8 lat minęło od kiedy TESTAMENT zrobił zamęt

[moonfire]

Anthrax jest całkiem spoko. Armed and Dangerous to solidny heavy metal, za to Persistence of Time dobry thrash z rozbudowanymi numerami. Problem tej kapeli leży w krótkich gaciach; niektórzy nie brali jej na poważnie, kojarząc ze śmiesznym graniem. Trochę niesprawiedliwe osądy w kierunku Anthrax tu się pojawiają.

[Riven]

Sorry, ale tu chodzi tylko o porzadek w aktach. Nawet Triceps, wielki fan Anthrax, przyznal, ze to nie jest ta liga co Metallica. I tylko o to sie rozchodzi.

[ramonoth]

ostatnia płyta overkill została tutaj zjechana , exodus ostatni to tak średnio został tutaj odebrany

Ostatni OVERKILL jest gówniany, ale EXODUS to jedna z najlepszych płyt tego roku.

[535]

Sorry, ale tu chodzi tylko o porzadek w aktach. Nawet Triceps, wielki fan Anthrax, przyznal, ze to nie jest ta liga co Metallica. I tylko o to sie rozchodzi.

To nie jest żadne odkrycie. Anfrax to zawsze była druga liga. Szczerze mówiąc dla mnie, mogliby w ogóle nie istnieć, choć pamiętam, że swego czasu, gdzieś na wysokości State Of Euphoria, niejaki RoRo robił im wielką prasę, sugerując jakoby byli najlepszą kapelą w nurcie thrash. W 1988 roku, kurwa. Akurat. O! Przepraszam, a może jemu chodziło o frasz metal? Od fraszki? Wtedy miałoby to jakiś sens.

[Triceratops]

Anthrax jest całkiem spoko. Armed and Dangerous to solidny heavy metal, za to Persistence of Time dobry thrash z rozbudowanymi numerami. Problem tej kapeli leży w krótkich gaciach; niektórzy nie brali jej na poważnie, kojarząc ze śmiesznym graniem. Trochę niesprawiedliwe osądy w kierunku Anthrax tu się pojawiają.

tak

//Ostatni Anthrax jest przepotezny, niestety (nie dla mnie oczywiscie) ale ostatni Overkill i Exodus choc w sumie solidne, to jednak nie to w kazdym aspekcie. A aspekcie melodii to w ogole.

[ramonoth]

Anthrax to dość ciekawy przypadek. Nie potrafię ani stanąć za, ani w obronie tego zespołu. "AtL" i "PoT" słuchałem za młodziaka całkiem często, ale nigdy z wypiekami na twarzy. Cenię ich za jajcarski wątek ich twórczości - "I'm the Man" czy "Friggin...", na pewno też mieli swój wpływ na rozwój kapel łączących metal z rapem/hip hopem.

Poza tym, umówmy się, najlepsza płyta z udziałem Scotta to "Speak English or Die".

[Zenek]

Anthrax zajebisty zespół, na pewno lepszy od Testament, Exodus i niemieckich sreszy

ale do Metki, Slayerka i Megadejwa na Rust In Peace czy Peace Sells... nie ma startu

[youtube][/youtube]

[535]

Anthrax zajebisty zespół, na pewno lepszy od Testament, Exodus i niemieckich sreszy

Nagrali coś lepszego od Obsessed By Cruelty, czy Pleasure To Kill ? Rzuć jakimś tytułem, a najlepiej rzuć to gówno, które zażywasz. Zenku naprawdę zaczynam się martwić.

[Riven]

Niemiecki thrash spod znaku kreator bądź sodom rozpierdala anthrax czy testament . Płyty takie jak pleasure to kill czy persecution mania to jest właśnie 1 liga thrash metalu światowego.

Trzeba być nie tylko muzycznym niedojebem, żeby uważać inaczej, ale też nie posiadać elementarnej wiedzy na temat tej muzyki. Stary kreator i sodom to grupy zajebiście wpływowe i ważne dla ekstremalnego metalu

[Zenek]

Wolę Anthrax i co? tupniesz nóżką?

[Triceratops]

Trzeba być nie tylko muzycznym niedojebem, żeby uważać inaczej, ale też nie posiadać elementarnej wiedzy na temat tej muzyki. Stary kreator i sodom to grupy zajebiście wpływowe i ważne dla ekstremalnego metalu

Master Of Puppets to mega-hiper-duper-sruper-hujuper zajebiście wpływowa i ważna dla ekstremalnego metalu plyta, przerastajaca o wieki swietlne te wymienione przez ciebie, ale nie przeszkadza ci to obrzucac jej gownem i taplac w szambie, wiec wat de fak?

[Riven]

Nie, Zenek, po prostu po raz kolejny pokazujesz ze gówno wiesz a zgrywasz wielkiego speca.

Triceps
Nudzi mnie ta płyta, jest moim zdaniem przeceniona i wolę analogiczne albumy z tamtych lat, ale juz nie obrzucam jej gownem tak jak kiedyś ;). Raz do roku włączam i jest ok. Bije się w pierś, to mocne 7/10 (;DDD)

Za to ajfa wielbie niezmiennie od lat, a w tym roku jak sobie do niej wróciłem, to po prostu czapa sama spadła

[Zenek]

wolę Beneath The Remains niż Pleasure to Kill i chuj, nigdy nie przepadałem za niemieckim thrashem

Riven zna się na wszystkim - filozofii, marketingu, programowaniu, kosmosie i muzyce, jebany omnibus normalnie ;D

Twoje zdanie o Master Of Puppets wyklucza Cię z jakiejkolwiek sensownej dyskusji.

[Triceratops]

Triceps
Nudzi mnie ta płyta, jest moim zdaniem przeceniona i wolę analogiczne albumy z tamtych lat, ale juz nie obrzucam jej gownem tak jak kiedyś ;). Raz do roku włączam i jest ok. Bije się w pierś, to mocne 7/10 (;DDD)

Nie ma problemu, ale w takim razie w tej skali te niemieckie to mocne 5/10 w porywach i szczerze mowiac tu zgadzam sie z toba.

[Riven]

Poprzednio skasowales te ironiczne wrzuty po paru minutach, ciekawe czy teraz tak będzie ;). Ale miło ze docenisz. Tyle że dyskusja nie dotyczyła tego co kto sobie woli, ja np wole sodom od metalliki ale nie będę mówił bzdur typy sodom lepszy od metalliki mimo że gust mi tak podpowiada

[Zenek]

Ale Anthrax JEST lepszy od Sodom ;D

[Riven]

Ale 2+2=5!!!!11oneone

Triceps,
No wchodzimy na grzaski grunt, niemiecki thrash tworzy problem bo faktycznie nie jest to takie znaczenie dla muzyki jak stara meta czy Slayer, jasne. To może pójdzmy na kompromis : Metallica czołówka pierwszej ligi, kreator gdzieś tam w środku tabeli. Jest niżej, ale grają w tej lidze.

Co do samej płyty, nie zgodzę się, Metallica jako zespół i zjawisko, a także autorzy kill em all i ajfa to jednak nieco inny temat niż konkretna płyta. Moim zdaniem persecution mania jest lepsza niż mop, ale nie zmienia układu w ogólnej klasyfikacji

[535]

Twoje zdanie o Master Of Puppets wyklucza Cię z jakiejkolwiek sensownej dyskusji.

Ciekawe od kiedy ślepe uwielbienie dla tego tytułu, jest miarą wartości dyskutanta?

Chyba nie muszę dodawać, że każda płyta Sodom, czy Kreator z tamtego okresu jest przynajmniej tak dobra jak każda wydana wtedy "Metallica". Można nie lubić niemieckiego thrashu, zwykle uwypukla się tu jego słynną toporność i kwadratowość, ale zaraz, zaraz... Czy myśmy już gdzieś o tym nie dyskutowali?

[Zenek]

wystarczy porównać sobie doskonały ostatni Anthrax z męczeniem buły Kreatora po Endoramie, albo ostatnimi płytami Sodom i wszystko jest jasne

535 - jakie ślepe uwielbienie? Kill'em All, Master Of Puppets i Reign In Blood to najbardziej wpływowe płyty w thrash metalu, to fakt, a nie opinia podyktowana gustem

[Gunman]

MOP ma zjebane brzmienie, perkusja brzmi jak z papieru, nie ma mocy i to obniża jej ocenę jako całości. Zawsze miałem problem z tą płytą właśnie z tego powodu. AJFA zabija pod tym względem, perkusja świetna i świetnie brzmi to znowu basu nie słychać. Niby przedsiębiorstwo z obrotem milionami dolców a porządnie płyt nie potrafili wyprodukować, zresztą to im zostało do teraz.