Re: AUTOPSY
: 02-10-2023, 20:52
ciężko ich widać podrobić, jest to bardzo wyjątkowa kapela od samego początku
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=13&t=7440
tylko klimat niepodrabialny, bo przecież muzyka technicznie jak najbardziej,
Mi sie wydaje, że ci, co lubią Incantation lubią jednocześnie Autopsy. Pytanie która kapela jest bardziej popularna, ja wskazałbym na Incantation. Z której młodzi czerpią więcej inspiracji - też z Incantation, przecież sporo jest zespołów grających jak oni.Medard pisze: ↑02-10-2023, 21:11tylko klimat niepodrabialny, bo przecież muzyka technicznie jak najbardziej,
ciekawa zależność, kiedy prowadzi się dyskusje, to słuchacze i muzycy bardziej uwielbiają Autopsy,
a w praktyce więcej kapel inspiruje się Incantation, która jest z podobnej półki, ale jest chyba mniej popularna mimo wszystko, jak się porównuje playlisty i dyskusje towarzyskie nawet wśród znajomych muzyków
Z tym nieosiagalnym to w sumie sedno tej dyskusji. Czy samo Autopsy rozwija swoją formułę, poszerza ją, czy tkwi w miejscu..? No i jak na to patrzą odbiorcy - czy bardziej odpowiada im ten zastój, czy może oczekują czegoś więcej, czegoś "nieosiagalnego"?
Bzdura total. A Blaze (chyba najwieksza niespodzianka w historii metalu) zmiotła mnie z planszy razem z moimi oczekiwaniami. Rzeczy wielkie po prostu się zdarzają. Nieoczekiwanie.
o tym właśnie piszę, że ludzie najczęściej lubią obie kapele,Nasum pisze: ↑02-10-2023, 21:36Mi sie wydaje, że ci, co lubią Incantation lubią jednocześnie Autopsy. Pytanie która kapela jest bardziej popularna, ja wskazałbym na Incantation. Z której młodzi czerpią więcej inspiracji - też z Incantation, przecież sporo jest zespołów grających jak oni.Medard pisze: ↑02-10-2023, 21:11tylko klimat niepodrabialny, bo przecież muzyka technicznie jak najbardziej,
ciekawa zależność, kiedy prowadzi się dyskusje, to słuchacze i muzycy bardziej uwielbiają Autopsy,
a w praktyce więcej kapel inspiruje się Incantation, która jest z podobnej półki, ale jest chyba mniej popularna mimo wszystko, jak się porównuje playlisty i dyskusje towarzyskie nawet wśród znajomych muzyków
Więc je miałeś i dopiero później, gdy starość przycisla stałeś się niewymagającym konsumentem.
Myślę, że coś w tym jest. Mimo wszystko jednak od czasu do czasu trafi się coś, co lekko poprzestawia klepki. W śmierć metalu ostatnim takim odkryciem był dla mnie Portal. To już chyba do ekstremum pociągnięta śmierćmetalowa formuła, dalej to już chyba tylko harsh noise.bartwa pisze: ↑02-10-2023, 21:44Ja nic nie oczekuję, wczesne płyty satysfakcjonują mnie w stu procentach. To nie jest Dynastia czy inny serial. Nikt nie jest w stanie nagrywać teraz świeżego death metalu, bo jego czas zwyczajnie już minął i niby ta sama receptura już nie działa. To co dzieje się dziś odbieram jak stare, odgrzewane na siłę buły. Teraz świat jest plastikowy, to i metal się też taki stał. Ogień już dawno zgasł. I tak ma być, bo nic na szczęście nie trwa wiecznie. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, dzisiejszy nurt jest po prostu inny.
Wychodząc od tego uwielbianego przeze mnie Portal, to po Portal swoje rzeczy robiło Ulcerate, z jednopłytowców z oryginalnym podejściem było np. Swallowed, a potem pojawiły się kosmosy i czerpanie z prog rocka. Świetnie kombinuje biorąc DM za punkt zaczepienia chociażby Cryptae, taki Malthusian też nie ma kapeli-wzoru z której bezpośrednio przenosi pomysły. Coś się w tym DM dzieje, a że coraz trudniej zaskoczyć w gatunku, który ma ponad 30 lat i stanowi w gruncie rzeczy jednak pewną niszę, a więc też jest mniejsza liczba osób go tworzących i glowiących się nad rozwinięciem formuły, to nic dziwnego. Sam wolę zamiast sprawdzić kapelę, która "brzmi jak stara Szwecja", wolę puścić sobie jakiś nieznany mi album drugoligowej starej Szwecji, bo zazwyczaj bardziej mi się spodoba, ale to nie jest tak, że współczesny DM to samo budowanie z tych samych klocków.PrezydentKosmosu pisze: ↑03-10-2023, 08:13Myślę, że coś w tym jest. Mimo wszystko jednak od czasu do czasu trafi się coś, co lekko poprzestawia klepki. W śmierć metalu ostatnim takim odkryciem był dla mnie Portal. To już chyba do ekstremum pociągnięta śmierćmetalowa formuła, dalej to już chyba tylko harsh noise.bartwa pisze: ↑02-10-2023, 21:44Ja nic nie oczekuję, wczesne płyty satysfakcjonują mnie w stu procentach. To nie jest Dynastia czy inny serial. Nikt nie jest w stanie nagrywać teraz świeżego death metalu, bo jego czas zwyczajnie już minął i niby ta sama receptura już nie działa. To co dzieje się dziś odbieram jak stare, odgrzewane na siłę buły. Teraz świat jest plastikowy, to i metal się też taki stał. Ogień już dawno zgasł. I tak ma być, bo nic na szczęście nie trwa wiecznie. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, dzisiejszy nurt jest po prostu inny.
Czasami nie potrzeba nie wiadomo czego nowego w danym gatunku. Dla mnie takim przykładem są dwie kapele, jakie jakiś czas temu odkryłem i wałkuję non stop, a są to MIASMATIC NECROSIS oraz CAUSTIC WOUND. Tam się wsyzstko zgadza - brzmienie, riffy, wokal, kompozycje. Nie mam się do czego doczepić, nawet na siłęBolt pisze: ↑03-10-2023, 10:07Wychodząc od tego uwielbianego przeze mnie Portal, to po Portal swoje rzeczy robiło Ulcerate, z jednopłytowców z oryginalnym podejściem było np. Swallowed, a potem pojawiły się kosmosy i czerpanie z prog rocka. Świetnie kombinuje biorąc DM za punkt zaczepienia chociażby Cryptae, taki Malthusian też nie ma kapeli-wzoru z której bezpośrednio przenosi pomysły. Coś się w tym DM dzieje, a że coraz trudniej zaskoczyć w gatunku, który ma ponad 30 lat i stanowi w gruncie rzeczy jednak pewną niszę, a więc też jest mniejsza liczba osób go tworzących i glowiących się nad rozwinięciem formuły, to nic dziwnego. Sam wolę zamiast sprawdzić kapelę, która "brzmi jak stara Szwecja", wolę puścić sobie jakiś nieznany mi album drugoligowej starej Szwecji, bo zazwyczaj bardziej mi się spodoba, ale to nie jest tak, że współczesny DM to samo budowanie z tych samych klocków.PrezydentKosmosu pisze: ↑03-10-2023, 08:13Myślę, że coś w tym jest. Mimo wszystko jednak od czasu do czasu trafi się coś, co lekko poprzestawia klepki. W śmierć metalu ostatnim takim odkryciem był dla mnie Portal. To już chyba do ekstremum pociągnięta śmierćmetalowa formuła, dalej to już chyba tylko harsh noise.bartwa pisze: ↑02-10-2023, 21:44Ja nic nie oczekuję, wczesne płyty satysfakcjonują mnie w stu procentach. To nie jest Dynastia czy inny serial. Nikt nie jest w stanie nagrywać teraz świeżego death metalu, bo jego czas zwyczajnie już minął i niby ta sama receptura już nie działa. To co dzieje się dziś odbieram jak stare, odgrzewane na siłę buły. Teraz świat jest plastikowy, to i metal się też taki stał. Ogień już dawno zgasł. I tak ma być, bo nic na szczęście nie trwa wiecznie. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, dzisiejszy nurt jest po prostu inny.
Nie porównuję ich do Autopsy - chodziło mi o to, że czasami nie potrzeba rewolucji w gatunku by dalej powstawały zespoły, które jednak potrafią wycisnąć to co najlepsze.