EMPEROR

[Drone]

Tak, czuć retro-powiew. Fajne.

[[V]]

ich image w drugiej połowie lat 90tych to taki Matrix troche:)Ale I tak lepiej niż pomalowane mordy..

[DCI Hunt]

Ja jestem zgredem. Wolę te zdjęcia:



i black metal :)

[[V]]

co by tam nie mówić to też mają swój urok.Tak samo jak pierwsze nagrania tego zespołu.
btw Ja jebie ale mi się wkręcił ten zespół ostatnio..pierwszy wywiadzik na masterfula zrobiłem z Samothem właśnie
<podajcie mi husteczki> ;D

[Skaut]

co by tam nie mówić to też mają swój urok.Tak samo jak pierwsze nagrania tego zespołu.

EPka nadal jest zajebista i właściwie wracam do niej równie często co do IX Equilibrium.
Kurwa, tak młode chłopaki nagrywały tak zajebistą muzykę, teraz jak wychodzi jakiś bm debiut to już od razu wycyzelowany, dopieszczony, albo nieudolnie/poprawnie hołdujący starej tradycji. Brakuje mi jakiegoś zrywu w tym gatunku, jakiegoś nieokrzesanego buntu wśród maluczkich, walki o lepszą sprawę (z perspektywy nastolatka), jakiejś takiej młodzieńczej szczerej pasji i energii.

[Riven]

tak sobie slucham


i wychodzi mi, ze to jest moj ulubiony material Emperor. w sumie wszystko w tych 4 kawalkach jest zajebiste - brzmienie, riffy, wokal, lesny do cna klimat. nawet klawisze na miejscu. szkoda tylko, ze jest taki krotki.

[Arisowicz]

to jest gorsze nawet od Nightside Eclipse :D

demo lepiej odpal, czaj jakie zło:

[Riven]

znam demo, ale ma zbyt przejebane brzmienie jak dla mnie

wlasnie emperor ep jest o niebo lepsze od nightside. wielbie i huj ;)

[Lykantrop]

znam demo, ale ma zbyt przejebane brzmienie jak dla mnie

Czyścioszek się znalazł, właśnie brzmienie to jest smaczek i nierozerwalnie ważna część tej układanki.

[Riven]

przeciez nie mowie, ze nie
po prostu nie chce mi sie tego sluchac ;)

[koreaniec]

W zasadzie nie wiem OCB z tym dopierdalaniem się o klawiszki na dwóch pierwszych długograjach. Dla mnie banglają tak jak cza, a nawet momentami są ciary tylko i wyłącznie z powodu srogiej klawiszowej zagrywki. Klasyka black metalowych klawiszy - nic lepszego w tym temacie ani wcześniej ani później nie wymyślono.
Każda inna opinia może być opiną kogoś, kto usłyszał jedynkę grubo po czasie - tzn. kiedy inni z nurtu symfonicznego, religijnego i "hipsterskiego" wymęczyli i przetworzyli pierwowzór na milion sposobów - przez co ten musiał się zdewaluować, przynajmniej w oczach osób, które nie miały możliwości dostąpić olśnienia jedynką zaraz po jej odsłuchu.

I jeszcze równanko: ItNE>AttWaD>P>IX E

[Skaut]

W zasadzie nie wiem OCB z tym dopierdalaniem się o klawiszki na dwóch pierwszych długograjach. Dla mnie banglają tak jak cza, a nawet momentami są ciary tylko i wyłącznie z powodu srogiej klawiszowej zagrywki. Klasyka black metalowych klawiszy - nic lepszego w tym temacie ani wcześniej ani później nie wymyślono.

1 i 2 Limbonic Art. Pod względem klawiszy raczej nikt z Deamonem i Morfeusem nie mógł się równać.

I jeszcze równanko: ItNE>AttWaD>P>IX E

LOL, jak można stawiać IX Equilibrium na końcu nierówności? Przecież to jest właśnie ich opus magnum.

[yossarian84]

W zasadzie nie wiem OCB z tym dopierdalaniem się o klawiszki na dwóch pierwszych długograjach.

Też nie wiem. Te płyty byłby znacznie biedniejsze, gdyby nie klawisz.

LOL, jak można stawiać IX Equilibrium na końcu nierówności?.

No nie? Przecież na końcu powinien być Prometeusz, a IX przedostatni. To powinno wyglądać tak:

Anthems >> Emperor > In the... >> IX >>> Prometeusz

[83koper83]

1 i 2 Limbonic Art. Pod względem klawiszy raczej nikt z Deamonem i Morfeusem nie mógł się równać.

Khm, khm... No chyba, że...

[Baton]

szkoda tylko, ze jest taki krotki.

Niedosyt > przesyt :)

Z ciekawości odświezyłem sobie wczoraj w nocy dwa pierwsze Emperory i o dziwo dalej się tego doskonale słucha. Miejscami wiocha jak skurwysyn, ale klimat taki że kapcie spadają - i o to chodzi. Aż żałuję że nie jest jesien, czy zima, w letnie upały jednak ta muzyka nie wchodzi aż tak dobrze jak by mogła, ale... jesień już niedługo.

Brakuje mi jakiegoś zrywu w tym gatunku, jakiegoś nieokrzesanego buntu wśród maluczkich, walki o lepszą sprawę (z perspektywy nastolatka), jakiejś takiej młodzieńczej szczerej pasji i energii.

Coś jest na rzeczy.

[0ms]

1 i 2 Limbonic Art. Pod względem klawiszy raczej nikt z Deamonem i Morfeusem nie mógł się równać.

Jesli klawisze to tylko


Ale zart przedni ;)

[Only_True_Believers]

niesłuchalne pretensjonalne gówno.

Emperor i Limbonic Art rządzą do dzisiaj.

[So_It_Is_Done]

W zasadzie nie wiem OCB z tym dopierdalaniem się o klawiszki na dwóch pierwszych długograjach. Dla mnie banglają tak jak cza, a nawet momentami są ciary tylko i wyłącznie z powodu srogiej klawiszowej zagrywki. Klasyka black metalowych klawiszy - nic lepszego w tym temacie ani wcześniej ani później nie wymyślono.
Każda inna opinia może być opiną kogoś, kto usłyszał jedynkę grubo po czasie - tzn. kiedy inni z nurtu symfonicznego, religijnego i "hipsterskiego" wymęczyli i przetworzyli pierwowzór na milion sposobów - przez co ten musiał się zdewaluować, przynajmniej w oczach osób, które nie miały możliwości dostąpić olśnienia jedynką zaraz po jej odsłuchu.

I jeszcze równanko: ItNE>AttWaD>P>IX E

Zgoda, ale na matematyce się nie znasz.

[Pelson]

niesłuchalne pretensjonalne gówno.

O czym Ty do mnie rozmawiasz? Że na tej płycie wyszli z lasu i sztampy to od razu gówno?
Świetna, bezpretensjonalna właśnie i wielowymiarowa muzyka.
Żeby nie było pierdolenia- 'N Crugu Bradului (a zwłaszcza wiosnę) uwielbiam równie mocno.

[Riven]

1 i 2 Limbonic Art. Pod względem klawiszy raczej nikt z Deamonem i Morfeusem nie mógł się równać.

Jesli klawisze to tylko


Ale zart przedni ;)

Ooo, jak ja dawno tego nie słuchałem. No właśnie, to są klawisze. Moc whuj.