METALLICA

[Skaut]

St.Anger i Death Magnetic to słabe płyty, kilka dobrych numerów tu i tam nie ratuje sytuacji. Pierwsza z tych płyt jest świadectwem niemocy twórczej i braku jakiegokolwiek poczucia kierunku , druga jest próbą nawiązania do lat świetności gdzie posklejano ze sobą dziesiątki przypadkowych riffów i solówek. To są płyty wyplute przez wyrobników korporacyjnej machiny,brak lekkości,polotu jest aż nadto widoczny,to są właśnie kwadraty.

amen pińćset

[Nothingface]

[Thetoxicavenger]

" onclick="window.open(this.href);return false; takie tam autoplagaiaty


kawałek master of puppets jest podobno mocno inspirowany pewnym kawałkiem Davida Bowie sam w to nie moge uwierzyć :)

" onclick="window.open(this.href);return false; :)

[booshee]

te wspinające się nuty na początku riffu Bowiego brzmią identycznie jak riff szybkiej części MoP po solówce , fragmentu tuż przed ostatnią zwrotką

6:15

[youtube][/youtube]

chuj, nie inspiracja

[Thetoxicavenger]

o własnie to :)

[Wuja]

Co tu się dzieje. W jednym temacie oskarżają Behemotha o oryginalność, tutaj Metallikę o inspirację utworem z jednej z najlepszych płyt w historii muzyki. ;)

[Thetoxicavenger]

to nie oskarżanie takie zapożyczenia to są normalne praktyki :)

[Gunman]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... richa.html

[Kurt]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... richa.html

Ludzie głupieją na starość, co zrobić.

[[V]]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... richa.html

słowa mądrego człowieka.

[Drone]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... richa.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[[V]]

jestem przekonany,że bez Larsa byliby w dupie.

Dizisja jebanie tego muzyka to hipsterski obowiązek tudzież tzw moda obyczajowa. A wiele bandów w ogole powstalo zbierając zęby z podłogi gdy emtivi nadawało One jak pojebane, bo takie było zapotrzebowanie.

[Skaut]

jestem przekonany,że bez Larsa byliby w dupie.

Dizisja jebanie tego muzyka to hipsterski obowiązek tudzież tzw moda obyczajowa. A wiele bandów w ogole powstalo zbierając zęby z podłogi gdy emtivi nadawało One jak pojebane, bo takie było zapotrzebowanie.

No coś w tym jest, jebanie Larsa stało się tak banalne jak jebanie Hate dla przykładu. A prawda jest taka, że bez tenisisty Metallica chuja by na scenie zdziałała.

[Drone]

Ciekawy jestem tylko, dlaczego chcieli go wyrzucić. Czy chodziło o kwestie muzyczne czy o inne? Z marketingowego punktu widzenia oczywiście doskonale dla nich się stało, że pozostał na stanowisku.

[Zenek]

Może i Lars technicznie nigdy nie był najlepszy, ale pomysłów na aranże swoich partii może mu pozazdrościć 99% perkusistów metalowych.

[[V]]

Może i Lars technicznie nigdy nie był najlepszy, ale pomysłów na aranże swoich partii może mu pozazdrościć 99% perkusistów metalowych.

Tak

[Mental]

jestem przekonany,że bez Larsa byliby w dupie.

Dizisja jebanie tego muzyka to hipsterski obowiązek tudzież tzw moda obyczajowa. A wiele bandów w ogole powstalo zbierając zęby z podłogi gdy emtivi nadawało One jak pojebane, bo takie było zapotrzebowanie.

No coś w tym jest, jebanie Larsa stało się tak banalne jak jebanie Hate dla przykładu. A prawda jest taka, że bez tenisisty Metallica chuja by na scenie zdziałała.

słabe porównanie, hate to błazenada i nawet jakby się rozpadli w pizdu, to nikt po nich by nie płakał. Ulrich to nieodłączny element Metallici i nie rozumiem skąd się wzięło to całe napierdlanie na osobę perkusisty. Pewnie z gimbazy, albo ze starbaksa.

[[V]]

pewnie tak.zazdrość.

napierdalalanka z Napsterem trochę mu zaszkodziła ale facet miał przynajmniej jaja powiedzieć głośno to co wszyscy muzycy wówczas myśleli .

[Skaut]

jestem przekonany,że bez Larsa byliby w dupie.

Dizisja jebanie tego muzyka to hipsterski obowiązek tudzież tzw moda obyczajowa. A wiele bandów w ogole powstalo zbierając zęby z podłogi gdy emtivi nadawało One jak pojebane, bo takie było zapotrzebowanie.

No coś w tym jest, jebanie Larsa stało się tak banalne jak jebanie Hate dla przykładu. A prawda jest taka, że bez tenisisty Metallica chuja by na scenie zdziałała.

słabe porównanie, hate to błazenada i nawet jakby się rozpadli w pizdu, to nikt po nich by nie płakał. Ulrich to nieodłączny element Metallici i nie rozumiem skąd się wzięło to całe napierdlanie na osobę perkusisty. Pewnie z gimbazy, albo ze starbaksa.

chodziło mi tylko o sam mechanizm jebania. Wiadomo, że HATE to zupełnie niewspółmierna skala. Jeśli chodzi o błazenadę, realizowanie się i jeżdżenie po świecie nie mają sobie równych.

[Drone]

Ale mówisz o HATE czy o METALLICE?