GRAVE DIGGER

[Żułek]

pierwsze 3 numery (poza intro) z nowej płyty, całość jest już, nie polecam

[Żułek]

solowy Chris

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ciekawe po co oni w ogóle nagrywają jeszcze płyty. I po co w ogóle oddzielny zespół, przecież to brzmi identycznie jak każdy kawałek Grave Digger z ostatnich 15 lat.

[Żułek]

znalazłem takie cuś



jest to składak, znajdują się:

For Promotion Only!! Ep 1992:
01. Ride On
02. Shadows of a Moonless Night
03. Spy of Mason
04. Fight the Fight

Return of the Reaper demo 1991:
05. Ruler Mr. H.
06. And the Devil Plays Piano
07. Fight the Fight
08. Wedding Day

Hawaii - Bottles and Four Coconuts demo 1989 (kapela wokalisty i gitarzysty po rozpadzie Grave Digger w latach 80-tych)
09. Intro
10. Shout It Out
11. Spy of Masson
12. Fight the Fight
13. Shadows of a Moonless Night
14. Back to the Roots
15. Play Your Game
16. Don't Bring Me Down
17. Wedding Day
18. Ruler - Mr. H
19. Ride On (Straight to the Sky)

[Żułek]

no mysie pysie skoro nie podoba sie wam BI to ja propunuje alterwatywe, true metal jak w morde strzelił



aha żartowałem

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Masakra, ze tak duzy zespol uzywa AI do okladek, szczyt pazernosci.
A ten kawalek to tez generyczna slabizna, zero pomyslu.

[Żułek]

A ten kawalek to tez generyczna slabizna, zero pomyslu.

spróbuj reszty, można pożyczać

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

A ten kawalek to tez generyczna slabizna, zero pomyslu.

spróbuj reszty, można pożyczać

Nie chce, pewnie tez wygenerowane

[ozzy]

Po Ballads of the Hangman dałem sobie z nimi spokój bo nic w tej muzyce dla siebie nie znajduję ciekawego, ale na żywo dalej oglądanie grabarza sprawia mi przyjemność

[Żułek]

u mnie to tylko kronikarski obowiązek aby przeleciało przez lasta i nabiło statystyki
ale koncert chętnie bym zobaczył, dawno u nas nie byli a przecież daleko nie mają

[Rejwan]

jak dla mnie skończyli się na zajebistej Rheingold
w ogole dzieki za przypomnienie bo ostatnio szukalem tego klimatu i juz wiem co chciałem posluchac

[Br00tal]

u mnie to tylko kronikarski obowiązek aby przeleciało przez lasta i nabiło statystyki
ale koncert chętnie bym zobaczył, dawno u nas nie byli a przecież daleko nie mają

Dawaj nicka na laście legowcu

[dzik]

LEGOlas

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ta okładka zawiera w sobie wszystko, co w AI najgorsze, a co łatwo podnieca starszych metalowców, którzy odkrywają Midjourney:
1. Z jakiegoś powodu Midjourney uważa, że zamki składają się głównie z wież.
2. Na nagrobkach zamiast napisów są jakieś bzdety.
3. Z czaszkami często dzieją się jakieś dziwne rzeczy.
4. Najzabawniejsze jest jednak to, jak kruki i elementy sklejają się w jedno niewiadomo co. Jednym przykładem jest ten trup ze skrzydłami kruka wyrastającymi z ramion (lol), ale jeszcze ciekawsza wydaje mi się ta gałąź po lewej, przy której AI ewidentnie nie mogło się zdecydować, czy to ma być gałąź, czy kruk, i w efekcie powstało coś pomiędzy.

[TheDude]

^ Detektywie sztucznej inteligencji, a tutaj było użyte elektroniczne zło czy może jednak nie?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

^ Detektywie sztucznej inteligencji, a tutaj było użyte elektroniczne zło czy może jednak nie?

Niedawno przepraszałeś za zły dzień

[TheDude]

^ To żaden zły dzień. Zerknij na tę okładkę. Wiem, że jest leciwa, ale ramiona pana z beczką są kuriozalne

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

^ To żaden zły dzień. Zerknij na tę okładkę. Wiem, że jest leciwa, ale ramiona pana z beczką są kuriozalne

Są, ale nie o to chodzi. W przypadku okładki która została jakoś zmanipulowana wciąż trzeba zrobić zdjęcie, żeby zrobić zdjęcie trzeba się do niego przygotować, wyjść z domu w odpowiednie miejsce, wykadrować, ustawić światło, zgrać kilka osób, potem w domu obrobić, mieć jakiegoś skilla nawet z tym fotoszopem. Jest jakaś kontrola nad tym, co się robi. W przypadku wygenerowanej okładki to jest lenistwo połączone z chwilowym efektem ,,wow", który znika, gdy się przypatrzeć szczegółom, które ukazują bezsens. To jest punkt pierwszy.

Punkt drugi zaś jest taki, że jeśli ktoś jest tak leniwy, że generuje okładkę, to równie dobrze może generować muzykę i twierdzić, że sam to nagrał. To też już się dzieje. Można to robić w sposób też o wiele trudniejszy do wykrycia, czyli taki np. Grave Digger pisze AI, żeby wygenerowało muzykę w stylu Grave Digger, a potem słuchają i wyciągają sobie co lepsze riffy i używają twierdząc, że sami wymyślili. To też się dzieje. Nie chcę być robiony w balona w tej sposób. Po prostu uważam, że inteligentny człowiek powinien przynajmniej być w stanie rozpoznać manipulację, nawet jeśli potem się zgodzi z niej korzystać.

[tommek]

Ta okładka zawiera w sobie wszystko, co w AI najgorsze, a co łatwo podnieca starszych metalowców, którzy odkrywają Midjourney:
1. Z jakiegoś powodu Midjourney uważa, że zamki składają się głównie z wież.
2. Na nagrobkach zamiast napisów są jakieś bzdety.
3. Z czaszkami często dzieją się jakieś dziwne rzeczy.
4. Najzabawniejsze jest jednak to, jak kruki i elementy sklejają się w jedno niewiadomo co. Jednym przykładem jest ten trup ze skrzydłami kruka wyrastającymi z ramion (lol), ale jeszcze ciekawsza wydaje mi się ta gałąź po lewej, przy której AI ewidentnie nie mogło się zdecydować, czy to ma być gałąź, czy kruk, i w efekcie powstało coś pomiędzy.

Takie detale o których piszesz były zawsze, tu chodzi bardziej o budowanie klimatu, dlatego te przerysowania. Dla mnie to jest inny problem, wszystkie te grafiki wyglądają podobnie. Druga sprawa że detale są dopracowane, wszystko jest tak wygładzone że traci to klimat. Wcześnie oczywiście było sporo takich obrazków bo na czymś się to ai opiera, ale teraz ten perfekcjonizm jest do pożygu.

[Rejwan]

chujnia na maxa ta nowa okladka i plyta pewnie tez ale nie sluchalem ,
za to tu podrzuce przyklad dobrej plyty i jednoczesnie fajnej powermetalowej okladki z takim ciekawym symetryzmem. kiedys potrafili a teraz juz chuj stare dziady tylko odcinaja kupony