METALLICA

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

17-05-2008, 18:05

Maria Konopnicka pisze:
Some serious shit? pisze:tyle, ze znał prędzej Voivod i Coronera, niż ty - wielki weteran :)
a Ty co się wcinasz jak stringi w dupę - mama wyszła do sąsiadki i dorwałeś się do komputera ?
strngi się nie wcinają, panie znawco - to raz :) poza tym, tyle razy ludzie cię tu złapali na zwykłym pierdoleniu bzdur (nawet były konkretne cytaty), ze smieszne wyglądają twoje 'docinki' do Jestera, wybacz
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

17-05-2008, 18:05

Nie, ograniczę się do stwierdzenia, że ktokolwiek piszę coś pozytywnego o st.anger i nie wynika to z tego, że dostał od kogoś cdr'a ze "slaughtering the faithful" Pessimist opisanego jako st.anger, robi to raczej z przekory i z chęci bycia otwartym umysłem o śmiałych i kontrowersyjnych poglądach niż z faktycznego uwielbienia tej płyty. To tak jakby napisać, że Marilyn Manson to lepsza muzyka niż Suffocation. Oczywiście nie można wykluczyć możliwości, że istnieje osoba, która faktycznie tak twierdzi, znając oba zespoły, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że skoro wcześniej wpadła na pomysł zalogowania się na nominalnie death/black metalowe forum albo robi sobie jaja albo zwyczajnie prowokuje.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

17-05-2008, 18:08

Akurat Suffocation Mansonowi może wylizać kostium, na poziomie kompozycji, koncepcji, wykonania, jakości, nawet brutalności, trzeba odbierać muzykę naprawdę płytko żeby tego nie wyłapać.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

17-05-2008, 18:09

Sineater pisze:To tak jakby napisać, że Marilyn Manson to lepsza muzyka niż Suffocation.
Ale to prawda.

EDIT. Morph, uprzedziłeś mnie ;)
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

17-05-2008, 18:11

Morph pisze:Akurat Suffocation Mansonowi może wylizać kostium, na poziomie kompozycji, koncepcji, wykonania, jakości, nawet brutalności, trzeba odbierać muzykę naprawdę płytko żeby tego nie wyłapać.
No i właśnie o to mi chodziło, kiedy napisałem, że niektóre wypowiedzi z tego forum, z perspektywy osoby słuchającej metalu, wydają się być zdeczko niepoważne.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

17-05-2008, 18:13

Chyba osoby słuchającej TYLKO metalu, a do tego słuchającej, a nie SŁYSZĄCEJ.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

17-05-2008, 18:14

Sineater pisze:To tak jakby napisać, że Marilyn Manson to lepsza muzyka niż Suffocation.
no mniej wiecej tak wlasnie jest.

co do St.Anger - 2/10 hujnia
this is a land of wolves now
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

17-05-2008, 18:15

zaraz okaże się, ze Czeslaw Spiewa jest brutalniejszy od Suffo
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

17-05-2008, 18:20

Mam takiego znajomego, który twierdzi, że Immolation jest cienkie bo "oni krzyczą". Polecałbym kiedyś posłuchać jakieś dobrej płyty death metalowej. Na początku może się wydawać, że to odgłosy odkurzacza i młota pneumatycznego, ale w gruncie rzeczy to spoko muzyka!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

17-05-2008, 18:22

Sineater > to fajnie, naprawde ciekawa i pouczajaca anegdota. myslalem, ze Immolation jest cienkie, ale otworzyles mi oczy
Ostatnio zmieniony 17-05-2008, 18:22 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

17-05-2008, 18:26

Maria Konopnicka pisze:
Some serious shit? pisze:poza tym, tyle razy ludzie cię tu złapali na zwykłym pierdoleniu bzdur (nawet były konkretne cytaty),
nie mam pojęcia chłoptasiu o czym piszesz, wracaj lepiej lekcje odrabiać zamiast przed komputerem rozprawiać o rzeczach, o których nie masz pojęcia...

Zauważyłem, że każdy obsraniec, który ma coś wspólnego z metalem (albo wydaje mu się, że ma) odznacza się dwiema cechami - pierwszy to kompleks młodego wieku, drugi to przekonanie o swej nieomylności i nieograniczonej wiedzy muzycznej... Prawda jest taka, że jakąkolwiek wiedzę muzyczną to ma 3-5 osób na tym forum. Reszta posiedzi przy komputerze, posłucha trochę mp3, a mądrzy się jakby zęby na tej muzyce zjedli. Trochę żałosne, ale bardzo powszechne - szczególnie na forach internetowych, gdzie łatwiej przychodzi odwaga i charyzma do ostrej dyskusji...

Przez te kilka lat, w ciągu których zaglądam na to forum zauważyłem wielkie zmiany - coraz trudniej tu się przyznać do fascynacji prawdziwym metalem, a coraz cieplej pisze się o plastikowej papce, serwowanej przez radio i MTV. Znak czasów....
nie masz? Mam wkleić, jak kajasz się, że kłamałeś, zeby nie wyjśc na idiotę, którego peudowiedza opiera się na tym, że wypierdala siano na płyty? I kompleks masz ty - wieku. Bardzo cie boli, ze ktos młodszy moze wiedziec więcej do Ciebie, prawda? Ja też zauwazyłem zmiany, jak na początku sypałes postami na lewo i prawo, w kazdym temacie, a teraz przekształciłeś się w znawcę. Radio i MTV to 'argument' z naprawdę dużą klasą i siłą przebicia - brawo
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

17-05-2008, 18:30

Ja osobiście lubię Load jako materiał sam w sobie. To dość sympatyczny, miły do słuchania rock na całkiem wysokim poziomie. Ale na pewno nie cenię go jako płyty Metalliki. Rzekoma dojrzałość tej płyty wynika jednak tylko z tego, że powstał w tym roku w którym powstał. Wiadomo, że zespół z takim stażem jak Metallica w połowie lat 90-tych to dojrzalsi muzycy niż pryszczate nastolatki zakochane w NWOBHM łupiące w garażu covery Diamond Head. Natomiast czysto muzycznie to uproszczona muzyka w porównaniu do tego co grali na pierwszych czterech pozycjach. Gdyby Load powstał w 1981 (oczywiście bez tak dopieszczonego, sterylnego brzmienia jakie uzyskali) to nie byłaby to znacząca płyta, a Kill'em All to jednak była awangarda. Jak Venom i pierwszy Slayer; to znak: idzie nowe. To jeden z pierwszych symptomów burzy, która koniec końców wydała z siebie takie monstra jak "Evil Invaders", "None Shall Defy", "Darkness Descends", "Pleasure To Kill" czy "Killing Technology"...
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

17-05-2008, 18:44

generalnie to macie śmieszne problemy... weźcie się lepiej idźcie wszyscy napić, co niniejszym samemu uczynię ;)
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

17-05-2008, 18:49

i jeszcze co do:
jesterSS pisze:+Aura Noir i Witchmaster nigdy nie nagrają lepszej płyty niż którykolwiek Slayer, choćby nawet nagrali
To nie jest nic dziwnego. Dyzma Bończa Tomaszewski nigdy nie napisze lepszej epopei niż Iliada choćby nawet żył. Zwyczajnie dlatego, że wszytko co nagrają Aura Noir będzie nosiło znamiona mniejszej lub większej stylizacji...
esq
postuje jak opętany!
Posty: 650
Rejestracja: 22-05-2004, 20:21
Lokalizacja: Galaktyka Kurwix

17-05-2008, 18:59

twoja_stara_trotzky pisze:generalnie to macie śmieszne problemy... weźcie się lepiej idźcie wszyscy napić, co niniejszym samemu uczynię ;)
słusznie, też podąże tym tropem :]
Trzeba wezwać pomoc, nadamy sygnał H-U-J alfabetem Downa !
jesterSS

17-05-2008, 19:18

Maria Konopnicka pisze:coraz trudniej tu się przyznać do fascynacji prawdziwym metalem, a coraz cieplej pisze się o plastikowej papce, serwowanej przez radio i MTV. Znak czasów....
Przepraszam, czy czasami nie nabierasz podejrzeń, że części Twoich zespołów bliżej do mtvowej papki, niźli niektórym rzeczom z pagardzanej kategorii "wynalazków"? Nie wiem, na ile potrafisz się wczuć w kryteria innych (ja na ten przykład staram się kumać wytyczne cudzych gustów - ma to walory czysto dla mnie pratyczne), ale zapewne zdajesz sobie sprawę, że dla listenerów z działki np. industrialnej metal to zainfekowane radiowym shitem "piosenki" (BTW: nie rozumiem obrzydzenia dla piosenkowej konwencji, dla niektórych to tylko łamać, łamać, łamać...), więc nie powinieneś tak bezsensownie uogólniać, bo sam możesz przecież paść tego ofiarą. Różne rzeczy pasjonują ludzi w metalu, a Ty sam, zagarniając łapą monopol na jedyne słuszne pożytki z metalu, przyczyniasz się do wypaczonego obrazu tej muzyki. Ty szukasz w metalu powiedzmy "bezkompromisowego grzańska na starą modłę", kogoś innego może zafascynować patologiczny klimat tej muzyki, którego w większości żelaźnianej kapel brakuje. By zrekompensować ten niedosyt, ludzie sięgną po inne gatunki, których wspólnym mianownikiem stanie się np. "patologiczny klimat" (który pięknie emanuje z Joyless jak i Whitehouse). Komuś znowu braknie piejców, Helloween to za mało, więc sięgnie po Queen itp. Inny poczuje zew krótkich portek i połączy Sepulturę z Kalibrem 44, bo znajdzie międzi nimi właśnie wspólny mianownik wedle indywidualnych, nierozumianych przez Ciebie (i przeze mnie w tym wypadku) kryteriów, ale to nie powód by tak (PRZE-PRA-SAM) prostacko upraszczać. Zwłaszcza, że bez obrazy, czasami nie dostrzegasz szerszego kontekstu słuchanej muzyki. Twoje zdziwienie wzbudził łańcuszek bodaj złożony z:
VDGG->Voivod->Mayhem->DsO
...który dla przeciętnego rockowca naprawdę jest raczej jasny, więc sorry... Na co kilka tysięcy płyt, skoro nie przekłada się to na pewne elementarne umiejętności, oczekiwane od kogoś, kto pretenduje do miana boga, wyroczni i eksperta (ja oczywiście nie pretenduję mimo rozsiewanych plotek). Powiesz pewnie, że jestem gnojek i dyskomuł, spływa to po mnie jak po kaczce ale naprawdę - jeszcze wszystkich rozumów nie skonsumowałeś i czasami Twoje legendarne "osłuchanie" sprawia wrażenie nieco .... hmmm... powierzchownego.
Nic do Ciebie nie mam, cenię sobie ludzi, którzy mimo obrzucania gównem twardo stoją na pierwotnym stanowisku, pewni swoich przekonań i gustu, a do takich, z tego co mi się wyadaję, też się zaliczach. Nikt tu Cię nie chce napastować itp. to tylko internet, ze wszystkimi jego urokami... ale czasami i drugiej strony warto posłuchać. Ja nawet, jako "lewak" sięgam po "Najwyższy Czas"...
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

17-05-2008, 19:49

jesters, word, zgadzam się :)
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

17-05-2008, 20:36

twoja_stara_trotzky pisze:generalnie to macie śmieszne problemy... weźcie się lepiej idźcie wszyscy napić, co niniejszym samemu uczynię ;)

Takoż zrobię.
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2196
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

17-05-2008, 22:41

Maria Konopnicka pisze:
jesterSS pisze: "Load" kocham.
płyta fatalna - choć przyznaję, że Reload jeszcze gorsza. Z tego gówna na trzech ostatnich krążkach to chyba ostatnie śmierdzi najmniej....
Mariano, ale Load to jest ich najlepsza płyta. W skrócie-KLIMAT-mocny, przytłaczający, posępny KLIMAT. I wreszcie znaleźli miejsce dla Larsa-jak wcześniej jego gra to najsłabszy element muzyki amerykanów, tak na L pokazał, że jego archaiczny i toporny styl może doskonale napędzać i pasować do właśnie rockowej, a nie thrashowej stylistyki.

E: Zagadka, kto to napisał:)

"Poprostu są zespoły, które cenię za finezję, pomysłowość i nowatorstwo, uwielbiam ich muzykę za niesamowitą technikę i precyzję, a są też takie, które urzekają mnie chamskim prymityzmem, minimalizmem i chwytającą za gardło prostotą.
Na mojej półce stoją płyty Blasphemy, Darkthrone, Burzum czy Aura Noir obok Dream Theater, Yngwiego, Friedmana czy Satrianiego (może to zły przykład bo tam stoi prawie wszystko LOL ). "


Metallica pierwsze albumy -technika, szybkość, onanizmy na gryfie
Load-chwytająca za gardło prostota poparta klimatem i emocjami
Ostatnio zmieniony 17-05-2008, 22:58 przez Pelson, łącznie zmieniany 1 raz.
wolf

18-05-2008, 01:46

Maria Konopnicka pisze:
jesterSS pisze:Wyłapmy skrajnie genialne numery:
KA - nie stwierdzono
przecież taki Seek and destroy kasuje trzy ostatnie płyty jednym rifem.
to fakt po czarnej na zadnej płycie nie ma nic na miare "Seek and destroy"
a jeden z najlepszych kawałkow Metallica "Fade To Black"
ODPOWIEDZ