podoba, to niech się wystrzeli rakietą w kosmos i nie wchodzi do tego tematu. :-)

A niby czemu, wszyscy musza tutaj sie poklepywac i zachwycac? Kiedys lubialem satyricon ,ale jezeli wydali kaszalota podobnie jak morbid angel to nie bede sie tam doszukiwal drugiego dna. Mialkie to wszystko, gitary miela te melodyjki, perkusja pyka, brzmienie plastikowe. Bez mocy, bez konceptu, wymuszone ,uglaskane. No nie przejdzie to u mnie i chuj

[535]

"Nekrohaven" to zaginiona siostra "Fuel For Hatred".

Ta siostra, nie miała rąk, nóg i jeszcze wątroba jej zgniła. Jedynie miłosierdzie w obliczu tak ciężkich doświadczeń, pozwala przetrwać ten dramat do końca.

[Self]

Fuel for Hatred to wysokiej jakości numer w stylistyce "motorhead metal". Nekrohaven też jest zajebisty, choć zawiera zero punktów stycznych z czymkolwiek wcześniej nagranym przez Satyra (i co za tym idzie, z FfH też). Ale mnie tam się podoba.

[nicram]

Jak się komuś nie podoba, to niech się wystrzeli rakietą w kosmos i nie wchodzi do tego tematu. :-)

A niby czemu, wszyscy musza tutaj sie poklepywac i zachwycac? Kiedys lubialem satyricon ,ale jezeli wydali kaszalota podobnie jak morbid angel to nie bede sie tam doszukiwal drugiego dna. Mialkie to wszystko, gitary miela te melodyjki, perkusja pyka, brzmienie plastikowe. Bez mocy, bez konceptu, wymuszone ,uglaskane. No nie przejdzie to u mnie i chuj

Chodzi mi o to, że pisanie co jakiś czas przez tego samego użytkownika w tym samym temacie, że coś jest chujowe na dłuższą metę męczy...:-)

[Headcrab]

Nie rozumiem jak to się stało, że w utworze Phoenix znalazły się takie wokale. Ktoś w studio chyba musiał zrobić kawał i podmienić wokal Satyra na śpiew jakiegoś przypadkowego gościa. Inne logiczne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy.

[So_It_Is_Done]

Taki "Tro og kraft" mógłby spokojnie pojawić się na "Dark Medieval Times" i nikt by nie zauważył, że został nagrany 19 lat później.

"Final Countdown" EUROPE mogłoby spokojnie znaleźć się na debiucie Sarcofago i nikt by nie zauważył :)

Trzeba mieć spierdolony słuch, żeby napisać coś takiego jak nicram.

[Riven]

Phoenix to chyba najlepszy utwor Satyricon. Konkurowac moze tylko Walk the path of sorrow, Havoc Vulture albo Mental Mercury.

[manieczki]

rajwen nie pierdol i pierdol szatyricon i wez se najnowszy aosoth posluchaj

[Riven]

nie znam tego zespolu . co grajo?

[manieczki]

MkM(Antaeus) mowi Ci to cos?

[manieczki]

[Riven]

nie tylko mowi ale milo lechta okolice krocza
czyli rozumie mam sciagac od ruskich ten aosof

[manieczki]

latałbyś na moim penie jak pan samochodzik

[manieczki]

[Riven]

eleganckie , myslalem ze ty tylko jakichs pedalow z alcest promujesz a tu prosze, uczciwy nakurw. podoba mie sie bardzo

[manieczki]

ale Alcest to Ty szanuj