Strona 24 z 26

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 10:45
autor: hcpig
To był żart, czekałem aż wrzucisz coś w stylu Catamenia dla poparcia tezy.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 10:50
autor: ozob
Takie Dziady to przecież istny black metal. A sam BM przecież konfrontowanie się z bogiem co jest typowe dla romantyzmu. Teza może i śmieszna ale jest w tym ziarno prawdy.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 11:26
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
hcpig pisze:
12-05-2024, 10:45
To był żart, czekałem aż wrzucisz coś w stylu Catamenia dla poparcia tezy.
Mogę raczej wrzucić:
- Darkthrone (nawiązania do norweskiego folku, mistyka mrocznego lasu, Transylwania)
- Burzum (okładka z D&D, Tolkien, mitologia nordycka)
- Mayhem (pomyśl, tylko tak z pewnej perspektywy, o tekście "Freezing Moon" i jak się ma do początku takich "Dziadów" - to jest taki tekst, który mógłby właśnie mówić przywrócony do życia upiór - od razu zaznaczam wielkimi literami, NIE mówię że Mayhem=Mickiewicz - po prostu zachęcam do przeczytania tego tekstu pod tym kątem), poza tym też Transylwania
- Emperor - wszyscy wiemy, że okładka "In the nightside eclipse" to orkowie zmierzający do Minas Morgul, prawda?;)
- Immortal - nawiązania do romantycznej przeszłości wikingów
- Enslaved - to samo, tylko razy 10
- Bathory - to samo, tylko razy 1000
- Ulver - komentarz chyba zbędny, Kveldssanger to samotny bard na turni
- Carpathian Forest - tu nie ma czego szukać, bo jest już w nazwie zespołu
- Satyricon - oczywiste tropy folkowe
- Behemoth - te romantyczne wizje lasów Pomorza też się znikąd nie wzięły
- Windir - chyba dość oczywiste


Dobra, dalej mi się nie chce, myślę, że starczy, krótko mówiąc - romantyzm w black metalu jest wszędzie, a po zastanowieniu się stwierdzam, że w Funeral Mist też - bo ta cała mistyka mrocznego lasu to nic więcej, jak właśnie wizja romantyczna, poza tym "Siódma Pieczęć", łacina i generalnie religijność to nie są rzeczy, które oddalałyby się choćby o krok od romantyzmu.

Jakbyś chciał to samo, tylko w ostatnich latach, to też mogę się podjąć:-)

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 11:43
autor: hcpig
Sama stare klasyki wyciągasz z czasów, gdy formowała się treść, tropy te są porzucone od czasu religijno-profesorskiego black metalu.

'Freezing Moon', 'Transylvanian Hunger' - Drakula / Palownik, pisałem że wampiryzm też poszedł do lamusa.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 11:50
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
hcpig pisze:
12-05-2024, 11:43
Sama stare klasyki wyciągasz z czasów, gdy formowała się treść, tropy te są porzucone od czasu religijno-profesorskiego black metalu.

'Freezing Moon', 'Transylvanian Hunger' - Drakula / Palownik, pisałem że wampiryzm też poszedł do lamusa.
Czyli życzysz sobie listy tych nowszych zespołów, tak? OK, nie ma sprawy, ale zanim to zrobię, zadam takie pytanie - czy czujesz się rozeznany w black metalu ostatnich 10 lat, zwłaszcza takiego, o którym niekoniecznie rozmawia się na forume?

BTW ten, jak to ująłeś, religijno-profesorski nurt też już dawno odszedł do lamusa, największe tryumfy święcił 20 lat temu. Czas leci.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 11:52
autor: hcpig
Nie ma znaczenia czy wkleisz 100 zespołów śpiewających o toposie karłowatej sosny, te tropy wypadły z treści black metalu na zasadzie retconu.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 11:56
autor: Lord Gorloj
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
12-05-2024, 11:26
Dobra, dalej mi się nie chce, myślę, że starczy, krótko mówiąc - romantyzm w black metalu jest wszędzie, a po zastanowieniu się stwierdzam, że w Funeral Mist też - bo ta cała mistyka mrocznego lasu to nic więcej, jak właśnie wizja romantyczna, poza tym "Siódma Pieczęć", łacina i generalnie religijność to nie są rzeczy, które oddalałyby się choćby o krok od romantyzmu.
Oczywiście.
hcpig pisze:
12-05-2024, 10:03
Romantyzm to stary, porzucony trop w black metalu na równi z Tolkienem, lykantropią, depresją i tabletop rpg i przytaczanie go w kontekście bandów jak Funeral Mist czy DsO przywołuje vibe wypracowania z polaja w gimbazjum napisanego na tróję na szynach.
Ty chyba nie rozumiesz co to jest romantyzm. Black metal jest w 99% romantyczny do bólu i nigdy nie przestał być. Gloryfikacja zniszczenia, wojny, apokalipsy i tak dalej, również wpisuje się w ten etos. Kult indywidualizmu - sto procent romantyzmu. Mistycyzm, kabała, okultyzm - oczywiście, że tak. Teologia, sięganie do średniowiecza, filozofii itp. - sto procent romantyzmu w romantyzmie. Prymat emocji (agresja, pogarda, nienawiść) nad rozumem - bez komentarza. Fascynacja brzydotą, rozkładem, silna estetyzacja - bez komentarza. Bunt wobec wszechświata (Craft - "Fuck the Universe"!) - bez komentarza. Mam wymieniać dalej?

Mam nadzieję, że zapala się lampka, że Blasphemy albo Infernal War grają muzyke romantyczną. Bo grają.

Jak teraz o tym myślę to trudno mi znaleźć przykład black metalu, który by NIE BYŁ romantyczny. Nic mi nie przychodzi do głowy, serio. Ten gatunek jest zakorzeniony w romantyzmie tak bardzo, jak chyba żaden inny odłam metalu albo i muzyki popularnej w ogóle. I nie chodzi o wampiry. Chodzi o to, jak te tematy są opracowane.

Uważasz inaczej - podaj listę 10 płyt, które uważasz, że NIE SĄ ani trochę zainfekowane romantyzmam, a ja ci udowodnię, że się mylisz. No dawaj!

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 12:01
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
hcpig pisze:
12-05-2024, 11:52
Nie ma znaczenia czy wkleisz 100 zespołów śpiewających o toposie karłowatej sosny, te tropy wypadły z treści black metalu na zasadzie retconu.
Nie wiem, co to jest zasada retconu, ale jeśli mówisz, że to nie ma znaczenia, ile zespołów wkleję, to muszę już stwierdzić, że używasz argumentu ,,nie, bo nie", podczas gdy nie masz sam nic do powiedzenia w temacie. Mówiąc wprost, Twoja wiedza w black metalu wydaje się ograniczać do tego, o czym mówiło się na forume w czasach dawno minionych, bo stwierdzenie, że w black metalu porzucono romantyzm, Tolkiena, depresję i inne rzeczy, podczas gdy wszystko to da się znaleźć w każdym zespole blackmetalowym, jest niedorzeczne. Chętnie poczytałbym o jakichś zespołach z ostatnich 10-15 lat, które na 100% nie mają nic wspólnego z romantyzmem.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 12:01
autor: tomaszm
Mhmmm Infernal War gra muzykę romantyczną. Antaeus pewnie też



Człowiek rano wstaje, właczą forume ina cięzkim kacu wszystko się mu rozjeżdża.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 12:06
autor: tomaszm
hcpig pisze:
12-05-2024, 10:03
Romantyzm to stary, porzucony trop w black metalu na równi z Tolkienem, lykantropią, depresją i tabletop rpg i przytaczanie go w kontekście bandów jak Funeral Mist czy DsO przywołuje vibe wypracowania z polaja w gimbazjum napisanego na tróję na szynach.
Ty chyba nie rozumiesz co to jest romantyzm. Black metal jest w 99% romantyczny do bólu i nigdy nie przestał być. Gloryfikacja zniszczenia, wojny, apokalipsy i tak dalej, również wpisuje się w ten etos. Kult indywidualizmu - sto procent romantyzmu. Mistycyzm, kabała, okultyzm - oczywiście, że tak. Teologia, sięganie do średniowiecza, filozofii itp. - sto procent romantyzmu w romantyzmie. Prymat emocji (agresja, pogarda, nienawiść) nad rozumem - bez komentarza. Fascynacja brzydotą, rozkładem, silna estetyzacja - bez komentarza. Bunt wobec wszechświata (Craft - "Fuck the Universe"!) - bez komentarza. Mam wymieniać dalej?

Mam nadzieję, że zapala się lampka, że Blasphemy albo Infernal War grają muzyke romantyczną. Bo grają.

Jak teraz o tym myślę to trudno mi znaleźć przykład black metalu, który by NIE BYŁ romantyczny. Nic mi nie przychodzi do głowy, serio. Ten gatunek jest zakorzeniony w romantyzmie tak bardzo, jak chyba żaden inny odłam metalu albo i muzyki popularnej w ogóle. I nie chodzi o wampiry. Chodzi o to, jak te tematy są opracowane.

Uważasz inaczej - podaj listę 10 płyt, które uważasz, że NIE SĄ ani trochę zainfekowane romantyzmam, a ja ci udowodnię, że się mylisz. No dawaj!
[/quote]


Masz . 100% diabła w diable. Znajdż mi tu jakiś romantyzm


Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 12:16
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Fascynacja diabłem to typowy motyw romantyczny - kłaniają się "Faust" Goethego, "Paradise Lost" Miltona, do tego William Blake, ta fascynacja siłą, buntem wobec Boga, niepokornością, dążenie do indywidualizmu, podważanie norm moralnych i autorytetów religijnych. Diabeł był pociągający. Dualizm walki dobra ze złem - to samo. Wolność, bunt, niezależność - bez tego nie da się zrozumieć romantyzmu. Nawet w polskich utworach znalazłoby się wiele, ale jednak mam wrażenie, że musimy najpierw zrozumieć, co to w ogóle jest romantyzm, bo na razie chyba nie do końca.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 12:18
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Co do Antaeus - nie będę już podawał wszystkiego na talerzu - polecam jednak zastanowić się, co ta nazwa w ogóle oznacza, jakie ma znaczenie, w jakim utworze poetyckim związanym mocno z romantyzmem się pojawiła i co robiła:-)

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 13:51
autor: Lord Gorloj
tomaszm pisze:
12-05-2024, 12:06
Masz . 100% diabła w diable. Znajdż mi tu jakiś romantyzm
Tobie się wydaje, że romantyzm to kwiatki, miłość, smutne i wzruszające wiersze, księżyc w pełni łkający łzą zeschniętej róży na ołtarz mej depresji, całusy skradane gotyckiej loszce po dyskotece i wspólne mizianie się po brzuszkach na koncercie Closterkeller - a jakiś atonalny napierdol z rzygającym wokalem i czarnobiałym teledyskiem z jakimiś zgliszczami to 100% szatan, a nie żadne romantyczne bzdury.

Jesteś w błędzie, bo prawdopodobnie nie uważałeś na polskim.

Ten numer jest oczywiście stuprocentowo romantyczny. Po kolei:
Eibon - postać czarnoksięznika z opowiadań Clarka Ashtona Smitha. Zaginione krainy, fantastyczne pejzaże, magia, źli carnoksiężnicy, pradawni bogowie - to jest wszystko fantastyka odwołująca się do dawnych mitów i wierzeń, także "ludowych" - w tym sensie, że pierwotnych - zmiksowanych ma gładko za pomocą blendera. Stuprocentowy romantyzm.

Entering Darkness - Fascynacja ciemnością, mrokiem, tym co związane z zaświatami, duchami, paranormalną stroną rzeczywistości. Stuprocentowy romantyzm.

Dalej: w klipie mamy silną, turpistyczną estetyzację. Czarnobiałe, nastrojowe ujęcia, zniszczenie, płonące krzyże, wizje piekła, księżyc na niebie, zwłoki, nawet fragmenty wycięte z "Altered States" Kena Russella, który to film eksploruje stuprocentowo romantyczny motyw badania tego, co pozazmysłowe, ukryte w głebinach umysłu, świadomości... To jest tak romantyczne, że bardziej się chyba nie da.

Do tego adekwatna muzyka: w której ważniejsza od treści muzycznej jest atmosfera. Znowu stuprocentowy romantyzm.

Strzeliłeś, ziom, kulą w płot. Ale kawałek fajny, nie znałem, a podoba mi się.
tomaszm pisze:
12-05-2024, 12:01
Mhmmm Infernal War gra muzykę romantyczną. Antaeus pewnie też
Oczywiście, że tak. Mam silne podejrzenie, że NIE MA black metalu który by nie był romantyczny w duchu, ale to musiałbym się poważnie nad tym zastanowić, a mi się nie chce teraz, bo mi się cebula pitrasi na grillu.
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
12-05-2024, 12:16
Fascynacja diabłem to typowy motyw romantyczny - kłaniają się "Faust" Goethego, "Paradise Lost" Miltona, do tego William Blake, ta fascynacja siłą, buntem wobec Boga, niepokornością, dążenie do indywidualizmu, podważanie norm moralnych i autorytetów religijnych. Diabeł był pociągający. Dualizm walki dobra ze złem - to samo. Wolność, bunt, niezależność - bez tego nie da się zrozumieć romantyzmu. Nawet w polskich utworach znalazłoby się wiele, ale jednak mam wrażenie, że musimy najpierw zrozumieć, co to w ogóle jest romantyzm, bo na razie chyba nie do końca.
+666

I żeby daleko nie szukać, trochę akademickiego bełkotu:
https://www.researchgate.net/publicatio ... omanticism
pierwszy z brzegu, żeby daleko nie szukać.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 14:04
autor: Miczurin
Nic a nic ten kanał na youtubie nie służy do naganiania frajerów. :jezyk:

Obrazek

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 14:05
autor: tomaszm
Taa na pewno. Sam się doszukujesz romantyzmu tam gdzie go nie ma. To muzyka pustki, wkurwienia, nienawiści, totalnie złych emocji. Jaki kurwa romantyzm. Doszukujesz się szerszej interpretacji tam gdzie jej nie ma. BM to muzyka nienawiści, złych emocji, wysrania gorszej sfery nieniawistnego ja i obryzgiwania wszystkich wokół. zaden ta kurwa romantyzm.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 14:07
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Miczurin pisze:
12-05-2024, 14:04
Nic a nic ten kanał na youtubie nie służy do naganiania frajerów. :jezyk:

Obrazek
Faktycznie, podejrzewam,.ze tak trafił na nia hcpig, bo laska ma taka dluga twarz jak on lubi, ale moge sie mylic

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 14:54
autor: DST
Jasne, że black metal jest romantyczny. Niechęć do cywilizacji i jej wartości, poczucie wyalienowania i zwrócenie w stronę jednostki, podążanie za ideałem wbrew wszystkiemu (celowo słabe brzmienie), przyroda jako źródło inspiracji itd. Można w nieskończoność wymieniać.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 20:06
autor: C//A
Ano. Jeśli patrzeć na BM w szerszym kontekscie kulturowym to trudno tego romantyzmu odmówić. Swojego czasu miałem taką teorię, że jeśli dekadentyzm był neo-romantyzmem, to BM jest neo-dekadentyzmem. Potem przestałem o tym mysleć. Tak czy siak: BM ist dead.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 20:24
autor: tomaszm
BM od zadarnia dziejów był plyciom na wartości. Muzyką nienawiści. Kurwa chłopa rozumiem to forume muzyczne ale BM i jakieś romatyzmy- Wam się pojebało?




Przeca to -diabeł.

No Solace!

Często -gęto jak przebieram w gruzie, tego jest w skali roku w tysiącach pozycji, to zawsze uważeł ,że Mayhem to autwtyczniie muzyka z piekła rodem.

najlepsza płyta z BM. Absolutnie najlepsza.

Skąd się biorą takie emocje- z życia.

Nikt nigdy takiej płyty nie nagra- to na pewno.

Czy to najlepsza płyta w ekstremalnej muzyce- śmiem twierdzić ,że tak.

Mayhem jest dla mnie jak egzorcysta



Więcej nie zrobisz ,bo osiągnąłeś rubikon.

Re: FUNERAL MIST

: 12-05-2024, 21:05
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
No ten diabeł i fascynacja pogaństwem i jego duchowością to właśnie 100% romantyzmu, ale chyba tego nie kleisz zupełnie. Miałem nawet zamiar podac dokładnie ten kawałek na dowód ale dobrze ze mnie wyreczyles;)