SINISTER
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9018
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SINISTER
Nie wytrzymałem do końca, wyjebałem mp3 po 4ym kawałku. nudaaaaa i dopiska do listy roczarowań roku.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Na weekend pojechałem w góry naładować baterie i odłączyć się od codzienności, wracając cieszyłem się że usłyszę nowy album Sinister, a tutaj jak na razie wielkie rozczarowanie.... albo weekend w górach nie wpłynął na mnie zbyt dobrze, albo ta płyta jest rzeczywiście nudna. Ale czuję się po wypadzie dobrze, więc to jednak wina holendrów. Przesłucham raz jeszcze bo nie zamierzam poddawać się zbyt szybko, ale nie będzie to moja ulubiona płyta coś mi się zdaje.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
https://www.mystic.pl/plyty_cd,sinister ... ,26563.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2300
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: SINISTER
Doskonałe cofnięcie się brzmieniowe zespołu w starą szkołę europejskiego brutalnego grania. Mocne postawienie na klimat, bez umniejszania intensywności całości. Świetny materiał. Nie rozumiem narzekań.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- świeżak
- Posty: 2
- Rejestracja: 17-08-2015, 23:54
Re: SINISTER
Kurde, SINISTER to kult i kupić trzeba !
-
- w mackach Zła
- Posty: 706
- Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
- Lokalizacja: Somewhere In Time
Re: SINISTER
Nie ma jak wypełniać sobie półki kiepskimi płytami kultowych kapel.
Nie lepiej kupić jakiś zajebisty debiut młodej kapeli, która tym debiutem kasuje wszystkie ostatnie płyty Sinister?
Nie lepiej kupić jakiś zajebisty debiut młodej kapeli, która tym debiutem kasuje wszystkie ostatnie płyty Sinister?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: SINISTER
Te żenujące klawisze stanowią wg Ciebie "cofnięcie się brzmieniowe zespołu w starą szkołę europejskiego brutalnego grania"? Całość w ogóle nie jest intensywna. Mamy tu do czynienia z najmniej brutalnym albumem SINISTER, a elektronika dodatkowo łagodzi odbiór całości. Momentami mam wrażenie, że słucham kolejnego gniota niemieckiego ATROCITY.Olo pisze:Doskonałe cofnięcie się brzmieniowe zespołu w starą szkołę europejskiego brutalnego grania. Mocne postawienie na klimat, bez umniejszania intensywności całości. Świetny materiał. Nie rozumiem narzekań.
PS. Może słuchałem jakiejś innej płyty...
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1450
- Rejestracja: 14-05-2011, 15:03
Re: SINISTER
Sedno.Na półce mam trzy pierwsze płyty Sinister i nic więcej mi nie trzeba .Nostromo pisze:Nie ma jak wypełniać sobie półki kiepskimi płytami kultowych kapel.
Nie lepiej kupić jakiś zajebisty debiut młodej kapeli, która tym debiutem kasuje wszystkie ostatnie płyty Sinister?
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2300
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: SINISTER
Pacjent pisze:Te żenujące klawisze stanowią wg Ciebie "cofnięcie się brzmieniowe zespołu w starą szkołę europejskiego brutalnego grania"? Całość w ogóle nie jest intensywna. Mamy tu do czynienia z najmniej brutalnym albumem SINISTER, a elektronika dodatkowo łagodzi odbiór całości. Momentami mam wrażenie, że słucham kolejnego gniota niemieckiego ATROCITY.Olo pisze:Doskonałe cofnięcie się brzmieniowe zespołu w starą szkołę europejskiego brutalnego grania. Mocne postawienie na klimat, bez umniejszania intensywności całości. Świetny materiał. Nie rozumiem narzekań.
PS. Może słuchałem jakiejś innej płyty...
klawisze w Sinister to nie żadna nowość - teraz też są tylko okazjonalnym dodatkiem choć, owszem może nieco bardziej rozbudowanym niż kiedyś, ale nie przesadzajmy z porównaniami do Atrocity. Zwrot w stronę pierwszych swoich krążków jest ewidentny i te albumy FAKTYCZNIE nie są najbrutalniejsze w ich dyskografii, ale mi to akurat bardzo pasuje. Ich najbardziej brutalne, przeładowane blastami produkcje są po prostu nudne. Dla mnie to nigdy nie był zespół, który kosi w tym gatunku jak Disgorge, Gorgasm, Defeated Sanity czy nawet ich krajanie - Severe Torture czy Disavowed. Bardzo dobra decyzja z powrotem bliżej do korzeni.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: SINISTER
Wg mnie najbrutalniejszym albumem SINISTER jest "Diabolical Summoning". Jakby nie patrzeć jeden z pierwszych. "Cross the Styx" również nie stawia na melodię i tani klimat, a "Hate" jest bardziej techniczny. Nie widzę na nowym albumie powrotu do korzeni, a raczej zwrot w kierunku niemieckich kieszeni.Olo pisze:klawisze w Sinister to nie żadna nowość - teraz też są tylko okazjonalnym dodatkiem choć, owszem może nieco bardziej rozbudowanym niż kiedyś, ale nie przesadzajmy z porównaniami do Atrocity. Zwrot w stronę pierwszych swoich krążków jest ewidentny i te albumy FAKTYCZNIE nie są najbrutalniejsze w ich dyskografii, ale mi to akurat bardzo pasuje. Ich najbardziej brutalne, przeładowane blastami produkcje są po prostu nudne. Dla mnie to nigdy nie był zespół, który kosi w tym gatunku jak Disgorge, Gorgasm, Defeated Sanity czy nawet ich krajanie - Severe Torture czy Disavowed. Bardzo dobra decyzja z powrotem bliżej do korzeni.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SINISTER
To oczywiste.Pacjent pisze: Wg mnie najbrutalniejszym albumem SINISTER jest "Diabolical Summoning".
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: SINISTER
wyglada na to, ze debiut Neocaesar stal sie faktem bo plyte mozna zamawiac bezposrednio u zespolu. Jestem bardzo ciekawy jak z caloscia.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SINISTER
Włączyłem dziś nowy SINISTER pełen obaw i niepokoju o te klawisze i melodie, ale okazało się, że płyta jest co najmniej bardzo dobra, a może nawet znakomita (za wcześnie jeszcze na zbytni entuzjazm). Te dodatkowe instrumentacje nadają ich muzyce pewnej katedralnej powagi, nie ma mowy o żadnych słodziznach, gitary rzężą, pięknie brzmi perkusja (coś dla antyfanów ostatnich produkcji IMMOLATION - werbel jest naturalny i z reverbem). W ogóle mam wrażenie, że dużo jest nawiązań do klasyki death metalu, i starego VADER, i IMMOLATION właśnie (choć może to złudzenie). I jednocześnie płyta ta w wielu miejscach przypomina debiut.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: SINISTER
przesluchalem pare razy nowa plyte, tak bardziej z poczucia obowiazku. Moj wniosek jest taki, ze ta plyta praktycznie nie rozni sie od 3 poprzednich, jedyna roznica to ta nieszczesna elektronika. Fajny klawisz dodaje atmosfery itd, ale tutaj, te pseudosymfoniczne zagrywki srednio pasuja moim zdaniem. Czyli tak naprawde zespol dalej gra sobie ten przecietny, poprawny DM dla nikogo. 0 riffow, ktore wwiercalyby sie w czache.
... ale werbelek bardzo fajnie chodzi, jak widac da sie zrobic tak zeby brzmialo naturalnie, nawet przy blastach. mozna? mozna.
... ale werbelek bardzo fajnie chodzi, jak widac da sie zrobic tak zeby brzmialo naturalnie, nawet przy blastach. mozna? mozna.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: SINISTER

zapetlila mi sie ta plyta dzisiaj, generalnie moim zdaniem ten material jest lepszy od wszystkiego co Sinister stworzyl po Aggressive Measures. bardzo fajna plyta :)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Pierwszy odsłuch najnowszej płyty Holendrów nie był najszczęśliwszy - muzyka na niej zawarta wydała mi się przekombinowana, przepitolona, miałka, bez wyrazu i jakaś taka bezpłciowa. Wróciłem po raz wtóry do niej i przysiadłem jak SZatan przykazał... i w sumie dalej mam mętlik w głowie. Sinister po raz kolejny trzyma się swego wypracowanego przez lata stylu próbując przy okazji wplatać jakieś nowsze elementy urozmaicające ich muzykę. Tym razem postawili na chórki, jakieś orkiestralne wstawki, które mają za zadanie podkreślić złowieszczy klimat, ale przy okazji zasłaniają brak dobrych riffów. I to jest właśnie bolączką tej płyty - nie jest ona zła, ma ciekawe momenty, ale nie ma tutaj fragmentów które naprawdę potrafiłyby porwać słuchacza. Są chwile kiedy kawałek grzęźnie na mieliźnie, a są też fragmenty naprawdę fajne. Zabrakło fajnych pomysłów; troszeczkę ich poniosło - ja bym skrócił cały album o kilka minut, poskracał utwory, wykrzesałbym z nich ile się da, a wyszedłby całkiem solidny album. Nie powiem, słucham tej płyty, ale poprzednie o wiele bardziej mi spasowały. Od kapel takich jak Sinister mam prawo wymagać o wiele więcej niż od pierwszego z brzegu debiutanta, a tym razem niestety, nie wyszło tak jak powinno. Zaledwie dobry album, chociaż będę się w niego wsłuchiwał, może awansuje o oczko wyżej.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: SINISTER
Zgadza się. Znakomity album. Przesłuchałem w poczuciu obowiązku i porwał mnie na całego, choć koledzy trochę gówna na niego wylali. Wyraźny regres w porównaniu do poprzednich płyt. Bardziej brutalnie, surowo i retro. Klawisze zajebiście podkreślają klimat. Bardzo mocna pozycja w mojej liście 2017 roku. Najlepsze jest to, że w ogóle to nie brzmi jak Sinister. :-)Olo pisze:Doskonałe cofnięcie się brzmieniowe zespołu w starą szkołę europejskiego brutalnego grania. Mocne postawienie na klimat, bez umniejszania intensywności całości. Świetny materiał. Nie rozumiem narzekań.
all the monsters will break your heart
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4374
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: SINISTER
Olo. Jak robisz mnie w konia to usune Ci konto!
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: SINISTER
Bardzo dobra produkcja, brzmienie i wokal w najlepszym porządku, takie jakie powinny być, od razu słychać że nie jest to głupie darcie mordy dla darcia mordy, słychać kurwa ból cierpienie i mrok.Niestety kompozycyjnie ten materiał leży, nie pomaga nawet doskonała produkcja która sprawiła ze zachciało mi sie tą płyte maglować, w głowie zostaje niewiele, nie ma punktu zaczepienia, obojętność, numery naprawde strasznie słabe i co najważniejsze mało Sinistera w Sinisterze (biorąc pod uwage pierwsze 4 płyty) gdzie te riffy ?
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: SINISTER
+666, Lucek mówi z sensem, aż się wierzyć nie chce.Lucek pisze:Bardzo dobra produkcja, brzmienie i wokal w najlepszym porządku, takie jakie powinny być, od razu słychać że nie jest to głupie darcie mordy dla darcia mordy, słychać kurwa ból cierpienie i mrok.Niestety kompozycyjnie ten materiał leży, nie pomaga nawet doskonała produkcja która sprawiła ze zachciało mi sie tą płyte maglować, w głowie zostaje niewiele, nie ma punktu zaczepienia, obojętność, numery naprawde strasznie słabe i co najważniejsze mało Sinistera w Sinisterze (biorąc pod uwage pierwsze 4 płyty) gdzie te riffy ?