VADER

[arise]

Jakiby ten MonSun nie był, to i tak gratuluję Mauserowi odwagi. Lepiej być szefem własnej, nawet małej firmy, niż wyrobnikiem w dużym przedsiębiorstwie. Mauser nie popisał się za bardzo jako kompozytor w Vaderze, bo nikt nie pozwolił mu tam popuścić cugli. W międzyczasie zdążył nagrać 3 albumy z Dies Irae i nie wciskajcie kitu, że nie jest płodny muzycznie. Zresztą "As heavens collide" to najlepszy numer na Impresjach.
Z takim składem, czy innym, Vader będzie wciąż nagrywał tak samo brzmiące kawałki. Nawet producent nie pomoże, bo Generał jest tylko JEDEN.

Dies Irae przynajmniej da sie tego słuchać, a w porównaniu do ChujSana wypada wręcz zajebiście... co do GENERAŁA może w końcu coś zrozumie....

[Kingu]

przeciez to jest zespol najemnikow juz od czasu gdy znikneli z zespolu Shambo i Doc.. a moze nawet zaczelo sie juz od zastąpienia Chiny Mauserem?

Najemnicy to Szymon, Darek czy Reyash. Mauser był dla mnie częścią Vader. Utworów dla Vader skomponował chyba więcej niż China. W każdym bądź razie China opuszczając Vader mówił, że robi to aby... "zacząć grać" (a nie odgrywać). Poza tym, Mauser sam był fanem Vadera na długo zanim do niego dołączył.

@ Adrian696
Tak się składa, że miałem te okazje przy wódce. Zabawne ale nigdy nie pytałem o takie rzeczy. Któż inny miał decydujący wpływ na kierunek muzyczny, Mario? Trzy pierwsze pełne albumy nagrywał, zdaje się, wyłącznie Peter z Docentem.

[Gotharus]

Unsun podpisał papiery z Century media, więc chyba nienajgorzej. Chociaz teraz nie wiem jak tam Century Media stoi. Leci sobie wlasnie z myspace, posłuchac można, ale płyty nie kupię.

[Riven]

Dimmusie łapią się jednak pod szyld ekstremalnej muzyki metalowej - w przeciwieństwie do łzopodobnego Unsun Mausera.

nie slyszalem Unsun, ale jesli Dimmu Borgir to ekstrema...
na ostatniej plycie pokazali jakie z nich bezwartosciowe gowno. tandeta, plastik, zachowawczosc - slowem - skrajne przeciwienstwo 'ekstremy'. i tak jak ktos slusznie zauwazyl, nie sadze, zeby Daray mogl sie jakos specjalnie wykazac grajac w ich szeregach. Hellhammer to bezapelacyjnie jeden z najlepszych perkusistow metalowych, a jakos na tym in sorte swawoli bebny brzmia tak, ze rownie dobrze moglby je nagrac ktokolwiek. Rozdzwiek miedzy perkusja na tej smiesznej plytce a np. Ordo ad chao (mowie TYLKO o perkusji, nie zamierzam obrazac Mayhem) jest tak kolosalny, ze az nie chce mi sie wierzyc, ze to ten sam gosc.

[vomit]

Dimmusie łapią się jednak pod szyld ekstremalnej muzyki metalowej - w przeciwieństwie do łzopodobnego Unsun Mausera.

nie slyszalem Unsun, ale jesli Dimmu Borgir to ekstrema...

Ja wiem, że u niektórych pod wpływem noise'owych dźwięków, czy też wymysłów pokroju Sutcliffe Jugend, Whitehouse itp. przesunęły się granice ekstremy, ale nie zmienia to faktu, że jak do tej pory, czy to komuś się podoba czy nie, DB grali ekstremalną muzykę metalową - inna sprawa, że dość mocno rozmiękczoną przez kiczowatą "symfonię"

[Riven]

nie gustuje w power electronics (badz w Pierdolonej Ekstremie (C) Blackult ), a patrzac pod katem czysto formalnym to slucham ostatnio praktycznie tylko lajtowego plumkania. wiec wychodzi, ze mamy inne definicje ekstremy. dla mnie nie mozna ekstrema nazwac czegos, co jest wygladzone, wypolerowane, pozbawione pazura, jadu i do tego napisane od a do z pod publiczke. boze, to juz te nowe sample metallici sa ostrzejsze niz in srorte diabloi.

[Saymoon]

Puść swojej babci, albo rodzicom, to dostaniesz odpowiedź, czy DB to ekstrema, czy nie...

[Riven]

no to jak takie kryteria przyjmujemy to faktycznie jest to bluznierczy wyziew prosto z piekiel
chociaz np. moj ojciec pewnie by ziewnal i stwierdzil, ze syf

[Saymoon]

Z metalem jest jak z filmami porno. Im więcej się ogląda, tym granice ekstremy bardziej się przesuwają. I pomyśleć, że kiedyś dla mnie ekstremą był Destruction

[Riven]

przeciez Destruction jest z 250 razy bardziej ekstremalne niz jakies smieszne burgery
wiadomo, ze im dalej w las, tym bardziej napierdalaja, ale taka np. World Downfall miazdzy me jaja tak samo jak w momencie gdy ja poznalem.

[Saymoon]

przeciez Destruction jest z 250 razy bardziej ekstremalne niz jakies smieszne burgery

Chyba na etapie "Sentence of Death", he, he.
Ciekawa anegdota o ekstremie:
Na początku ogólniaka okazało się, że jest kilku kolesi słuchających metalu. Żeby zaimponować towarzystwu uzgodniliśmy, że następnego dnia przyniesiemy najbardziej ekstremalne kasety jakie mieliśmy do wymiany między sobą.
Kumpel przyniósł........D.R.I Thrash Zone!
To było najbardziej ekstremalne, co miał.
Jak dałem mu "Symfonie" Carcass, to biedny nie wiedział co ze sobą począć.
I gdzież to ekstrema

[bosman]

jakie to zalosne...

[Saymoon]

jakie to zalosne...

I co w tym żałosnego?
Chcesz być kontrowersyjny, czy jak?

[bosman]

zalosne jest to ze mauser woli walic kloce z doda na wokalu. swiat sie pomylyl i tyle dzieciaku

[Saymoon]

zalosne jest to ze mauser woli walic kloce z doda na wokalu. swiat sie pomylyl i tyle dzieciaku

Też bym wolał "walic kloce" ze swoją żoną niż dawać się ruchać innym. I nie obrażaj starszych DZIECIAKU

[bosman]

to moze ja Ci walne kloca? jak zlapiesz to nie jestes dzieciak i potem Cie wyrucham ok?...daj spokuj

[Saymoon]

Sam zacząłeś temat z klocami, ale masz rację - dam już "spokuj"....Szkoda czasu

[Menel]

Bosman
Raz, żeś frajer a dwa bez szkoły.
Zmykaj na spotkanie oazowe katolicka kurwo i wyrżnij się w mordę drewniakiem wikarego Łukasza, albo galotami diakona Piotrusia. A co do Vader'a - każdy band ma 'ups & downs'. Poczekamy i zobaczymy co z tego wyjdzie.

[arise]

Nowy skład Vadera !
http://muzyka.interia.pl/metal/news/vad ... 1179607,47

[Najprzewielebniejszy]

wow!
na masterfulu tez podali : http://masterful-magazine.com/newsy.php ... &id=343336
ale jaja. Ci z masterfula sa nawet szybsi... wow.