09-03-2012, 12:43
Uwielbiam wszystko co nagrali - właściwie każda płyta jest inna, każda to krok naprzód. Moment szczytowy tej kapeli to ITP - album idealny pod każdym względem, czysta perfekcja. Później było już nieco słabiej, Human to takie trochę nieopierzone ITP, płyta, która z upływem czasu najbardziej straciła. Debiut prosty i naiwny, ale ma cholerną moc, szaleństwo i młodzieńczą energię. Leprosy to krok do przodu, a SH - zwrot w stronę czegoś innego, płyta którą Chuck udowodnił, że ma nie tylko serce i instynkt, ale jest prawdziwym wizjonerem, który będzie poszerzał granice gatunku. SH postawiłbym tuż za ITP. Wspaniały zespół, który podobnie jak Pantera był jednym z najważniejszych na scenie metalowej i podobnie jak Pantera, pociągnął za sobą masę miernoty, która chciała być jak oni, w rezultacie zaśmiecając scenę i rodząc u poniektórych awersję do swoich protoplastów.