METALLICA

[Gunman]

Słabo słychać bas ale fakt, wyglądał lepiej :D

[blindfold]

Słabo słychać bas

ne
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Riven]

Z wykonań mi znanych to stawiam najwyżej
[youtube][/youtube]

przeciez lars tutaj to zjebal totalnie, co ta stopa tam w ogole robi? jeb tutaj, jeb tam, rozjezdza sie kompletnie, a przez wiekszosc utworu slychac jakies tam syczenie talerzy

[harvestman]

Z wykonań mi znanych to stawiam najwyżej
[youtube][/youtube]

przeciez lars tutaj to zjebal totalnie, co ta stopa tam w ogole robi? jeb tutaj, jeb tam, rozjezdza sie kompletnie, a przez wiekszosc utworu slychac jakies tam syczenie talerzy

Jak mu się przyjrzeć to widać że jest " zrobiony" że hej, poza tym ja na jego granie nie zwracam uwagi, coś tam sobie cyka w tle, raz równo raz wręcz przeciwnie i tyle. Cały urok ( sic) tego wykonania i zespołu zresztą też, to to co robią ci stojący z przodu

[Riven]

no nie wiem, perkusja w thrash metalu jest tak samo wazna jak gitara, jak zamiast normalnego podkladku slysze to rozjezdzajace sie badziewie, to nie jestem w stanie cieszyc sie reszta. z zajebistych wystepow metalliki uwiecznionych na tasmie to ten z Moskwy z poczatku lat 90. podobal mi sie najbardziej, tam jest prawdziwy ogien i energia

[harvestman]

no nie wiem, perkusja w thrash metalu jest tak samo wazna jak gitara, jak zamiast normalnego podkladku slysze to rozjezdzajace sie badziewie, to nie jestem w stanie cieszyc sie reszta. z zajebistych wystepow metalliki uwiecznionych na tasmie to ten z Moskwy z poczatku lat 90. podobal mi sie najbardziej, tam jest prawdziwy ogien i energia

właśnie to rozjeżdżające się badziewie dodaje tutaj takiego industrialnego posmaku ;) A tak na poważnie, Ulrich poza Justice jakiś nadzwyczajnych partii perkusji nie popełnił a pomimo to starych albumów słucha się naprawdę dobrze, jak pisałem powyżej, coś tam puka, coś tam stuka, syczy, jednak ni chuja nie absorbuje i człowiek może się spokojnie skupić na pozostałych elementach w których dzieje się zdecydowanie więcej i ciekawiej.

[Zenek]

To klip z okresu kiedy byli najbardziej wypaleni, przećpani i przepici do reszty (zresztą niewiele później zespół się praktycznie rozpadł, Newsted odszedł a Hetfield poszedł na odwyk), mam na półeczce bootleg CD z Woodstock 94 i był to jeszcze doskonale zagrany koncert, czyli po Monsters Of Rock w Moskwie jeszcze dawali radę.

[Riven]

Ja tam nie mam nic przeciwko prostej perkusji. Ani sciezkom przed Justice, ktore wybitne raczej nie byly. Nie na perkusji opieral sie urok Metalliki. Ale czym innym jest kompozycja, a czym innym granie nie do rytmu wlasnego utworu. To co wkleiles jest dla mnie niesluchalne, nic nie poradze ;).

Zespol muzyczny tej klasy i skali finansowej to nie tylko jakas tam banda kolesiow, ale firma, od ktorej nalezy oczekiwac sprawnej realizacji umowy zawartej przy kupnie biletu. No chyba, ze drobnym druczkiem napisali: "zjebiemy perkusje bo nam sie nie chce, a lars jeszcze nie wytrzezwial po wczorajszym". Takie wymowki moze stosowac jakis 4-ligowy Anthrax, ale nie zawodowcy z wielkiej Metalliki.

[harvestman]

To klip z okresu kiedy byli najbardziej wypaleni, przećpani i przepici do reszty (zresztą niewiele później zespół się praktycznie rozpadł, Newsted odszedł a Hetfield poszedł na odwyk), mam na półeczce bootleg CD z Woodstock 94 i był to jeszcze doskonale zagrany koncert, czyli po Monsters Of Rock w Moskwie jeszcze dawali radę.

Dobry nawet bardzo dobry jest też ten nagrany w 98 w Seulu, wyżyny wykonawcze + plus fajnie ułożony program.

Jak ktoś ma ochotę to proszę:

[youtube][/youtube]

[Riven]

Chciałbym coś wyznać. Otóż byłem często krytyczny wobec metalliki, ale dziś zdałem sobie sprawę z jednego faktu, który całkowicie niweluje jakiekolwiek niedociągnięcia w muzyce tego zespołu. Otóż jest to zespół do cna AMERYKANSKI. zespół, który w zasadzie uosabia etos amerykańskiego kolonizatora. Larsa szanuje nie od dziś ze względu na pieniądze jakich się dorobił, ale przecież jak tak o tym pomyśleć, to już w riffach tego zespołu słychać ta finansowa moc amerykańskiego imperializmu. Z tego względu wycofuje wszelkie zarzuty jakie miałem wobec metalliki. Mówię serio, nadal nie lubię black albumu, ale za ten kapitalistyczny klimat należą się bardzo duże propsy. Podejrzewam, że słuchacze o lewicowych poglądach mogą mieć problem z taką muzyka, nawet jeśli nie do końca sobie zdają z tego sprawę. Takie delikatne swędzenie w okolicach bikini - niby jest fajnie, niby palimy świeczki (tudzież smartfony) przy fade to black , ale coś tam nie gra. No, to ja Wam wyjaśniłem co. Gdyby Ronald Reagan żył, to by słuchał LOAD.

Zenek, jak sobie z tym radzisz?

[WaszJudasz]

Mówię serio, nadal nie lubię black albumu, ale za ten kapitalistyczny klimat należą się bardzo duże propsy.

Ba, wspomnijmy choćby takie klasyki jak Enter Friedman, Ayn Rand True czy Richer Than Thou.

[Riven]

Master of markets. Bill em all.

[Kraft]

przecież jak tak o tym pomyśleć, to już w riffach tego zespołu słychać ta finansowa moc amerykańskiego imperializmu

Tylko na Bleku. No czuć, że masz za plecami Rockefellera z wazeliną. Loady już nie, to niewinna wioska jest. Chociaż kurwa... niby takie redneckowo a te farmy mają wielkości polskich województw...

[Riven]

Na LOAD to kowboje - pionierzy dzikiego zachodu, zakladajacy gospodarstwa w warunkach prawdziwej wolnosci gospodarzej. Poza tym wlasnie, amerykanska prowincja, przez mozliwosc posiadania broni, ma zapewne wiekszy potencjal bojowy niz polska armia.

Ride the Lightning to oczywisty wyraz aprobaty dla typowo amerykanskiego przywiazania do instytucji kary smierci.

Na AJFA z kolej Halls of justice painted green - sprzeciw wobec antyrynkowego neokonserwatyzmu laczacego wielkie pieniadze z polityka i instytucjami panstwa.

Bieda natomiast wkrada sie na Death Magnetic, gdzie klimat jest typowo socjalistyczno - etatystyczny.

[Drone]

A co jest na LULU?

[Riven]

Nie wiem. Ze względu na udział lewackiego hipisa podejrzewam odcień czerwieni.

[Sineater]

A co jest na LULU?

LULU było ambitnym projektem mającym na celu zebranie funduszy, by wykupić na własność Hotel Chelsea, ale ostatecznie udało się tam tylko wynająć trzyosobowy pokój na jedną noc i wcisnąć Lou Reeda do łóżka Hammeta, a Roberta Truillo na dostawkę na podłodze.

[manieczki]

Popatrz na te matczyna twarz...

[TheDude]

Kurwa, jak jak nie lubie jak ten gość udziela jakichś wywiadów czy coś tam. Niech sobie gra jak tam chce ale ryja do mikrofonu niechaj nie otwiera :)

[Nothingface]

" onclick="window.open(this.href);return false;
O Kurwa. Zajebista wersja. Te wokale i jam na końcu. Coś pięknego.