ENTOMBED

[H-K44]

Forma się dopiero tworzyła za czasów SBG, a "Altars" skorzystał mimo wszystko z kilku już gotowych wzorów death metalu.

Tak, ale nie zmienia to faktu, że Morbid Angel > Death.

[Skaut]

Na jakiej płaszczyźnie? Zupełnie bez sensu to porównanie.

[Riven]

dziela je dwa lata, tak gwoli scislosci, no ale ok, niech bedzie.

Forma się dopiero tworzyła za czasów SBG, a "Altars" skorzystał mimo wszystko z kilku już gotowych wzorów death metalu

w takim razie pozwole sobie porownac SBG z Abominations (86).

Ale juz tam, ja nie dyskutuje ze znaczeniem Death, to co wypracowali po prostu bardziej odpowiada mi w wykonaniu pozniejszych zespolow, natomiast Morbid Angel jest nie do przebicia w swojej kategorii.


Skaut ma racje, porowywanie tych plyt na poziomie muzyki w zasadzie mija sie z celem, bo to dwa zupelnie odmienne pomysly na death metal. Natomiast kazdy (a zwlaszcza ja, hehe) sie na to sili ze wzgledu na status obu zespolow.

Osobiscie to Death cenie najbardziej za ten prymitywny, 'jaskiniowy' klimat, ktorego esencje mamy na Leprosy. ich pozniejsze, progresywne rzeczy juz niespecjalnie mnie interesuja (ostatnio probowalem po latach wrocic do Human i Symbolic, ale nie dalem rady wysluchac do konca).

[Riven]

Ja: (12:54)
odpisalem Ci w temacie Entombed
Drone: (12:55)
cześć, widziałem
nie podejmuję się porównywania tych płyt
Ja: (12:56)
ok
Drone: (12:56)
wtedy wszystko się tworzyło
Ja: (12:56)
dla mnie - bardzo osobiscie - sprawa wyglada tak: wczensy Death to potezne lupanie prosto z jaskini, grobowy wyziew i prymitywne instynkty, a wczesny Morbid Angel to JUZ chaos, zlo, lamanie granic
Drone: (12:56)
to tak
(12:57)
ale to z dzisiejszej perspektywy
Ja: (12:57)
czy ja wiem?
Drone: (12:57)
wtedy DEATH bardziej PRZERAŻAŁ
ze względu na prymitywizm
Ja: (12:57)
no , pewnie tak
no wlasnie
Drone: (12:57)
sublimacja gustów doprowadziła do zrozumienia "zła" w MA

Ja: (12:57)
ojezu

[H-K44]

Forma się dopiero tworzyła za czasów SBG, a "Altars" skorzystał mimo wszystko z kilku już gotowych wzorów death metalu.

Tak, ale nie zmienia to faktu, że Morbid Angel > Death.

na jakiej płaszczyźnie? Zupełnie bez sensu to porównanie.

Skaut ma racje, porowywanie tych plyt na poziomie muzyki w zasadzie mija sie z celem

Ale o co chodzi? Przecież ja nie porównywałem "Scream Bloody Gore" z "Altars of Madness". Napisałem tylko, że dla mnie Morbid Angel jest lepszy.
Zresztą mniejsza z tym, to temat o Entombed.

[Nerwowy]

dziela je dwa lata, tak gwoli scislosci, no ale ok, niech bedzie.

Forma się dopiero tworzyła za czasów SBG, a "Altars" skorzystał mimo wszystko z kilku już gotowych wzorów death metalu

w takim razie pozwole sobie porownac SBG z Abominations (86).

Ale juz tam, ja nie dyskutuje ze znaczeniem Death, to co wypracowali po prostu bardziej odpowiada mi w wykonaniu pozniejszych zespolow, natomiast Morbid Angel jest nie do przebicia w swojej kategorii.


Skaut ma racje, porowywanie tych plyt na poziomie muzyki w zasadzie mija sie z celem, bo to dwa zupelnie odmienne pomysly na death metal. Natomiast kazdy (a zwlaszcza ja, hehe) sie na to sili ze wzgledu na status obu zespolow.

Osobiscie to Death cenie najbardziej za ten prymitywny, 'jaskiniowy' klimat, ktorego esencje mamy na Leprosy. ich pozniejsze, progresywne rzeczy juz niespecjalnie mnie interesuja (ostatnio probowalem po latach wrocic do Human i Symbolic, ale nie dalem rady wysluchac do konca).

Ja za to cenię najbardziej "środkowy" okres w twórczości Death czyli właśnie Human i Individual Thought Patterns. Był w tym widoczny wyraźny progres, ale nadal grali bezkompromisowo. Chociaż The Sound of Perseverance również uważam za album wyborny.

[Riven]

a mnie ITP zawsze meczyla. natomiast ostatnia jest bardzo dobra, to prawda.

[Riven]

People put to death in the name of God
And blood run red in an eternal flood
The word has been spread - Through out the centuries
Millions of corpses lying in the cemeteries

[Pacjent]

O wyższości "When In Sodom" nad "Serpent Saints", jak też o tym, że ostatni album się zdewaluował świadczy fakt, iż w sklepie mystic.pl MCD kosztuje 36zł, podczas gdy płyta CD jedyne 20 zł :D

Wg Ciebie jakość płyty zależy od jej ceny?

[est]

http://legacy.roadrunnerrecords.com/bla ... mID=171287

[moonfire]

Czekamy więc na płytę roku, jeśli ukaże się w tym, jeśli nie - wiadomo, co będzie na podium w 2013. Tylko Voivod może im zagrozić, liczę tu na równą walkę.

[Baton]

NO WRESZCIE

Już traciłem powoli nadzieję. Jeszcze niech NEUROSIS się obudzi z letargu w końcu...

[nicram]

Wreszcie, ale kurwa...LGiemu wypadły włosy...:-(

[byrgh]

trockiemu tez :-) no pora ze sceny zejsc...

[nicram]

ale Trocki nie nagrał takich monumentów jak LHP :-D

[byrgh]

no tak, w koncu to LG jest zajebisty, masz racje :D

[nicram]

właśnie tak! :-)))))

[H-K44]

http://legacy.roadrunnerrecords.com/bla ... mID=171287

No nareszcie jakieś konkrety.
Nowa płyta ENTOMBED to jedyna płyta, na którą naprawdę czekam.

[est]

Płyta roku;)

[Rattlehead]

Płyta roku;)

tiaa tak samo jak Serpent Saints