WITCHCRAFT (Szwecja)

[Skaut]

Ta kapela jakaś taka podejrzana zawsze mi się wydawała - nie mam żadnej ich płyty, nie słucham. Nad zakupem ostatniej się zastanawiałem, ale z tego co czytam powyżej przeczucie mnie nie zawiodło i ostatecznie sobie odpuściłem.

Ostatnia to już zupełnie inny skład, więc nią się nie sugeruj. Pozostałe jak najbardziej są warte przesłuchania.

[Nurni Flowenol]

Witchcraft i Orchid na koncertach w Polsce:
28.04 Warszawa
29.04 Kraków

[morbid]

chyba do Krakowa sie wybiorę....

[Drone]

Posłuchałem ostatniego WITCHCRAFT i muszę powiedzieć, że nie rozumiem zarzutów kierowanych w stronę tej płyty, że niby mdła, radiowa itp. Jest bardziej metalowa niż jakakolwiek ich wcześniejsza produkcja, ale zawiera kapitalne piosenki. Ze wszystkich ich płyt ta mi chyba pasuje najbardziej.

[morbid]

Posłuchałem ostatniego WITCHCRAFT i muszę powiedzieć, że nie rozumiem zarzutów kierowanych w stronę tej płyty, że niby mdła, radiowa itp. Jest bardziej metalowa niż jakakolwiek ich wcześniejsza produkcja, ale zawiera kapitalne piosenki. Ze wszystkich ich płyt ta mi chyba pasuje najbardziej.

+ 1

[markiz666]

Jest swietna, zwlaszcza to tluste brzmienie, wiadomo cos na ich temat bo ostatnio z powodow zdrowotnych lidera nie dotarli na koncert do Warszawy, byla to wielka szkoda,zagral tylko Orchid (bardzo udanie) z jakimis kiepskimi rozgrzewaczami

[kenediusze]

Posłuchałem ostatniego WITCHCRAFT i muszę powiedzieć, że nie rozumiem zarzutów kierowanych w stronę tej płyty, że niby mdła, radiowa itp. Jest bardziej metalowa niż jakakolwiek ich wcześniejsza produkcja, ale zawiera kapitalne piosenki. Ze wszystkich ich płyt ta mi chyba pasuje najbardziej.

Ja od jakiegoś czasu słucham i jestem urzeczony, zajebisty rock na miarę XXI wieku, dokładnie taki jaki się powinno grać, a którego gra się jednak mało. Wcześniejsze WITCHRAFTY to jakieś nudne do porzygu szkolne wypracowania na temat lat 70tych od których zbiera mi się na wymioty (od wypracowań, lata 70te kocham, ale nie w wydaniu retroguwnianym), ale tu wreszcie zrzucili piętno przeszłości i nie rezygnując z inspiracji zaczęli grać, tak jakby czas jednak nie skończył się w 1974 roku. I po swojemu, bo wreszcie brzmi to tylko i wyłącznie jak WITCHCRAFT, a nie jak kogel mogel z BLACK SABBATH i LED ZEPPELIN podlanych THE DOORS.

Poza tym jest dużo metalowej motoryki i bardzo fajne, masywne brzmienie; ta muzyka ma w ogóle okrutne pierdolnięcie, to od razu słychać, nie wiem co w niej jest niby mdłego czy coś. Wokale nasycone melodiami przywołują mi jakieś odległe echa A PERFECT CIRCLE, gdzie także wokal jest ekstremalnie melodyjny i emocjonalny, ale bez przekraczania cienkiej granicy za którą zaczyna się gejoza.
No i są piosenki i super że są, bo piosenki w ogóle są super, dzisiaj mało kto gra dobre piosenki, a im się udaje. Pod pewnymi względami ten album mi przypomina ostatni MASTODON (z tym, że Szwedzi wpadli na to nieco wcześniej) - jest piosenkowo, jest przebojowo, jest dużo przeszłości, ale jeszcze więcej własnego pomysłu na granie.

Jedyne co mnie boli, to że ten album gdzieś kompletnie zginął w ciemności, na co stanowczo nie zasługuje.

[manieczki]

Zwalic Ci koniokrada?

[kenediusze]

A masz aktualne świadectwa szczepień?

[manieczki]

A masz aktualne świadectwa szczepień?

Na wscieklizne nie.

[kenediusze]

To nie będzie walenia, przykro mi.

[manieczki]

To nie będzie walenia, przykro mi.

stopami tez nie? grzyba paznokci nie mam.

[harvestman]

[youtube][/youtube]

[Gumiak]

No tak średnio bym powiedział. Męczybuła + zjebany flet to nie przepis na sukces.

[byrgh]

no czo wy, przeca nowy album bardzo dobry :DDDD

[Drone]

Z rosnącym zdumieniem odsłuchałem wczoraj najnowszą płytę WITCHCRAFT. Aż dziw, że nikt poważny nie zwrócił jeszcze uwagi na fakt, jak znakomita jest to pozycja. Zamiast podążać piosenkową drogą z poprzedniej płyty (bardzo udaną przecież), tym razem panowie nagrali płytę surową, oszczędną i chropowatą. Mocny kandydat na tegoroczne podium!

[markiz666]

Podpisuje sie. Zajebista plyta w przystepnej cenie:) mocno doomowa, nie stonerowa. Dla mnie wraz z oranssi i aluk to w tym roku czolowka. Polecam rowniez debiut beastmaker porzadny pentagram tribute.

[Nerwowy]

Z rosnącym zdumieniem odsłuchałem wczoraj najnowszą płytę WITCHCRAFT. Aż dziw, że nikt poważny nie zwrócił jeszcze uwagi na fakt, jak znakomita jest to pozycja. Zamiast podążać piosenkową drogą z poprzedniej płyty (bardzo udaną przecież), tym razem panowie nagrali płytę surową, oszczędną i chropowatą. Mocny kandydat na tegoroczne podium!

Nikt nie zwrócił uwagi, bo wszysy wyłożyli na nich lachę ;DDD. Chociaż okładka faktycznie zachęcająca.

[Drone]

A niby dlaczego? Przecież nie nagrali nigdy słabego materiału.

[Nerwowy]

Słabego nie, ale też nigdy powyżej poziomu niezłe / dobre się nie wznieśli.