INCANTATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: INCANTATION
Przesłuchałem raz no i nie wiem, to jest stuprocentowy oldschoolowy, absolutnie niewymuszony i naturalny DEATH METAL jakiego dawno wśród nowo wydawanych płyt nie słyszałem (100% autentyczności, nie jakieś retrosentymenty), tylko problem w tym, że mi się całośc zlewa w ciągłą papkę na zasadzie (o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... ziew) , w dodatku strasznie, no własnie, sterylną i suchą. Coś z tym albumem jest nie tak jak byc powinno. Może właściwy nośnik pomoże to prawidłowo przyswoić, na razie odstawiam.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4031
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: INCANTATION
Nie spodziewałem się po tym materiale brzmienia z jedynki czy dwójki. Po Primordial Domination, mniej więcej wiedziałem na co można liczyć z ich strony. Faktem jest, że jakby zastąpić to smrodem z Mortal Throne of Nazarene byłoby idealnie. Same kompozycje świetne, a solówki to miód na moje uszy. Nie ma wątpliwości, dla mnie jest to lider siarczystego, w starym stylu DM.
Teraz wypierdalam to z dysku i czekam na właściwy format.
Teraz wypierdalam to z dysku i czekam na właściwy format.
support music, not rumors
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: INCANTATION
ja czekam tylko na właściwy format...wtedy może sie wypowiem :)
Re:
...jednak trochę mnie rozczarował - nie był tak totalny jak poprzedni i po kilkunastu przesłuchaniach powędrował na półkę, podczas gdy do "Death...the brutal way" zaliczyłem kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset razy i wciąż do niej chętnie wracamSkaut pisze: Asphyx - Deathhammer
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6524
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Re:
Dokładnie.Maria Konopnicka pisze:...jednak trochę mnie rozczarował - nie był tak totalny jak poprzedni i po kilkunastu przesłuchaniach powędrował na półkęSkaut pisze: Asphyx - Deathhammer
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8956
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: INCANTATION
Mam identyczne odczucia. Po zakończeniu odsłuchu za wiele mi w głowie nie zostało. Kilka zapierających dech w piersiach motywów, ale w ogólnym rozrachunku pozostaje we mnie odczucie "to wszystko już słyszałem". Incantation nie zaskakuje (co było bardziej przewidywalne niż kolejny odcinek mody na sukces), ale chyba tez z tego właśnie powodu mnie nie ujmuje. Po prostu kolejny dobry album w ich bardzo hermetycznym stylu - tylko nie sądzę, że będę do niego wracać. Prędzej sięgnę po "Diabolical Conquest".Baton pisze:Przesłuchałem raz no i nie wiem, to jest stuprocentowy oldschoolowy, absolutnie niewymuszony i naturalny DEATH METAL jakiego dawno wśród nowo wydawanych płyt nie słyszałem (100% autentyczności, nie jakieś retrosentymenty), tylko problem w tym, że mi się całość zlewa w ciągłą papkę na zasadzie (o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... o jaki zajebisty fragment... ziew) , w dodatku strasznie, no właśnie, sterylną i suchą. Coś z tym albumem jest nie tak jak byc powinno.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 181
- Rejestracja: 20-01-2010, 15:22
Re: INCANTATION
A czym chciałeś aby cię Incantation zaskoczył?Mieli może nagrać takie gówno jak ostatni Morbid Angel z mansonowymi eksperymentami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
- w mackach Zła
- Posty: 815
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: INCANTATION
No, słyszałem, że jest już tracklista na kolejną, eksperymentalną płytę Incantation:
Omni Potens
Too Extreme!
Existo Vulgoré
Blades for Baal
I Am Morbid
10 More Dead
Destructos vs. the Earth / Attack
Nevermore
Beauty Meets Beast
Radikult
Profundis - Mea Culpa
Omni Potens
Too Extreme!
Existo Vulgoré
Blades for Baal
I Am Morbid
10 More Dead
Destructos vs. the Earth / Attack
Nevermore
Beauty Meets Beast
Radikult
Profundis - Mea Culpa
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: INCANTATION
Nie popadajmy w skrajności.KRIS1977 pisze:A czym chciałeś aby cię Incantation zaskoczył?Mieli może nagrać takie gówno jak ostatni Morbid Angel z mansonowymi eksperymentami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam wrażenie, że problemem jest brzmienie, ale bez cd lub jakiegoś loselessa nie ma sensu go oceniać póki co.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8956
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: INCANTATION
Spokojnie, to dopiero pierwszy odsłuch był. I nie ma co porównywać kapeli, która próbuje (lepiej lub gorzej) rozwijać swoje brzmienie do kapeli, która od 20 lat na dobrą sprawę nagrywa to samo w różnych proporcjach.KRIS1977 pisze:A czym chciałeś aby cię Incantation zaskoczył?Mieli może nagrać takie gówno jak ostatni Morbid Angel z mansonowymi eksperymentami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6524
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: INCANTATION
No, jakość tego ripa, który krąży po sieci jest nieszczególna, więc faktycznie wstrzymałbym się jeszcze z ocenami brzmienia.Baton pisze:Nie popadajmy w skrajności.KRIS1977 pisze:A czym chciałeś aby cię Incantation zaskoczył?Mieli może nagrać takie gówno jak ostatni Morbid Angel z mansonowymi eksperymentami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam wrażenie, że problemem jest brzmienie, ale bez cd lub jakiegoś loselessa nie ma sensu go oceniać póki co.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 181
- Rejestracja: 20-01-2010, 15:22
Re: INCANTATION
Czyli zaraz możemy usłyszeć że Inkantacja nagrała swój najgorszy album a Morbit najlepszy
Ostatnio zmieniony 16-11-2012, 19:03 przez KRIS1977, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9912
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: INCANTATION
Każdy album Morbid Angel jest najlepszy od wszystkich ostatnich najnowszych albumów najlepszych Incantation.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 181
- Rejestracja: 20-01-2010, 15:22
Re: INCANTATION
słaba prowokacja
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9912
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: INCANTATION
Każda słaba prowokacja jest najlepszym albumem Morbid Angel lepszym od każdej innej prowokacji.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 181
- Rejestracja: 20-01-2010, 15:22
Re: INCANTATION
Po 1 osdłuchu zapowiada się rewelacyjnie.
Jest to jedna z nielicznych kapel która nie idzie na jakieś TRENDI i gra swoje w niepowtarzalnym obskurnym stylu nie dla wszystkich do przełknięcia.
Jest to jedna z nielicznych kapel która nie idzie na jakieś TRENDI i gra swoje w niepowtarzalnym obskurnym stylu nie dla wszystkich do przełknięcia.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: INCANTATION
o kurwa, to chyba kupię, mimo wszystko.twoja_stara_trotzky pisze: fajna płyta, ale brzmienie strasznie selektywne, trochę płaskie i generalnie bez siarki. a szkoda, bo muzycznie rozdają. dużo Black Sabbath.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
"Deathhammer" jest nieco inne, ociężałe, a i brzmienie ma bardziej sterylne. "Death... The Brutal Way" nie miał tylu "dołów" co nowa i też z początku odczuwałem znużenie, ale to jest naprawdę świetny materiał. Co prawda, brakuje tej płycie tego "pierwotnego"klimatu, ale nadal lubię do tego albumu wracać.Maria Konopnicka pisze:...jednak trochę mnie rozczarował - nie był tak totalny jak poprzedni i po kilkunastu przesłuchaniach powędrował na półkę, podczas gdy do "Death...the brutal way" zaliczyłem kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset razy i wciąż do niej chętnie wracamSkaut pisze: Asphyx - Deathhammer
Zresztą, nawiązywałem do postu Batona, bo i tak wolę słuchać tysiąc razy starych pryków, niż polecanki Pacjenta, które niby mają się równać z "Dawn Of Inhumanity", "Necropsalms" czy "Seven Chalices".
Coś tam było! Człowiek!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9912
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Re:
A Miodek się w łóżku przewraca;)Nerwowy pisze:Dokładnie.Maria Konopnicka pisze:...jednak trochę mnie rozczarował - nie był tak totalny jak poprzedni i po kilkunastu przesłuchaniach powędrował na półkęSkaut pisze: Asphyx - Deathhammer