WATAIN

[Morph]

Morph,dbam o płyty bardziej niż ktokolwiek inny To wydanie o którym gadamy z Marią naprawde jest chuja warte.

Wydanie nie jest zle, jest zle spasowane.

[COFFIN]

Nie wiem jak to skośnookie wydanie, ale wypust SOM jest zajebisty. Obok Malign z NED, chyba najlepiej wydane digi, jakie widziałem. Trzymam w folii i nic mu sie jeszcze nie stało, trzymałem też na półce bez i było ok.

[Pan_Kimono]

Obecnie sytuacja wygląda tak:
CL=RDC>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Sworn..

Gdzieś uleciała cała wulgarność ich muzyki, nudzi mnie ta płyta niemiłosiernie.

[Morph]

Obecnie sytuacja wygląda tak:
CL=RDC>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Sworn..

Gdzieś uleciała cała wulgarność ich muzyki, nudzi mnie ta płyta niemiłosiernie.

Z Watain jak z Anaal Nathrakh - spadek jakosci, nierównia pochyla o roznym stopniu upadku.
RDC >> CL >>>>SttD

[longinus696]

Z Watain jak z Anaal Nathrakh - spadek jakosci, nierównia pochyla o roznym stopniu upadku.
RDC >> CL >>>>SttD

Święta prawda. A ostatnio stwierdziłem, że powyższa klasyfikacja płyt Watain jest prawidłowa.

[Wódz 10]

A mi się Sworn To The Dark podoba. Taka...heavymetalowa płyta

[COFFIN]

To celebrate the ten cursed years of madness and magic that have passed since Swedish Black Metal tyrants WATAIN crawled out of their molten caskets, Season of Mist is now releasing their first two full length albums, "Casus Luciferi" and "Rabid Death's Curse" on digipack CD's, respectively on next October 13th and 27th.

Both albums have been remastered in Necromorbus Studio were they were originally recorded, and will also feature two rare bonus-tracks, one being the title-track from the bands debut 7" EP "The Essence of Black Purity" and the other an unreleased live-version of the VON anthem, "Watain". Both releases will also include extensive liner notes from the band along with additional photos and illustrations.

"WATAIN's first two albums have both been hailed as monumental and groundbreaking within the underground for their undeniably magical content and fanatic intensity, yet they are also considered collectors items which to this day are still hard to come by" , leader Erik states. "As WATAIN never wanted their divine art to be something restricted for collectors and rich eBay kids only, we have now chosen to reveal to all of the world our dark and fiery past. A past that came to shape one of the most terrible abominations ever to stalk the Metal scene!"

He he, ob

Obstawiałem raczej wydanie jakiegoś mcd, którego notabene ten zespól nigdy jeszcze nie wydał, ale teraz, gdy kariera nabrała rozpędu... Co nie zmienia faktu, że jak dla mnie "Sworn..." ma kilka naprawdę niezłych momentów. Czego chłopaki słuchali i z kim chlali browary nagrywając ten album, pisać nie trzeba I w sumie żałuję, że nie pojechałem, jak grali ponownie w PL, bo koncert za czasów CL, był zajebisty, więc :

Casus Luciferi-----> Sworn To The Dark----> Rabid Death's Curse

[Wódz 10]

. Czego chłopaki słuchali i z kim chlali browary nagrywając ten album, pisać nie trzeba

Masz na myśli zespół na D?

[COFFIN]

. Czego chłopaki słuchali i z kim chlali browary nagrywając ten album, pisać nie trzeba

Masz na myśli zespół na D?

Raczej pana na J.

[Wódz 10]

. Czego chłopaki słuchali i z kim chlali browary nagrywając ten album, pisać nie trzeba

Masz na myśli zespół na D?

Raczej pana na J.

Hehe, tak jak myślałem
W ogóle na Sworn jest dużo odniesień do tego zespołu. Czuć ten klimat. Jakby kontynuację najlepszych czasów

[COFFIN]

Daleki jestem od zmieszania tej płyty z błotem, bo swego czasu dużo bardziej sceptycznie podchodziłem do "Reinkaos", a teraz to jedna z najczęściej słuchanych przeze mnie płyt... No i w sumie jestem ciekawy, co będzie na następnej płycie....Oby nie zaczęli grać za dużo koncertów w Niemczech, bo płyta może okazać się jakimś tak chujowym hejwi metalem dla podstarzałych helmutów

[Wódz 10]

Oby nie zaczęli grać za dużo koncertów w Niemczech, bo płyta może okazać się jakimś tak chujowym hejwi metalem dla podstarzałych helmutów

Hehe. Coś w tym jest. Akurat na tym albumie sam rodzaj heavymetalu jest bardzo przyjemny, przypomina mi Mercyful Fate/Kinga Diamonda (chyba bardziej ten drugi zespół), no i całe pokłady Dissection oczywiście. W porównaniu z takim Salvation autorstwa Funeral Mist to Sworn... brzmi jak plastikowa zabawka dla dzieci (no może przesadzam...), ale i tak miło się tego słucha.

[Morph]

Alfa.
I. Dissection jest tylko jedno.
II. Reinkaos jest arcydzielem nie do podrobienia.
III. Proba inspiracji tym cudem nie wyszla Watain na dobre.
IV. Po poltora roku pozycja SttD u mnie nie poprawila sie ani troche
V. (Raz jeszcze) RDC>CL>SttD
Omega.

Rzeklem.

[Heretyk]

STTD jest niezłą płytą, tylko z tym małym zastrzeżeniem, że w zestawieniu z Reinkaos praktycznie nie istnieje

[Morph]

STTD jest niezłą płytą, tylko z tym małym zastrzeżeniem, że w zestawieniu z Reinkaos praktycznie nie istnieje

Drugi glos rozsadku

[Heretyk]

Tylko że ja nie jestem obiektywny, w zasadzie dałbym się pokroić za ten zespół

[Morph]

Tylko że ja nie jestem obiektywny, w zasadzie dałbym się pokroić za ten zespół

Bo to Bogi

[Husar]

Watainy tez bogi . U mnie wyglada to tak CL>RDC>SttD z tym ,ze SttD uwazam za plyte wysmienita. Kiedys napisalbym ze wybitna ale no coz....przejadla sie troche juz nie ma tych ciar i spustow. RDC lubie do snu sobie posluchac jest takie relaksujace . Ponadto i 1 i 2 (z naciskiem na 2) maja brzmienie idealne jesli chodzi o BM. UWIELBIAM

[Morph]

Coś czuję, że NED i/lub Orphika szykuje jakieś fajne wydawnictwa na koniec roku.

[aryman]

Za chwilę zostanę posądzony o zbyt częste przebywanie na słońcu, ale nic nie poradzę na wewnętrzną pewność, że Watain gra cholernie przewidywalną, przeciętną i na dłuższą metę nudną muzykę. Da się tego posłuchać, ale tak grających kapel jest sporo i niewiele przemawia na korzyść Watain, ot, poprawny black metal.