DEEDS OF FLESH

[Pacjent]

Dwójka, trójka i czwórka to szczytowe osiągnięcia. Wspomniana przez Ciebie "Path..." wprost chłoszcze swoim zimnem.... To lodowata, mordercza muzyka, album wprost doskonały.

1000%!

[Wódka i Piwo]

Dwójka, trójka i czwórka to szczytowe osiągnięcia. Wspomniana przez Ciebie "Path..." wprost chłoszcze swoim zimnem.... To lodowata, mordercza muzyka, album wprost doskonały.

1000%!

Ament!

[Ogre]

Featuring guest vocals from John Gallagher of Dying Fetus
Featuring guest guitar solo from Matt Sotelo of Decrepit Birth

Uffff, ale numer......ciarki są. Jak dla mnie zakup obowiązkowy.

[Pacjent]

Świetny numer. Zakup obowiązkowy, ale obawy o wydanie tego w digi są.

[Jimmy Boyle]

Do tego jeszcze z dostępnością materiałów z ULR w PL ostatnio, nie jest najlepiej.

[nicram]

Featuring guest vocals from John Gallagher of Dying Fetus
Featuring guest guitar solo from Matt Sotelo of Decrepit Birth

Uffff, ale numer......ciarki są.

Są. Szykuje się prawdziwy death metalowy brylant.

[Mol]

z ogromnym zalem, ale straszna padaka te nowe numery.

[Ascetic]

to nie, tamto też nie. Panie Mól, co w takim razie jest ok (z metalu)? może np. z tego roku na co warto zwrócić uwagę według Pana Mól'a?

[Harlequin]

Poprzedni wałek mi się podobał, ten niespecjalnie. Produkcja straznie chuda i sucha, zbyt kliniczna. Na domar zego posłuchałem sobie kilka dni temu "Portals To Canaan" i jednak te nowe kawałki wypadają gorzej na tle tamtej płyty.

[AroHien]

Mi odwrotnie. Ten pierwszy jakiś nie do końca a ten świetny. Czekam na resztę.

[Plagueis]

Featuring guest vocals from John Gallagher of Dying Fetus
Featuring guest guitar solo from Matt Sotelo of Decrepit Birth

Uffff, ale numer......ciarki są.

Są. Szykuje się prawdziwy death metalowy brylant.

Nie inaczej, chociaż tu się zgadzamy. Bardzo mocna płyta na horyzoncie, ale z tym brzmieniem trzeba będzie się trochę czasu zaprzyjaźniać.

[Nasum]

Świetny numer. Miło popatrzeć, co panowie odpierdalają na gryfach. O perkusiscie nie wspomnę, bo chłopak musi miec nie lada kondycję, by grać w takim tempie. Brzmienie może najdoskonalsze nie jest, ale myslę, że same kompozycje będą na tyle dobre, że przywyknę do niego po pierwszym, drugim odsłuchu. Czekam niecierpliwie.

[Pacjent]

[Ogre]

Kolejny dobry utwór - coraz mocniej czekam na premierę całej płyty.

[Harlequin]

Kawałki 1 i 3 świetne, 2 mniej, ale też jest ok. Ale brzmienie jest katastrofalne, wykastrowane z mięsa.

[Ogre]

E tam, dużo gorsze gnioty są wypuszczane, jestem w stanie takie brzmienie zaaakcepować przy założeniu ze to płyta, jakby nie było - pożegnalna

[Mol]

[Nasum]

O, podziekował

[nicram]

Zajebista jest to płyta. Bardzo przystępna i przebojowa. Brzmienie plastikowe, ale do przeżycia. Liczy się muzyka, a ta jest przez wielkie M. Pięknie się z nami pożegnał Erik...

[Ogre]

No to poszli z tym łupnięciem. W sam raz na rozpoczęcie muzyczne dnia.