SODOM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: SODOM
Przeraża mnie, że są ludzie słuchający tych wszystkich nowych srasz metali. Utwór wybitnie bezpłciowy.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15041
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SODOM
jest troche nie równo, trzeba przywyknąć do brzmienia, musze to przemyśleć i więcej połuchać ;) nie wiem :PCastor pisze:Sodom - "Decision Day"
Leci 4-ty kawałek i mogę powiedzieć, że jest dobrze.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SODOM
bo to zawsze, z małą chwilą na wyjątki*, był zespół dla gości w skórze na plecach i króliczkiem robionym prawą ręką, że tak palcem nie wskażę, o kim mowa ;)Deathhammer66 pisze:Przeraża mnie, że są ludzie słuchający tych wszystkich nowych srasz metali. Utwór wybitnie bezpłciowy.
* Code Red, M-16, no i oczywiście pierwsze trzy są, myślę wciąż, poza wszelką klasyfikacją
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SODOM
[youtube][/youtube]Karkasonne pisze:hcpig pisze:Niestety ale masz rację. Ostatnia ich dobra płyta to M16, teraz już nawet po jakieś dziwne melodyjki sięgają.Triceratops pisze:Biorac pod uwage jaka srake nagrywaja na ostatnich plytach smiem watpic czy nawet kulawego i koslawego Slayera beda w stanie przebic.
Na "Sodom" nie ma melodyjek (przynajmniej ja nie pamiętam a słuchałem tej płyty naprawdę dużo) są właściwie tylko na "In War and Pieces", która mimo melodii ma sporo chwytliwych numerów. Na Epitome of Torture nie znalazłem już nic ciekawego, niby wszystko gra, tłucze się i rzyga jak niemowlę z apopleksją, ale nic mnie nie zatrzymało na dłużej. Nie pamiętam nawet żadnego tytułu.
jeśli to urągające ludzkiej godności gówno nie ma melodyjek - pozdro.
Re: SODOM
Mylisz chuja z ogórkiem. Jednak Kreator był zawsze o jeden krok przed Sodom z kolei Slayer kosił bez litości do 1990, nie mówiąc o tym, że był kompletnie poza zasięgiem, czwórka Mety to jednak klasa i nie ma w ogóle o czym gadać, a Megadeth? Megadeth se możesz spuścić w całości.
Re: SODOM
Zadziwiasz mnie, chociaż czasem się zastanawiam się czy jako jedyny nie tworzę sobie alternatywnej osobowości w necie, słyszałem że wiele osób to robi. Nie, ten kawałek (zresztą mój ulubiony z tej płyty) nie ma melodyjek. Ma melodię, ale w starym, heavymetalowym stylu, zajebisty headbanger i do tego poruszający temat Jerozolimy w ciekawy, drwiący sposób (jednak tematycznie krok wyżej niż śpiewanie o flakach z debiutu/debiutów). Myślałem że przez melodyjki rozumiemy In Flamesy, Childrenów, power metale o rycerzach i tego typu szajsy. A Ty wrzucasz ten kawałek. No nie czaję, serio.byrgh pisze: jeśli to urągające ludzkiej godności gówno nie ma melodyjek - pozdro.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9940
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SODOM
Zapomniał o AO, BoD i ew. M16 ale resztę można zaorać. Strasznie przecenia się ten zespół.Self pisze:co535 pisze:Bo prawda jest taka, że prócz epki, liczy się tylko to.
Resztę spokojnie można spuścić w sraczu.
Yare Yare Daze
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SODOM
tak jest. a wcale daleko nie ucieka od twj żenady, którą serwuje np. Kreator na swoich płytach.hcpig pisze:Zapomniał o AO, BoD i ew. M16 ale resztę można zaorać. Strasznie przecenia się ten zespół.Self pisze:co535 pisze:Bo prawda jest taka, że prócz epki, liczy się tylko to.
Resztę spokojnie można spuścić w sraczu.
Re: SODOM
To oczywiste. Ostatnią dobrą, a właściwie bardzo dobrą płytę, Kreator nagrał dwadzieścia cztery lata temu. Co więcej, by być uczciwym, wobec siebie i faktów, już Coma Of Souls, budziła pierwsze wątpliwości. Tak naprawdę w ich przypadku solidne i szczere pierdolnięcie w starym stylu kończy się w 1989. Reszta, wyłączając (nazwijmy to "skokiem w bok") Renewal, to właściwie nieistotne dodatki i można z nimi spokojnie i bez żadnej straty, zrobić, to co tam wyżej proponuję.byrgh pisze: tak jest. a wcale daleko nie ucieka od twj żenady, którą serwuje np. Kreator na swoich płytach.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SODOM
w sumie to nie wiem jak Renewal dziś, ale gdy słuchałem go z jakieś dwa lata temu to już powolutku zaczynał krzyczeć o kulki na mole. może miałem gorszy dzień, ale tak to generalnie wygląda, wracam już tylko do Pleasure to Kill (kolega Mistrz, bynajmniej nie Yoda, byłby ze mnie dumny) i czasami Terrible Certainty/Extreme Aggression.535 pisze:To oczywiste. Ostatnią dobrą, a właściwie bardzo dobrą płytę, Kreator nagrał dwadzieścia cztery lata temu. Co więcej, by być uczciwym, wobec siebie i faktów, już Coma Of Souls, budziła pierwsze wątpliwości. Tak naprawdę w ich przypadku solidne i szczere pierdolnięcie w starym stylu kończy się w 1989. Reszta, wyłączając (nazwijmy to "skokiem w bok") Renewal, to właściwie nieistotne dodatki i można z nimi spokojnie i bez żadnej straty, zrobić, to co tam wyżej proponuję.byrgh pisze: tak jest. a wcale daleko nie ucieka od twj żenady, którą serwuje np. Kreator na swoich płytach.
a na hype-antyhype Coma of Souls się nie załapałem ;)
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: SODOM
PM jeszcze, skoro już jesteśmy przy skrótowcach. OK, ja się jakoś specjalnie kłócić nie zamierzam, bo nie znam na tyle dobrze ich twórczości poza wymienionymi przez ciebie płytami. Nie widzę też problemu, żeby epkę i debiut traktować jako ich najlepsze dzieła (sam je tak traktuję), ale ww. płyty to uprasza się szanować i w żadnym razie nie spuszczać w kiblu.hcpig pisze:Zapomniał o AO, BoD i ew. M16 ale resztę można zaorać. Strasznie przecenia się ten zespół.Self pisze:co535 pisze:Bo prawda jest taka, że prócz epki, liczy się tylko to.
Resztę spokojnie można spuścić w sraczu.
Przy okazji: bodajże parę miesięcy temu przesłuchałem po dłuższej przerwie Epitome of Torture. Pierwotnie słuchałem jej u pewnego bdb kolegi na kwadracie, to bardzo mi podeszła. Teraz, poza bardzo fajnym Stigmatized, moja reakcja to było "meh". Najwyraźniej alkohol i dobre towarzystwo mi wtedy podbijało ocenę płyty.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SODOM
ale na co komuś jakieś śmieszne półśrodki i jechanie na wyrobionej marce, dla zasady? skoro jeśli już na upartego potrzebujemy innych płyt, to są zupełnie nowe nazwy, które swoim oddaniem tradycji aż krzyczą, by się nimi zainteresować - że tak posłużę się przykładem Deathstorm z Austrii czy Farscape z Brazylii. a to tylko w ramach Kreator.Karkasonne pisze:Słuchałeś Violent Revolution?