DARKTHRONE

[Stoigniew]

Pierwszy odsłuch za mną i wnioski są takie że to naprawdę dobry album. Na pewno lepszy niż poprzednik, świetne brzmienie (a to tylko mp3, strach pomyśleć co pierdolnie z nośnika). Nie za długi, w sam raz. Szybkie momenty jednoznacznie kojarzą mi się z Ravishing, wolne mnie nie nudzą. Nauczyłem się już po tym zespole niczego nie oczekiwać, a tu proszę bardzo - takie miłe sympatyczne zaskoczenie.
Z pewnością będzie zamawiane i kupowane.

[[V]]

Kurwa mać. Wciąż ubolewam, że AT Ci nie siada. Ja tej płycie bym pomniki stawiał.

Podchodziłem wiele razy,do nowej to samo: zero uprzedzeń,Przecież do Underground Resistance to im pomniki stawiałem.Nie wchodzi i tyle,po co się zmuszać. Może się zblazowałem już do reszty;)

[dzik]

Płyta oczywiście bdb. i nie ma tu żadnego zaskoczenia.Świetne rify, bdb. wokale.Jest pare mielizn ale w kontekście całości można na nie przymknąć oko.Nie do końca rozumiem głosy rozczarowania.Czego tej płycie brakuje? Casio organków? nie brzmi jak mgła czy co? Panowie i panie na moje oko to daliście sobie wmówić z te modne w ostatnich latach blackmetalopodobne produkty lejące lukier na wasze uszy to jakieś kurwa objawienia i wyznaczniki ram gatunku a dwóch poczciwych Norwegów nie ma już nic do zaoferowania.Proponuję odrzucić na bok uprzedzenia i przesłuchać dwie ostatnie płyty uchem nie brzuchem.

Brawo!

[dzik]

No w sumie tak, jak wyzej napisal kolega czarodziej. Zrobilem jak George Michael wskazal - Listen without predjudice, nie wiem skad te placze, chyba po prostu sa wyscigi kto pierwszy z siebie zrobi idiote wydajac werdykt w polowie 2 kawalka.

Również brawo!

[byrgh]

Spodziewałem się totalnego gówna, jak to tu piszecie, ale jak na pierwszy raz było zaskakująco nieźle, mimo wielu mielizn i dłużyzn.

[Lucek]

No w sumie tak, jak wyzej napisal kolega czarodziej. Zrobilem jak George Michael wskazal - Listen without predjudice, nie wiem skad te placze, chyba po prostu sa wyscigi kto pierwszy z siebie zrobi idiote wydajac werdykt w polowie 2 kawalka.

chyba ci apaszka uciska na stulejke, nie mędrkuj kurwa, kazdy choć odrobine rozgarnięty siedzący w temacie wie ze to co od wielu lat wydaje taki Darkthrone albo np Deicide to dno, muł i demencja, nie trzeba nawet tego półtora kawałka wysłuchiwać zeby to wiedzieć, nie filozuj kurwa.Chyba już tylko internetowe metalowczyki i jakieś nieświadome niczego młode szczyle które chcą na siłe "przeżywać kult" sięgają po tego rodzaju wydawnictwa, jeszcze chcą morały prawić, he he, dobre kurwa

[hcpig]

Pozostaje pytanie - kto upadł bardziej ze starym kultowców, Darkthrone czy Burzum?

[byrgh]

Akurat nowymi Burzumami niektórzy się zachwycają ;)

[hcpig]

'Belus' jest genialny ale to był jednorazowy strzał.

[wolff]

Przecież to oczywiste, że ostatnie Darkthrony to skrajna gimbaza i podnieta dla przećpanych lamusów w rurkach. Na widły i piec.

[byrgh]

'Belus' jest genialny ale to był jednorazowy strzał.

Ale ja również o Fallen i tych folkach i ambientach, które zaczął z powrotem nagrywać ;)

[Rumburak]

@lucek
Weno sprawdź czy ci frotka z czoła na uszy nie opadła...

[Joypi]

Przecież to oczywiste, że ostatnie Darkthrony to skrajna gimbaza i podnieta dla przećpanych lamusów w rurkach. Na widły i piec.

Wyłączając Arctic Thunder, to zgadzam się z tobą. Nowa też nijaka i przeraźliwie nudna.

[Rumburak]

Nudne to jest to pierdolenie w tym wątku...

[hcpig]

Nudne to jest to pierdolenie w tym wątku...

Absurd hopeless rivalry

[Anzhelmoo]

Darkthrone chyba prędzej trzeba porównywać z Satyricon, który w ostatnich latach reprezentuje zbliżone podejście, aniżeli do Burzum. Dziś np. słuchałem jeden po drugim DCUD i Old Star. Niestety, z całym szacunkiem do Fenriza & Teda, ale w mojej opinii Satyr lepiej odrobił pracę domową, chyba w każdym aspekcie. A przede wszystkim wydali album, który dosyć dobrze pasuje jako ten ostatni w dyskografii, nie sądzę, by coś lepszego nagrali. Za to Darkthrone? Czułbym jednak trochę niesmak jakby jutro się zwinęli, podobnie MF nie mogę wybaczyć, że takim klocem jak "9" zamknęli kawał świetnej historii.

"Old Star" nie jest złym albumem, ale jest zdecydowanie poniżej oczekiwań i ich możliwości. A to na co ich stać pokazało już świetne Arctic Thunder.

[535]

Przecież to oczywiste, że ostatnie Darkthrony to skrajna gimbaza i podnieta dla przećpanych lamusów w rurkach. Na widły i piec.

To oczywiste. Przynajmniej wiadomo, że zaczynałeś od Nothing Elese.... To dość popularne a tym forum.

[byrgh]

"Old Star" nie jest złym albumem, ale jest zdecydowanie poniżej oczekiwań i ich możliwości. A to na co ich stać pokazało już świetne Arctic Thunder.

Na to by wychodziło właśnie.

[535]

Anzhelmoo ze staromodną gracją i obecnie zanikającą kulturą poruszył ciekawy wątek. To może ja dla dysonansu, w nowoczesny oraz bezpośredni sposób zademonstruję jak wygląda sytuacja. I aż się boję zapytać, czego słuchali wcześniej chłopcy krytykujący cyrkle i waginy... a tak kochający s/t Satyricon.

[Gall]

Dziś np. słuchałem jeden po drugim DCUD i Old Star. Niestety, z całym szacunkiem do Fenriza & Teda, ale w mojej opinii Satyr lepiej odrobił pracę domową, chyba w każdym aspekcie.

No niestety. Ostatni Satyricon poniżej oczekiwań. Poważna zniżka formy po doskonałym S/T.