LULU - LULU [2011]

[twoja_stara_trotzky]

Phil Collins w pierwszej połowie lat 70 był jednym z NAJLEPSZYCH perkusistów na świecie.
a i obecnie jest doskonałym pałkerem :D

[twoja_stara_trotzky]

też dobry był. ale ich przykrywał Vander

to jest już szaleństwo :D
dionizyjski styl gry :D

[KreatoR]

Phil Collins jest lepszym perkusistą

Lars przejął od niego mimikę. :D

Phil Collins w pierwszej połowie lat 70 był jednym z NAJLEPSZYCH perkusistów na świecie.
a i obecnie jest doskonałym pałkerem :D

Zgoda, ale lepszego solo niż Ian Paice na "Made In Japan" czy Bonzo nie odwalił nigdy.
Zawsze mówiłem, że nie powinien dalej grać, a nie brać się za pisanie i śpiewanie piosenek dla panienek.

E: Trocki, masz jakieś płyty Collinsa? 3 pierwsze solowe z lat 80. chyba warto mieć głównie ze względu na brzmienie perkusji - takie "No jacket required" chociażby.

[Maria Konopnicka]

Uważam, że ten facet jest równie dobrym perkusistą jak i wokalistą. Nie przepadam za jego solową twórczością, a późniejszych płyt Genesis słucham sporadycznie, niemniej jednak uważam, że barwę głosu ma interesującą.

[ultravox]

Phil Collins mistrz, za bębnami zabija.

[nightspiryt]

phil oszust collins to był dobry film :))

[shadowthrone]

I to gówno nazywają sztuką ...
A Lou Reed widać, że śpiewać kompletnie nie potrafi, barwę głosu ma okropną i na dodatek chciałby jeszcze bardziej za młodymi dupami latać.

[Riven]

znajdzie roznice miedzy tym a oryginalem :DD

[evildead]

ROTFL, doskonałe :))))

[Riven]

jak tak lubimy larsa to polecam jeszcze kawalek sprzed wydania deaf magnetic:


sam kawalek wykurwisty, ale na 1:32 jest prawdziwe szalenstwo

[aryman]

Wykurwisty to jest tekst (vide: refren). Może ktoś ma go w całości?

[Morph]

http://www.lipwalklyrics.com/lyrics/307 ... turus.html

Refren jest zaiste znakomity:
Woah oh
Woah oh
Woah yeah
Woah woah
Woah oh woah

Vulturus
Search on Vulturus
Vulturus

[Riven]

to jest chyba najchujowszy utwor metalowy jaki istnieje. i teraz uwaga: death magnetic to to samo, tylko ze ma wiecej riffow ;DDD

[aryman]

Przyznam szczerze, że po wydaniu "Death Magnetic" byłem gotów ich bronić, materiał wydawał mi się niezły (choć teraz nie pamiętam ani jednego kawałka). Natomiast to, co teraz odpierdala ten zespół, to już jest parodia pastiszu karykatury groteski.

[Headcrab]

Ze względu na duże zamieszanie posłuchałem wreszcie tego Lulu. Nie jest to aż takie tragiczne, po prostu jest to dziwne a momentami śmieszne. Mógłby Lou Reed nagrać płytę ze Slayer, wtedy byśmy dopiero mieli na forum zamieszanie. :D

[nightspiryt]

Lulu Sells... But Who's Buying?

[Bloodcult]

dzisiaj w łódzkim MM widziałem wielkiego boxa Lulu. Nie wiem jakie dodatki w nim były ale na pewno była gruba książka wielkości LP. Bodajże 379 zł to kosztowało :D

[grot]

jest jeden plus tej płyty. po przesłuchaniu LULU już mnie nie męczy czytanie z kartki O'Sullivana w 'Stone Angels'

[vicek]

hahaha :)

[Riven]

ale musze przyznac, ze poza wokalem i fatalna perkusja (legendarna stopa larsa), to muzyka w mistress dread jest calkiem ok, fajnie ten riff brzmi z tymi bajerami w tle