TRIPTYKON

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4611
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: TRIPTYKON

06-04-2014, 17:47

REINHARD IRRUMATOR pisze:
vicek pisze:chujowa ta płyta , nie ma startu do poprzedniej , pierwszy kawałek i ten briwing najlepsze .
pierwszy doskonały, resztę łykam bez popity, ktoś kto oczekiwał drugiego mono będzie zawiedziony, oczekiwania, oczekiwania, mokry sen itp. itd.
dam jeszcze szanse
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6807
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: TRIPTYKON

08-04-2014, 23:11

Piszecie opinie po max dwóch osłuchach. Ja album zapodałem sobie już ze 6/7 razy w różnych okolicznościach (chata, rower w lesie, spacer, browar gdzieś w parku) i stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa płyta. Płynie i rozwija się powoli ale ma bardzo wciągający klimat. Triptykon to nie Celtic Frost. Tom nadaje temu bandowi swój 'drive', ale moim zdaniem, lepiej nieco wyluzować i podejść do tego grania bez oczekiwań, że będzie to jakiś następca 'Monotheist'. Ten album już się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4611
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 01:31

debiut bardziej rozpierdalał tyle w temacie , tu jest zwyczajnie nudno
raphi
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 12-04-2012, 14:20
Lokalizacja: Nie znaleziono

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 02:17

vicek pisze:na pierwszy rzut ucha ... jest dużo słabiej niż poprzednio
vicek pisze:chujowa ta płyta , nie ma startu do poprzedniej , pierwszy kawałek i ten briwing najlepsze .
vicek pisze:debiut bardziej rozpierdalał tyle w temacie , tu jest zwyczajnie nudno
Nic dodać, nic ująć.
TheDude pisze:Piszecie opinie po max dwóch osłuchach. Ja album zapodałem sobie już ze 6/7 razy w różnych okolicznościach (chata, rower w lesie, spacer, browar gdzieś w parku) i stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa płyta. Płynie i rozwija się powoli ale ma bardzo wciągający klimat. Triptykon to nie Celtic Frost. Tom nadaje temu bandowi swój 'drive', ale moim zdaniem, lepiej nieco wyluzować i podejść do tego grania bez oczekiwań, że będzie to jakiś następca 'Monotheist'. Ten album już się nie powtórzy.
Też zapodałem go sobie z 6 razy w różnych okolicznościach. Słowo "płynie" jest tu dość dobrym określeniem. Rozwijać to nie rozwija się w ogóle, cała płyta (z wyjątkiem Breathing) grana jest na jedno tempo, w przeciwieństwie do debiutu nie ma tu prawie żadnej dynamiki, o klimacie to już nawet nie wspomnę. Za mało wokalu Warriora, za dużo Santury. Wokal kobiecy - za mało czystego śpiewu, za dużo mieszania. Riffy - zero wyrazistości, w zasadzie to żaden mi nie zapadł w pamięć (w debucie pamiętam zdecydowaną większość). Poza tym po cholerę porównywać albumy Triptykon do Monotheist...
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6499
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 17:58

TheDude pisze:Piszecie opinie po max dwóch osłuchach. Ja album zapodałem sobie już ze 6/7 razy w różnych okolicznościach (chata, rower w lesie, spacer, browar gdzieś w parku) i stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa płyta. Płynie i rozwija się powoli ale ma bardzo wciągający klimat. Triptykon to nie Celtic Frost. Tom nadaje temu bandowi swój 'drive', ale moim zdaniem, lepiej nieco wyluzować i podejść do tego grania bez oczekiwań, że będzie to jakiś następca 'Monotheist'. Ten album już się nie powtórzy.
No jest coś na rzeczy - to, że album momentami przyspiesza, staje się mniej ciężki za to bardziej "pod nogę" to akurat duży plus. Inna sprawa, że jako całość jednak trochę się dłuzy i nie za wiele z niego zostaje w głowie.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8373
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 17:59

nudna płyta.nijaka.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Believer
weteran forumowych bitew
Posty: 1461
Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
Lokalizacja: cipsko twojego starego

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 19:07

zamykacz bardzo mi nie leży
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 20:27

A mnie się z każdym przesłuchaniem wydaje coraz lepsza. I, o dziwo, oprócz trzech pierwszych, najlepiej mi robią te wolne, klimatyczne kawałki ("Aurorae", "In the Sleep of Death"). Sytuacja jest rozwojowa. Zobaczymy co będzie za kilka przesłuchań, czy ocena pójdzie w górę, czy w dół.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 20:30

raphi pisze: Też zapodałem go sobie z 6 razy w różnych okolicznościach. Słowo "płynie" jest tu dość dobrym określeniem. Rozwijać to nie rozwija się w ogóle, cała płyta (z wyjątkiem Breathing) grana jest na jedno tempo, w przeciwieństwie do debiutu nie ma tu prawie żadnej dynamiki, o klimacie to już nawet nie wspomnę. Za mało wokalu Warriora, za dużo Santury. Wokal kobiecy - za mało czystego śpiewu, za dużo mieszania. Riffy - zero wyrazistości, w zasadzie to żaden mi nie zapadł w pamięć (w debucie pamiętam zdecydowaną większość). Poza tym po cholerę porównywać albumy Triptykon do Monotheist...
Hehe... mam wrażenie, że zupełnie innych płyt słuchaliśmy. :D
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

09-04-2014, 20:34

[V] pisze:nudna płyta.nijaka.
ja jakoś nawet nie za bardzo mam parcie na słuchanie tego w tej słabawej jakości, ale cudów też się nie spodziewam.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
jesusatan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2165
Rejestracja: 11-12-2013, 21:11

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 22:16

po 1 odsluchu jestem rozcarowany dosc mocno. ale dam im jeszcze szanse... kiedys.
raphi
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 12-04-2012, 14:20
Lokalizacja: Nie znaleziono

Re: TRIPTYKON

09-04-2014, 22:22

longinus696 pisze:
raphi pisze: Też zapodałem go sobie z 6 razy w różnych okolicznościach. Słowo "płynie" jest tu dość dobrym określeniem. Rozwijać to nie rozwija się w ogóle, cała płyta (z wyjątkiem Breathing) grana jest na jedno tempo, w przeciwieństwie do debiutu nie ma tu prawie żadnej dynamiki, o klimacie to już nawet nie wspomnę. Za mało wokalu Warriora, za dużo Santury. Wokal kobiecy - za mało czystego śpiewu, za dużo mieszania. Riffy - zero wyrazistości, w zasadzie to żaden mi nie zapadł w pamięć (w debucie pamiętam zdecydowaną większość). Poza tym po cholerę porównywać albumy Triptykon do Monotheist...
Hehe... mam wrażenie, że zupełnie innych płyt słuchaliśmy. :D
To jest chyba kwestia alkoholu. Ja słucham na trzeźwo bo po spożyciu mnie też wszystkie chujowe płyty wydają się zajebiste :D
[V] pisze:nudna płyta.nijaka.
No właśnie, nijaka :)
535

Re: TRIPTYKON

10-04-2014, 07:28

Na razie, to mi się nawet ukraść tego nie chce. Tak zachęcacie.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: TRIPTYKON

10-04-2014, 11:21

TheDude pisze:Piszecie opinie po max dwóch osłuchach. Ja album zapodałem sobie już ze 6/7 razy w różnych okolicznościach (chata, rower w lesie, spacer, browar gdzieś w parku) i stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa płyta.
są klienci wiedzący już po jednym odsłuchu z laptopkowego głośniczka, jaka jest płyta. dlatego w dupie mam większość opinii z internetu. choć istnieją wyjątki oczywiście
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4611
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: TRIPTYKON

10-04-2014, 11:39

Heretyk pisze:
TheDude pisze:Piszecie opinie po max dwóch osłuchach. Ja album zapodałem sobie już ze 6/7 razy w różnych okolicznościach (chata, rower w lesie, spacer, browar gdzieś w parku) i stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa płyta.
są klienci wiedzący już po jednym odsłuchu z laptopkowego głośniczka, jaka jest płyta. dlatego w dupie mam większość opinii z internetu. choć istnieją wyjątki oczywiście
Akurat najnowsze immolation brzmi lepiej z laptopa, niż na dobrym sprzęcie :D:D Posłuchasz sam to zobaczysz że nowy triptykon jest po prostu słaby, nie ma tego pierdolnięcia
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: TRIPTYKON

11-04-2014, 17:21

vicek pisze: Akurat najnowsze immolation brzmi lepiej z laptopa, niż na dobrym sprzęcie :D:D Posłuchasz sam to zobaczysz że nowy triptykon jest po prostu słaby, nie ma tego pierdolnięcia
Ale kto powiedział, że w tej płycie chodzi o pierdolnięcie? Ona jest po prostu inna niż debiut. Bardziej nastrojowa, skupiona. Oczywiście, żeby było jasne, obie nie mają tego "czegoś", co posiadał "Monotheist" i ich największym grzechem jest stylistyczna bliskość do ostatniego Celtic Frost, ale jeśli odpuścić sobie ten fakt, to są to po prostu dobre płyty.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
raphi
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 12-04-2012, 14:20
Lokalizacja: Nie znaleziono

Re: TRIPTYKON

11-04-2014, 18:33

longinus696 pisze:Ale kto powiedział, że w tej płycie chodzi o pierdolnięcie?
Nikt. Jeśli płytę będziemy rozpatrywać jako zestaw czarnych kołysanek to jest to całkiem dobra płyta :)
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: TRIPTYKON

12-04-2014, 11:59

longinus696 pisze:A mnie się z każdym przesłuchaniem wydaje coraz lepsza. I, o dziwo, oprócz trzech pierwszych, najlepiej mi robią te wolne, klimatyczne kawałki ("Aurorae", "In the Sleep of Death"). Sytuacja jest rozwojowa. Zobaczymy co będzie za kilka przesłuchań, czy ocena pójdzie w górę, czy w dół.
bardzo dobra płyta, momentalnie załapałem klimat, słucham tego materiału od kilku dni i jest cały czas dobrze, płyta mało na czasie, na grana pod prąd i po swojemu, ja to łykam
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
chaos
w mackach Zła
Posty: 770
Rejestracja: 24-12-2008, 13:24

Re: TRIPTYKON

12-04-2014, 18:22

mi też się podoba, fajnie się przy tym zasypia :)
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: TRIPTYKON

12-04-2014, 22:44

raphi pisze:
longinus696 pisze:Ale kto powiedział, że w tej płycie chodzi o pierdolnięcie?
Nikt. Jeśli płytę będziemy rozpatrywać jako zestaw czarnych kołysanek to jest to całkiem dobra płyta :)
Zupełnie nie kumam. Płyta jest zła, bo nie jest energiczna? To znaczy, że według Ciebie jest tylko jeden sposób na granie metalu? Moim zdaniem fajnie, że ta płyta jest zróżnicowana, że oprócz kawałków w średnich tempach, są też wolniejsze. Dla mnie problemem jest tylko to, że Tom nie potrafi zmienić brzmienia od czasów "Monotheist". Chciałbym, żeby Triptykon miał swoje własne brzmienie, własną formułę dźwiękową, a nie ma - nad tym boleję bardzo i dlatego negatywnie oceniałem debiut i w sumie mógłbym tę negatywną ocenę rozszerzyć na nową płytę. Natomiast, co do samych kompozycji, to raczej nie widzę powodu, żeby się przyczepiać.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ