BURZUM

[hcpig]

Można po latach śmiało postawić tezę, że poziom Burzum obniżał się stosownie do wzrostu alt-rightowości u lidera.

[Bloodcult]

paaaanie, gdzie Varg a gdzie alt-right. Vargowi można wiele głupot zarzucić ale do poziomu głupoty alt-right nigdy się nawet nie zbliżył ;) no i spłodził więcej dzieci niż cały alt-right razem wzięty. Muzycznie to poziom nigdzie nie spał bo taki "The Ways Of Yore" to spokojnie poziom "Filosofem" (tak, piszę to serio).

[hcpig]

"The Ways Of Yore" to spokojnie poziom "Filosofem" (tak, piszę to serio).

Nigdy się nie pogodzę z taką tezą, to mi wręcz rujnuje wspomnienia z młodości.

Śmieszne gdy kiedyś ludzie zastanawiali się nad Burzum vs Mayhem - dzisiaj wybór jest oczywisty.

[Bloodcult]

no jest oczywisty - Burzum to biała Europa i prastare wierzenia.

Mayhem to jasełkowy diabełek; pijak, pedał-komuch i narkoman w składzie a muzycznie zjadanie własnego ogona od czasów "Chimery". Upadek na miarę Darkthrone.

[hcpig]

Mayhem w porównaniu do nu-Burzum i nu-Darkthrone to właśnie monument - żadnych PR-owych sztuczek, gimmick-ideologi i agro-tubingu, pozowania na wyluzowanych pijaczków ze stosem winyli ze sraszem, żadnego promowania kapelek w stylu Crystal Viper, żadnego namedropppingu, nie ta liga po prostu.

[Deathhammer66]

paaaanie, gdzie Varg a gdzie alt-right. Vargowi można wiele głupot zarzucić ale do poziomu głupoty alt-right nigdy się nawet nie zbliżył ;) no i spłodził więcej dzieci niż cały alt-right razem wzięty. Muzycznie to poziom nigdzie nie spał bo taki "The Ways Of Yore" to spokojnie poziom "Filosofem" (tak, piszę to serio).

Złote wary roku 2019 mamy z głowy!

Pomijając już fakt, że Mayhem zjada własny ogon dopiero od najnowszej płyty.

A co do Burzum vs Mayhem nie byłbym taki pewien. Obie ekipy mają na koncie 3 genialne albumy i po jednym co najmniej zajebistym, jest więc remis.

Filosofem, Hvis Lyset Tar Oss, Belus, Det Som Engang Var(w takiej kolejności) vs Ordo ad Chao, De Mysteriis Dom Sathanas, Grand Declaration of War, Chimera(również w takiej, chociaż Chimerę lubię bardziej ;) - i kto wygrał?

[dzik]

^Darkthrone

[Skaut]

Mayhem to jasełkowy diabełek; pijak, pedał-komuch i narkoman w składzie a muzycznie zjadanie własnego ogona od czasów "Chimery".

:D

[Deathhammer66]

^Darkthrone

Darkthrone od 10 lat za bardzo sra albumami :D

[sc.goks]

Mayhem w porównaniu do nu-Burzum i nu-Darkthrone to właśnie monument - żadnych PR-owych sztuczek, gimmick-ideologi i agro-tubingu, pozowania na wyluzowanych pijaczków ze stosem winyli ze sraszem, żadnego promowania kapelek w stylu Crystal Viper, żadnego namedropppingu, nie ta liga po prostu.

rly? necrobuczer w drodze żeby zabić euronymusa po ponad 25 latach? stosy winyli ich własnych po 400 kolorow każdy? pr zero też przecież.

a co do nowej płyty, siadła mocno ale dla takiego jak ja, który lubi jeden riff przez 20 minut wiadomo to nic dziwnego. nie dla mnie GDoW etc....

[535]

alt-right i gimmick...nie ma kurwa chuja żeby się dogadać. Ostatni płomień zgasł.

[Gall]

535, taki mindset. Nic nie poradzisz.

[535]

Nawet nie zamierzam. Natomiast taką mam refleksję, że kiedyś osobnik używający sformułowań namedropping, czy agrotubing podczas palenia fajek pod klatką dostałby po ryju i parę szpiców, a teraz jest wolność, równouprawnienie oraz tolerancja i trzeba jakoś z tym wszystkim żyć.

[ozob]

paaaanie, gdzie Varg a gdzie alt-right. Vargowi można wiele głupot zarzucić ale do poziomu głupoty alt-right nigdy się nawet nie zbliżył ;) no i spłodził więcej dzieci niż cały alt-right razem wzięty. Muzycznie to poziom nigdzie nie spał bo taki "The Ways Of Yore" to spokojnie poziom "Filosofem" (tak, piszę to serio).

Złote wary roku 2019 mamy z głowy!

Pomijając już fakt, że Mayhem zjada własny ogon dopiero od najnowszej płyty.

A co do Burzum vs Mayhem nie byłbym taki pewien. Obie ekipy mają na koncie 3 genialne albumy i po jednym co najmniej zajebistym, jest więc remis.

Filosofem, Hvis Lyset Tar Oss, Belus, Det Som Engang Var(w takiej kolejności) vs Ordo ad Chao, De Mysteriis Dom Sathanas, Grand Declaration of War, Chimera(również w takiej, chociaż Chimerę lubię bardziej ;) - i kto wygrał?

Fallen. (:

[maciek z klanu]

paaaanie, gdzie Varg a gdzie alt-right. Vargowi można wiele głupot zarzucić ale do poziomu głupoty alt-right nigdy się nawet nie zbliżył ;) no i spłodził więcej dzieci niż cały alt-right razem wzięty. Muzycznie to poziom nigdzie nie spał bo taki "The Ways Of Yore" to spokojnie poziom "Filosofem" (tak, piszę to serio).

What?

[dzik]

^Darkthrone

Darkthrone od 10 lat za bardzo sra albumami :D

2010 "Circle The Wagons"
2013 "The Underground Resistance"
2016 "Arctic Thunder"
2019 "Old Star"
Czyli płyta co 3(trzy) lata. Ja wiem czy to tak często? Moim zdaniem akurat.

[hcpig]

Chodziło o 'sra' w nieco innym kontekście, mniej o częstotliwość a bardziej o konsystencję.

[Anzhelmoo]

Jeśli chodzi o Burzum, warto pamiętać także o Fallen, które jest świetne, ale zazwyczaj w cieniu, nawet Belus.

[Skaut]

^Darkthrone

Darkthrone od 10 lat za bardzo sra albumami :D

2010 "Circle The Wagons"
2013 "The Underground Resistance"
2016 "Arctic Thunder"
2019 "Old Star"
Czyli płyta co 3(trzy) lata. Ja wiem czy to tak często? Moim zdaniem akurat.

Old Star w zupełności by wystarczył, reszta do piachu

[535]

Jeśli chodzi o Burzum, warto pamiętać także o Fallen, które jest świetne, ale zazwyczaj w cieniu, nawet Belus.

Fallen jest przyzwoita. Belus znakomita.