No ma dojrzałe i jasne priorytety. Robienie kasy na szopce dla dzieciaków. Można i tak. To ja jednak wolę się zatrzymać te 15 czy 20 lat temu. Na koncercie Primordial czułem się pod sceną jak w domu. Nie czuję potrzeby, żeby się stamtąd wydostawać. Różnica polega na tym, że Alan robi muzykę, którą kocha, a na koncercie było może ze 250 osób, co nijak mu nie przeszkadzało. Adam robi muzykę, która się sprzeda, a na koncert dla 250 fanów nawet by nie spojrzał. Nic w tym złego, ale nie dorabiajmy ideologii do zwykłej pracy.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 21:23Dorosły, dojrzały wręcz człowiek, ma jasno określone priorytety. Wyraża je, bez owijania w bawełnę. Pisząc to, ma centralnie w huju, opinie tych jak pośrednio widać i tutaj, którzy zatrzymali się 15 lat temu, w miejscu z którego jeszcze nie udało im się wydostać. Zostaje tylko bić brawo Panu Adamowi.
Co do samej zmiany pokoleniowej, też nie sposób nie przyznać mu racji. Obstawiam, że najbardziej kłapią te stare wyleniałe dziady, do których już dotarło, a do czego się nie przyznają. Kłapanie i rozdziawianie nic tutaj nie da, nie zakrzyczy się stanu faktycznego.
ps. bym zapomniał, bóldupy.pl starych capów zawsze cieszy.
Behemoth v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Behemoth v.2
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
Po takich wpisach jak wyżej, po raz kolejny widać, że Nergal ładuje w punkt, starych okopanych dziadów. Czuły punkt. Tam sztuka, tu kasa. Tam artyzm, dla 250ciu, tu hale dla "dzieciaków" <<(zapewne). Itd. itp. Nie dość, że chłop potrafi wyłapać, to jeszcze potrafi do tego przypić. A dziady brną. Dupa też boli, jak bolała. I tak od 15 lat. Na forach.Lukass pisze: ↑28-04-2025, 21:41
No ma dojrzałe i jasne priorytety. Robienie kasy na szopce dla dzieciaków. Można i tak. To ja jednak wolę się zatrzymać te 15 czy 20 lat temu. Na koncercie Primordial czułem się pod sceną jak w domu. Nie czuję potrzeby, żeby się stamtąd wydostawać. Różnica polega na tym, że Alan robi muzykę, którą kocha, a na koncercie było może ze 250 osób, co nijak mu nie przeszkadzało. Adam robi muzykę, która się sprzeda, a na koncert dla 250 fanów nawet by nie spojrzał. Nic w tym złego, ale nie dorabiajmy ideologii do zwykłej pracy.
Poro
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Behemoth v.2
Nie boli. Mam to bardzo głęboko gdzieś. Stwierdzam fakt. Nergal znalazł sobie źródło zarobku i good for him. Ale po koledze, który słucha gruzu (między innymi), spodziewałbym się nieco innego spojrzenia. Behemoth to kapela, która miała swoje momenty, ale od lat jest gdzieś na końcu listy zespołów, które mają cokolwiek do zaproponowania. Boleśnie odtwórcza, bez własnego stylu, od dawna bez żadnego wkładu w rozwój gatunku. Cokolwiek się Adamowi wydaje, nie zostanie zapamiętana.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 21:48Po takich wpisach jak wyżej, po raz kolejny widać, że Nergal ładuje w punkt, starych okopanych dziadów. Czuły punkt. Tam sztuka, tu kasa. Tam artyzm, dla 250ciu, tam hale dla "dzieciaków" <<(zapewne). Itd. itp. Nie dość, że chłop potrafi wyłapać, to jeszcze potrafi do tego przypić. A dziady brną. A dupa boli, jak bolała. I tak od 15 lat. Na forach.Lukass pisze: ↑28-04-2025, 21:41
No ma dojrzałe i jasne priorytety. Robienie kasy na szopce dla dzieciaków. Można i tak. To ja jednak wolę się zatrzymać te 15 czy 20 lat temu. Na koncercie Primordial czułem się pod sceną jak w domu. Nie czuję potrzeby, żeby się stamtąd wydostawać. Różnica polega na tym, że Alan robi muzykę, którą kocha, a na koncercie było może ze 250 osób, co nijak mu nie przeszkadzało. Adam robi muzykę, która się sprzeda, a na koncert dla 250 fanów nawet by nie spojrzał. Nic w tym złego, ale nie dorabiajmy ideologii do zwykłej pracy.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8022
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Behemoth v.2
Też nie widzę bólu duppy u Lukassa. Żeby bolała dupa, to musi coś uwierać, a podejrzewam, że ma w behehe wyjebane. On tylko opisał modus operandi nerdżiego.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
Główne punkty wypowiedzi Negrala są takie:Lukass pisze: ↑28-04-2025, 21:56Nie boli. Mam to bardzo głęboko gdzieś. Stwierdzam fakt. Nergal znalazł sobie źródło zarobku i good for him. Ale po koledze, który słucha gruzu (między innymi), spodziewałbym się nieco innego spojrzenia. Behemoth to kapela, która miała swoje momenty, ale od lat jest gdzieś na końcu listy zespołów, które mają cokolwiek do zaproponowania. Boleśnie odtwórcza, bez własnego stylu, od dawna bez żadnego wkładu w rozwój gatunku. Cokolwiek się Adamowi wydaje, nie zostanie zapamiętana.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 21:48Po takich wpisach jak wyżej, po raz kolejny widać, że Nergal ładuje w punkt, starych okopanych dziadów. Czuły punkt. Tam sztuka, tu kasa. Tam artyzm, dla 250ciu, tam hale dla "dzieciaków" <<(zapewne). Itd. itp. Nie dość, że chłop potrafi wyłapać, to jeszcze potrafi do tego przypić. A dziady brną. A dupa boli, jak bolała. I tak od 15 lat. Na forach.Lukass pisze: ↑28-04-2025, 21:41
No ma dojrzałe i jasne priorytety. Robienie kasy na szopce dla dzieciaków. Można i tak. To ja jednak wolę się zatrzymać te 15 czy 20 lat temu. Na koncercie Primordial czułem się pod sceną jak w domu. Nie czuję potrzeby, żeby się stamtąd wydostawać. Różnica polega na tym, że Alan robi muzykę, którą kocha, a na koncercie było może ze 250 osób, co nijak mu nie przeszkadzało. Adam robi muzykę, która się sprzeda, a na koncert dla 250 fanów nawet by nie spojrzał. Nic w tym złego, ale nie dorabiajmy ideologii do zwykłej pracy.
- gram co chce, a nie to co ktoś oczekuje,
- dostrzegam, że w przeciwieństwie do innych, moja muzyka, przyciąga 3 pokolenia,
- cieszę się, że muzyka dociera też do nastolatków.
To tak ku przypomnieniu, tych co średnio czytają, a wolą tokować.
A później, tutaj, na klasycznie. Kasa, Primordial, hala, a nie kurnik w Otwocku, nawet wysokie czoło wjechało. Jakaś potencjalna próba też chyba ma miejsce, abym zestawił, Grave Upheaval na NWN, jako najlepszy koncert dla mnie w życiu, z szoł zespołu Darskiego (wtręt o gruzie). Czekam abym miał zestawić zupę Kulajdę z ogórkową. Czy cokolwiek z czymkolwiek, bez związku z sednem jego wypowiedzi, bo po huj się zagłębiać, w tym, jak sobie można pogadać o jego zaczesce i tym, że nienormatywnie kutasiarz jeden zarabia! (jak na metal band).
ps. Co do jednak wątku zespołowego. Ja tam na YT widziałem w pełni profesjonalny, dobrze zrobiony koncert, z pełnym znamionem udanego, znów profesjonalnego koncertu. W kwestie artystyczne trudno wchodzić, bo z Primordial to nie sposób nic porównać. Zresztą. Nie od dziś wiadomo, że jak dzieciaki słuchają, to musi być gówno, a jak stare dziady, to jest prima sort musick nicht for the masses. Coś jak z nami jak wchodziliśmy w pierwsze frasze, czy inne hejwi metyle, mając po naście lat. Było to gówno.
Poro
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Behemoth v.2
Nie, no oczywiście możemy tak na to patrzeć. Problem polega na tym, że należy odróżnić słowa muzyka od jego czynów. A czyny Adama dość jasno pokazują, że chodzi o szopkę, rozgłos, popularność, a nie o muzykę, która łączy pokolenia. Można to olać, można się na to zżymać. Nie wiem, czy warto. Ja nie znajduję w tym żadnej wartości. Jeśli ktoś tu tokuje, to właśnie on. Jego prawo. Moim prawem jest powiedzieć, że obecnie (i od dłuższego czasu) gra chujową muzykę. I jest to oczywiście moja subiektywna opinia. Po prostu, nie tego szukam w muzyce. Było mi kiedyś z nimi po drodze, obecnie nie jest. A sam fakt, że słuchają go młodzi, nie jest żadnym argumentem. Słuchają też mnóstwa innych chujowych kapel. Podobnie jak starzy zresztą.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 22:06Główne punkty wypowiedzi Negrala są takie:
- gram co chce, a nie to co ktoś oczekuje,
- dostrzegam, że przeciwieństwie do innych, moja muzyka, przyciąga 3 pokolenia,
- cieszę się, że muzyka dociera też do nastolatków.
To tak ku przypomnieniu, tych co średnio czytają, a wolą tokować.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
Tyle, że ona łączy. Pokolenia. I tego dotyczy jego wypowiedź.Lukass pisze: ↑28-04-2025, 22:18Nie, no oczywiście możemy tak na to patrzeć. Problem polega na tym, że należy odróżnić słowa muzyka od jego czynów. A czyny Adama dość jasno pokazują, że chodzi o szopkę, rozgłos, popularność, a nie o muzykę, która łączy pokolenia. Można to olać, można się na to zżymać. Nie wiem, czy warto. Ja nie znajduję w tym żadnej wartości. Jeśli ktoś tu tokuje, to właśnie on. Jego prawo. Moim prawem jest powiedzieć, że obecnie (i od dłuższego czasu) gra chujową muzykę. I jest to oczywiście moja subiektywna opinia. Po prostu, nie tego szukam w muzyce. Było mi kiedyś z nimi po drodze, obecnie nie jest. A sam fakt, że słuchają go młodzi, nie jest żadnym argumentem. Słuchają też mnóstwa innych chujowych kapel. Podobnie jak starzy zresztą.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 22:06Główne punkty wypowiedzi Negrala są takie:
- gram co chce, a nie to co ktoś oczekuje,
- dostrzegam, że przeciwieństwie do innych, moja muzyka, przyciąga 3 pokolenia,
- cieszę się, że muzyka dociera też do nastolatków.
To tak ku przypomnieniu, tych co średnio czytają, a wolą tokować.
ps. Pośrednio przemycił też, że to oni będą tymi co zastąpią, jak już nie zastąpili, dużych stadionowych graczy*. Najnowszy kawałek, ten gdzie śpiewa Greczynka, w wykonaniu koncertowym mnie akurat w tym utwierdza. Mocne wykonanie, nośne. Że nie w moim stylu, no nie, ale to nie zmienia w oddaniu tego, że jest to zwyczajnie dobrze zrobione. Dla mas? A dla kogo ma grać? Jakie ma mieć ambicje, jakie mam mieć oczekiwania? Mi akurat nie przeszkadza aspekt popularyzatorski muzyki metalowej, który również pośrednio realizuje. Tak jak nie odbieram młodzieży szans na wyrobienie sobie gustu, choćby poprzez przypadkowe, incydentalne spotkanie z wykonem Behe. Itd.
*Czekam aż to powie wprost. Będzie słychać ten trzask pękających dup od Koszalina po Krupówki.
Ostatnio zmieniony 28-04-2025, 22:34 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
Poro
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11492
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Behemoth jest super bo słuchają go babcie, a nie jacyś starzy metalowcy co zaraz umrą
Wait
Wait
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Behemoth v.2
Łączy, nie łączy. Nie mam pojęcia. Uznaję argument, ale jest anegdotyczny. Nie o to Nergalowi chodzi, jeśli mówimy o celach, tak sądzę. A stadionowe granie? Black metal stadionowy? Może próbować, ale to się nie uda.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
Jesteś przekonany, że tylko merkantylny cel mu przyświeca? Ja nie jestem.
Co do argumentu, to opisał stan faktyczny. Co jest anegdotycznego, że 3 pokolenia chodzą na jego koncert? Zresztą podobnie jest choćby na IM, i też nie ma w tym niczego zabawnego. Po prostu fakt, z mojej perspektywy, pozytywny.
Poro
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Behemoth v.2
Ja jestem. Cóż. Wrodzony brak wiary w ludzi. Czas pokaże wszystko.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 22:42Jesteś przekonany, że tylko merkantylny cel mu przyświeca? Ja nie jestem.
Co do argumentu, to opisał stan faktyczny. Co jest anegdotycznego, że 3 pokolenia chodzą na jego koncert? Zresztą podobnie jest choćby na IM, i też nie ma w tym niczego zabawnego. Po prostu fakt, z mojej perspektywy, pozytywny.
Jeden przypadek opisanego uczęszczania trzech pokoleń na jego koncerty to nie jest stan faktyczny, to właśnie anegdota. Ok, zdarza się, ale to nie jebane Pink Floyd. Zdarza się rzadko. Czy jest to pozytywne? Tak, chyba tak. Jeszcze nie wiem.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11492
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Im popularniejszy zespol, tym wieksza szansa, ze znajdzie sie na nim ktos randomowy i stary
Behemoth jest popularny
Ot całą filozofia
Behemoth jest popularny
Ot całą filozofia
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8022
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Behemoth v.2
Jeden z pierwszych koncertów na jakim byłem, to letni spęd w sztumskim amfiteatrze ze 35 lat temu. Gwiazdą był Armagedon. Było tam młode małżeństwo z dwuletnim dzieciakiem w koszulce Anthrax. Brakowało metalowej (ale naturalnej!) babci. Chyba ich jeszcze wtedy nie było.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14927
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Behemoth v.2
trzeba przyznać że udał się Nergalowi żarcik


ciekawe czy czyta forumJeszcze z 15 lat temu, na różnych forach internetowych.............


Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
Jak to nawet do rozwagi, że chodzą, 2-3 pokolenia, zapełniają się hale, ludzie jednak wolą posłuchać metalu, niż jakiego jeszcze gorszego chłamu, to nie dojdzie się do miejsca, gdzie nie widać bóludupizmu.Lukass pisze: ↑28-04-2025, 22:49Ja jestem. Cóż. Wrodzony brak wiary w ludzi. Czas pokaże wszystko.Ascetic pisze: ↑28-04-2025, 22:42Jesteś przekonany, że tylko merkantylny cel mu przyświeca? Ja nie jestem.
Co do argumentu, to opisał stan faktyczny. Co jest anegdotycznego, że 3 pokolenia chodzą na jego koncert? Zresztą podobnie jest choćby na IM, i też nie ma w tym niczego zabawnego. Po prostu fakt, z mojej perspektywy, pozytywny.
Jeden przypadek opisanego uczęszczania trzech pokoleń na jego koncerty to nie jest stan faktyczny, to właśnie anegdota. Ok, zdarza się, ale to nie jebane Pink Floyd. Zdarza się rzadko. Czy jest to pozytywne? Tak, chyba tak. Jeszcze nie wiem.
Ostatnio zmieniony 28-04-2025, 23:02 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
Poro
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12347
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Behemoth v.2
No dokładnie. Bo muzycznie to już tylko pustynia i pretekst do kolejnych wygłupów w teledyskach. Z drugiej strony, zapomniał, że młodzi raczej płyt nie kupują. Ale chyba nie z tego Adaś żyje a nowa płyta to tylko podkład do kolejnych gadżetów, fatałaszków i koncertów. No ale każdy ma prawo prowadzić swoją karierę jak chce i nie martwi mnie to zbytnio. Mam stare płyty. Nowych chyba już nie potrzebuję.bartwa pisze: ↑28-04-2025, 21:40Przynajmniej się przyznał, że jest biznesmenem.nicram pisze: ↑28-04-2025, 20:53Przyznam, że przykro się czyta takie wypowiedzi. Jak już wielokrotnie pisałem, byłem wielkim fanem Behemoth. Do "The Satanist" uważam, że byli bezbłędni (no może poza "Srom"). I jak widzę, Nerdzi właśnie się wysrał na takich ludzi jak ja. No za 5 lat co prawdę stuknie mi 50 i może umrę, ale.... Nie zmienia to faktu, że widać, że targetem są teraz 15-17-latkowie. Szkoda, że staruchów takich jak ja to nie szanuje się już za te 30 lat wspierania...A i odnośnie włosów to jednak Nerdzi wysokie czoło powinien sobie darować, bo każdy widzi tę zaczeskę...
all the monsters will break your heart
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Behemoth v.2
Nie widze tu specjalnie zadnego bolu dupy, tylko zwykle krytyczne opinie pod adresem kierunku obranego przez Nergala. Chociaz teraz w sumie kazda krytyczna opinia to "bol dupy". Niech sobie Behemoth nagrywa, ale to juz od dawna bardziej firma niz zespol. I jako firma radzi sobie bardzo sprawnie, ale bez jaj, ciezko bedac doroslym czlowiekiem nie poczuc zazenowania tym pseudointelektualnym infantylizmem, ktorym Behemoth w ostatnich latach ocieka (pozdro pan Matrix).
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15769
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
I tak bez końca. Z tym wiadomoczym*.
Przynajmniej tyle, że przez te 15 lat, na forach, łaskawcy doszli do miejsca "niech se nagrywa", czyli mamy jakiś tam progres. Te pierdololo - "byznesmen" (co ma postpeerelowski ZAIKS'owy hotel w Sopocie za pół darmo!! <z gównianą, bo gównianą obiado-kolacją, kto jadł to wie o co chodzi>, i pewnie jeszcze, te składki zusowskie nieodprowadzane!!> to regres, bo to już wie/ powtarza, nawet moja nastoletnia córka, co ich nie słucha ...
Ale zaczeska (u jakby nie patrzeć starego wyleniałego dziada) to coś względnie nowego. A, że ma ewidentnie kryzys wieku średniego, to nawet celny & zaczepny bóldupy* jest.
ps. Tak na marginesie, te "byznesmenskie" przytyki to w ogóle jakaś narodowa gra w terenie. Wyłazi to wszędzie, przy niemalże każdej aktywności, społecznej, politycznej, zawodowej. Tym samym też uważam, że do tego van'a powinien się na trasy przenieść. W najlepszym razie. Pociągi z warsem też są w pytę. Wojna potwierdzi.
Przynajmniej tyle, że przez te 15 lat, na forach, łaskawcy doszli do miejsca "niech se nagrywa", czyli mamy jakiś tam progres. Te pierdololo - "byznesmen" (co ma postpeerelowski ZAIKS'owy hotel w Sopocie za pół darmo!! <z gównianą, bo gównianą obiado-kolacją, kto jadł to wie o co chodzi>, i pewnie jeszcze, te składki zusowskie nieodprowadzane!!> to regres, bo to już wie/ powtarza, nawet moja nastoletnia córka, co ich nie słucha ...
Ale zaczeska (u jakby nie patrzeć starego wyleniałego dziada) to coś względnie nowego. A, że ma ewidentnie kryzys wieku średniego, to nawet celny & zaczepny bóldupy* jest.
ps. Tak na marginesie, te "byznesmenskie" przytyki to w ogóle jakaś narodowa gra w terenie. Wyłazi to wszędzie, przy niemalże każdej aktywności, społecznej, politycznej, zawodowej. Tym samym też uważam, że do tego van'a powinien się na trasy przenieść. W najlepszym razie. Pociągi z warsem też są w pytę. Wojna potwierdzi.
Poro
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12347
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Behemoth v.2
Tomasz, ale nikt tutaj bólu dupy nie ma. To co powiedział to, jak napisałem - odebrałem jak sranie na starych fanów, którzy go wspierali przez 30 lat. A o zaczesce wspomniałem bo Adaś rzekł był "Gdy Morbid Angel gra trasę to średnia wieku pod sceną wynosi 50 lat i trzy włosy na głowie." No brzmi to śmiesznie gdy samemu nie widzi się, że ma się trzy włosy na głowie.
all the monsters will break your heart