SATYRICON

[[V]]

wszystko od Rebel Extravaganza jest zajebiste.

[Nerwowy]

wszystko od Rebel Extravaganza jest zajebiste.

Tak.

[Drone]

Miałem już nadzieję, że ta cepeliada z "Nemesis Divina" została raz na zawsze obalona i nigdy tu już nie wypłynie. Jednak się myliłem! Ludność napływowa widać dalej tkwi w ogromnym błędzie. Nie idźcie tą drogą!

[535]

Chciałem z radością oznajmić zakończenie długotrwałych badań nad twórczością SATYRICON. Oto owoc tych dociekań:

The Age Of Nero > Satyricon > Now, Diabolical => Volcano > Rebel Extravaganza

Wcześniejsze płyty odrzucam jako nieistotne.

Rozważania na temat twórczości Satyricon, rozpocząć należy od odrzucenia ostatniego "dzieła".

[Drone]

Skąd ten niedorzeczny pomysł? Przecież płyta jest wyborna.

[WaszJudasz]

Z tym się zgadzam, ale co AoN robi tak wysoko to nie wiem...

[535]

Porównując z poprzednią, jest mdła, by nie powiedzieć, że niestrawna. Do tego występy w stylu wielkich gwiazd rocka. Nie kupuję tego. Brak pierdolnięcia, po prostu renta.

[Bloodcult]

The morning new
The morning red
The fiery promise
Mad swirling smoke
Wheels round her head
oooo oOo oOOO OOOOOO

[535]

The morning new
The morning red
The fiery promise
Mad swirling smoke
Wheels round her head
oooo oOo oOOO OOOOOO

łołułoooo...

[Drone]

Porównując z poprzednią, jest mdła, by nie powiedzieć, że niestrawna. Do tego występy w stylu wielkich gwiazd rocka. Nie kupuję tego. Brak pierdolnięcia, po prostu renta.

Te mdłości i niestrawność to raczej od czegoś innego, panie kolego. Widzę te pół wiadra pewnego płynu!

[mysticcum]

Ostatnia płyta z początku wpadła mi w ucho ale z perspektywy czasu stwierdzam, że jest strasznie

mdła, by nie powiedzieć, że niestrawna

A najlepszy Satyricon to oczywiście Rebel i Thorns.

[uglak]

balbym sie okreslenia "niestrawna" - jest po prostu smiertelnie nudna

[mysticcum]

Ani zimna ani gorąca. Letnia.

[Bloodcult]

jakby ktoś tę ostatnią chciał TANIO sprzedać (wydanie Roadrunner w jewel casie bez bonusów, w bdb stanie) to chętnie odkupie

[Heretyk]

Chciałem z radością oznajmić zakończenie długotrwałych badań nad twórczością SATYRICON. Oto owoc tych dociekań:

The Age Of Nero > Satyricon > Now, Diabolical => Volcano > Rebel Extravaganza

Wcześniejsze płyty odrzucam jako nieistotne.

idź się leczyć

[Riven]

wszystko od Rebel Extravaganza jest zajebiste.

Ta jest!

A co sadzisz z perspektywy roku (bo chyba tyle czasu juz uplynelo?) o najnowszej? To jedna z najbardziej niezrozumianych plyt ostatniej dekady:D.

[Ihasan]

wszystko od Rebel Extravaganza jest zajebiste.

pomijanie "The Shadowsthrone" to zamach na lata `90te norweskiego bm!! ;)
Sentyment tak ogromny mam do tego albumu, że jak dla mnie to top3 SATYRICON;

[[V]]

wszystko od Rebel Extravaganza jest zajebiste.

Ta jest!

A co sadzisz z perspektywy roku (bo chyba tyle czasu juz uplynelo?) o najnowszej? To jedna z najbardziej niezrozumianych plyt ostatniej dekady:D.

Myślę,że to jest właśnie taki METAL jakiego chce słuchać, oni robią co chcą,kolejna płyta może być łagodniejsza, bardziej bezpośrednia i oparta na chwytliwych aranżach, whatever, ważne ,że ta muzyka żyje gdzieś w słuchaczu i naprawdę wywołuje jakieś emocje o co w dzisiejszych czasach wcale nie tak łatwo a wiadomo,że głupie kuce chcą słuchać w kółko tego samego bo prawdziwy metal,bo skompresowany móżdżek bajobongo,maluch z naklejką marlborro itc itp. Jebać frajerów,for real.
Jeden z najlepszych zespołów metalowych ,rzekłem.

[[V]]

wszystko od Rebel Extravaganza jest zajebiste.

pomijanie "The Shadowsthrone" to zamach na lata `90te norweskiego bm!! ;)
Sentyment tak ogromny mam do tego albumu, że jak dla mnie to top3 SATYRICON;

fajny las i szyszki, ale mogę bez tego żyć;)

[Ihasan]

fajny las i szyszki, ale mogę bez tego żyć;)

a ja sobie właśnie o wiele bardziej cenię, niż nowo modne "podejście" do grania bm, choć lubię każdy okres twórczości Satyricon;