PIG DESTROYER

[Harlequin]

Kawałek o dziwo całkiem dorby, ale to i tak już nie to.

[Pacjent]

Z tegorocznych rejonów gc zdecydowanie polecam MEAT SPREADER i MULE SKINNER.

[Harlequin]

Mówisz, że bedzie jedno z rozczarowan roku? ja własnie kończe przegląd tego co ma wyjsc w blood harvest (Putrisect, Zealot Cult) i zasiadam do swiniowego distrojera.

[Pacjent]

Mówisz, że bedzie jedno z rozczarowan roku?

Powiem szczerze, że aż tak na nowy PD nie liczyłem, ale jednak rozczarowanie jest.

[Harlequin]

Mówisz, że bedzie jedno z rozczarowan roku?

Powiem szczerze, że aż tak na nowy PD nie liczyłem, ale jednak rozczarowanie jest.

Ja też nie liczyłem, ale straszny jest ten materiał. Jest kilka fajnych motywów, ale w ogólnym rozrachunku wynudziłem się. Nie wiem jak bardzo śledzisz grindy (bo ja słabo) i czy znasz Effluvię, ale obczaj sobie tegoroczny materiał. Jest niezły. Na początku 2019 ma wyjsć reedka "Cadaverous Compost" i to jest bardzo bardzo mocny materiał.

[Anzhelmoo]

Single zdecydowanie oddają charakter albumu. Trudno go ocenić obiektywnie, zwyczajnie trochę nie moja bajka i wielu forumowiczów zapewne też. Jest pomysł w tym wszystkim, są czasem nawet fajniejsze riffy i motywy, ale to wszystko nakryte warstwą nowoczesnych brzmień. Trudna przeprawa! Jeśli komuś single nie podeszły, raczej nie ma czego tutaj szukać. A jeszcze pozostaje ta świadomość, że to Pig Destroyer. Wbrew pozorom daje to plusa, bo wiem, że to ogarnięci muzycy na podstawie wcześniejszych rzeczy i zachęca mnie to, by podłubać tez w tym. Gdyby jednak album ten był wydany przez jakiś zespół z nieznaną przeze mnie nazwą, pewnie nie dostałby tylu szans. A gdybym był Marią Konopnicką, zamówiłbym, ale nie odfoliował ;)

[Harlequin]

Dobrze napisane. Najbardziej boli myśl, że to Pig Destroyer i że nagrali album, który jednak nawet nie zbliża się poziomem choćby do "Phantom Limb". Ba, nawet do "Book Burner", które już było słabsze.

[Pacjent]

Mówisz, że bedzie jedno z rozczarowan roku?

Powiem szczerze, że aż tak na nowy PD nie liczyłem, ale jednak rozczarowanie jest.

Ja też nie liczyłem, ale straszny jest ten materiał. Jest kilka fajnych motywów, ale w ogólnym rozrachunku wynudziłem się. Nie wiem jak bardzo śledzisz grindy (bo ja słabo) i czy znasz Effluvię, ale obczaj sobie tegoroczny materiał. Jest niezły. Na początku 2019 ma wyjsć reedka "Cadaverous Compost" i to jest bardzo bardzo mocny materiał.

Trochę znam, ale przyłożę się lepiej :)

[Pacjent]

Z nowej EP-ki: