SINISTER
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: SINISTER
no sek w tym, ze owszem, jest lepiej niz Creative Killings i Savage or Grace, ale i tak w chuj przecietnie.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: SINISTER
... i radzę jednak przyswoić sobie słowa Mola, bo chłopina rację ma!
support music, not rumors
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SINISTER
Legacy of ashes to akurat bardzo ciekawy album death metalowy a nie w chuj przecietne granie
Nowej jeszcze nie zbadałem na tyle,żeby się wypowiadać..
Nowej jeszcze nie zbadałem na tyle,żeby się wypowiadać..
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SINISTER
tam jest od cholery zajebistych riffów, nie jest to nic na miarę pierwszych dwóch (trzech) krążków ale warto się przeprosić z tą płytą.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: SINISTER
Moim skromnym (bo jakżeby inaczej) zdaniem jest najsłabsza nie wliczając albumów, w których przygodę miała niewiasta o imieniu Rejczel. W zasadzie to z tymi dwiema Legacy... może sobie konkurować i chyba o pół głowy wygrywa.
support music, not rumors
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SINISTER
No tak, Autopsy to nie jest ;)Mol pisze:no sek w tym, ze owszem, jest lepiej niz Creative Killings i Savage or Grace, ale i tak w chuj przecietnie.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9020
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SINISTER
statystycznie rzecz biorąc świnistera słucham dużo dużo częściej niż autopiesa.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9020
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SINISTER
No i nie wiem skąd te narzekania na nowy Sinister, fajna płytka, trzyma poziom. Mam wrażenie, ze dość przebojowa i nie tak szybka jak Legacy Of Ashes. Dla mnie trochę brzmi jak mix Afterburnera i The Carnage Ending, miejscami kombinują, a miejscami jest wybitnie bezpośrednio. Zaskakująco sporo solówek, które miejscami wydają się troche "spektakularne", covery bardzo spoko. Jedyne czego bym sie uczepił to brzmienia werbla, jakiś taki mało mięsisty. Podoba mi się za to nieco wiaderowe brzmienie gitar.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
[V] pisze:Legacy of ashes to akurat bardzo ciekawy album death metalowy a nie w chuj przecietne granie
Nowej jeszcze nie zbadałem na tyle,żeby się wypowiadać..
Ja bym dodał że Legacy to album, dzięki któremu Sinister wrócił na właściwe tory, na koncertach promujących ten album prezentowali się znakomicie, powrócili do wysokiej formy. Kompozycyjnie to nie ma się tam zbytnio do czego przyczepić, brzmieniowo ok, jeśli chodzi o death metalową stylistykę to jest to album nazwanie którego przeciętnym jest po prostu krzywdzące.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Właśnie słucham nowego świnistera... nie słyszę tu aż tak wielu powodów do narzekania, choć przyznaję że to pierwszy odsłuch. Ale jak na razie podoba mi się.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Sinister jaki jest, każdy słyszy. To jedna z tych kapel, które mimo upływu lat, hołdują nadal death metalowej szkole, w której nie ma miejsca dla elektroniki, jazzu czy rapowanych wokali, ot tak dla samej przyjemności połączenia tych gatunków lub ku pokrzepieniu krytyków. Porównując nieco obrazowo, można by porównać kolejne płyty holendrów do typowego schabowego z kapustą i ziemniakami. Każdy wie jak smakuje, zbyt wyrafinowane danie to nie jest, wachlarz smaków raczej ograniczony, ale jak podadzą to każdy zeżre ze smakiem. Muzyka zawarta na "The post-apocalyptic servant" to właśnie takie doskonale znane danie - nihil novi, grzeją tak jak grzali do tej pory, wokalista wypruwa z siebie kolejne frazy, gitary tną aż miło, perkusja momentami trochę gęsta, lecz nie mamy tutaj jakichś zbyt dużych szybkości. Nie jest to album tak bezpośredni jak "Legacy..." , słychać, że panowie chcą coś niecoś urozmaicić w menu, czasem coś pokombinują, zagrają jakąś solówkę. Jednym słowem Sinister jaki dobrze znamy, jest mocno i brutalnie, w końcu to death metal, a ta etykietka do czegoś zobowiązuje. Dobra płyta, na pewno nie przeciętna, owszem nie wybija się ponad wszystkie poprzednie, ale wstydu autorom nie przynosi. A i posłuchać przyjemnie.
Żeby jednak nie było tak kolorowo, to jest jedna rzecz która mnie w tej płycie uwiera. Kontynuując kulinarne skojarzenia: trzy grzybki w barszcz, to za dużo. Po co na nowym studyjnym materiale dodano aż trzy covery? Rozumiem takie dodatki na singlach, epkach, wydaniach japońskich, koreańskich czy mongolskich, ale tutaj ni w ząb nie kumam. Nie mówię że są złe - zagrane są dobrze, z jajem, ale po co? Jakby je usunąć płyta miałaby jakieś 30 minut i paręnaście sekund czasu trwania, czyli jak na taką muzykę czas optymalny. Czyżby włodarze z wytwórni zaznaczyli ile czasu ma mieć krążek, a że czas gonił i nie było czasu lub pomysłów na nowe kawałki to zdecydowano się na covery?
Żeby jednak nie było tak kolorowo, to jest jedna rzecz która mnie w tej płycie uwiera. Kontynuując kulinarne skojarzenia: trzy grzybki w barszcz, to za dużo. Po co na nowym studyjnym materiale dodano aż trzy covery? Rozumiem takie dodatki na singlach, epkach, wydaniach japońskich, koreańskich czy mongolskich, ale tutaj ni w ząb nie kumam. Nie mówię że są złe - zagrane są dobrze, z jajem, ale po co? Jakby je usunąć płyta miałaby jakieś 30 minut i paręnaście sekund czasu trwania, czyli jak na taką muzykę czas optymalny. Czyżby włodarze z wytwórni zaznaczyli ile czasu ma mieć krążek, a że czas gonił i nie było czasu lub pomysłów na nowe kawałki to zdecydowano się na covery?
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2406
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: SINISTER
One są tylko na wersji digi, na zwykłym jewel jest 10 właściwych utworów.Nasum pisze: Po co na nowym studyjnym materiale dodano aż trzy covery?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
No i dziękuję za informację, będę wiedział co kupować, bo jak na razie wypożyczyłem;-)knaar pisze:One są tylko na wersji digi, na zwykłym jewel jest 10 właściwych utworów.Nasum pisze: Po co na nowym studyjnym materiale dodano aż trzy covery?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Tak sobie słucham tej nowej płyty i przy czwartym kawałku zachodziłem w głowe skąd znam ten motyw, co mi on przypomina - chodzi mi o sam początek utworu. No i mnie olśniło. "Sacrifical suicide".
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
https://www.mystic.pl/plyty_cd,sinister ... ,19888.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
pojawił się już w sprzedaży, tutaj wersja bez coverów.
pojawił się już w sprzedaży, tutaj wersja bez coverów.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Widzę byli członkowie Sinister postanowili znowu trochę pograć... na wokalach Mike... kawałek na razie przeciętny, ale zobaczymy co z tego będzie.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SINISTER
pamietam jak sponiewieral mna promo-utwor z ostatniego krazka. potem oczywiscie byl ogromny zawod, przypuszczam przez pryzmat bardzo fajnego Legacy of Ashes, ale jednak jako calosc nie przykul uwagi.Nasum pisze:Widzę byli członkowie Sinister postanowili znowu trochę pograć... na wokalach Mike... kawałek na razie przeciętny, ale zobaczymy co z tego będzie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
W przyszłym roku panowie z Sinister nagrają sobie mini z coverami... jakoś nigdy nie przepadałem za tego typu wydawnictwami więc i to sobie daruję. Niemniej jak ktoś będzie zainteresowany to jak najbardziej może sobie ten krążek sprawić, chociaż osobiście wolałbym aby nagrali mini z samymi premierowymi kawałkami.