Świetny pomysł. Warto zadać też pytanie, czy w obliczu takiej dostępności muzyki, jaką mamy dzisiaj, ludzie bardziej się wsłuchują, czy jednak bardziej kształtują swoje opinie (tzn. przejmują je od kogoś) na bazie recenzji, a słuchają niekiedy tylko dla odfajkowania.535 pisze: W dodatku to sama prawda. Myślę od jakiegoś czasu nad takim tematem. Coś w rodzaju recenzje stare i nowe. To ciekawe jak recenzje wpływały na odbiór i popularność płyt w czasach, gdy dostęp do nich był utrudniony, a jak wygląda to teraz, gdy każdy może posłuchać choćby próbki w sieci. Może nawet jest już taki temat gdzieś założony?
PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1466
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Jeżeli bierzemy pod uwagę wyłącznie nakurw to głos na PDM rzecz jasna.
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
@Gore_Obsessed
Dowcip polega na tym że cała ta intensywność jest mocno pozorowana(obok intensywności "batles in the north" to nawet nie stało).
W istocie jest to raczej skondensowana"próżnia".
Denne do bólu "riffy" piłowane z uporem maniaka przez bite 30 minut,połączone
ze sobą niestety w raczej w dość przypadkowy sposób.Ktoś stanął przy taśmie, powiedział rzucamy to, to i to po czym
wyszeł nie bacząc na rezultat.Mówiąc wtórny miałem na mysli pewne ograne mardukowe patenty które na pozostałych
płytach stanowia jedną z wielu części skladowych podczas gdy pdm ogranicza sie tylko do tychże.
Argument że jest to taki fajny prosty napierdol tez nie ma racji bytu, takowy powinien cechować się
przynajmniej dobrym brzmieniem czego na pdm nie stwierdzam.
Naprawde mocno się zdziwiłem że pocisneli takiego kloca a wszyscy pieją z zachwytu.
Dowcip polega na tym że cała ta intensywność jest mocno pozorowana(obok intensywności "batles in the north" to nawet nie stało).
W istocie jest to raczej skondensowana"próżnia".
Denne do bólu "riffy" piłowane z uporem maniaka przez bite 30 minut,połączone
ze sobą niestety w raczej w dość przypadkowy sposób.Ktoś stanął przy taśmie, powiedział rzucamy to, to i to po czym
wyszeł nie bacząc na rezultat.Mówiąc wtórny miałem na mysli pewne ograne mardukowe patenty które na pozostałych
płytach stanowia jedną z wielu części skladowych podczas gdy pdm ogranicza sie tylko do tychże.
Argument że jest to taki fajny prosty napierdol tez nie ma racji bytu, takowy powinien cechować się
przynajmniej dobrym brzmieniem czego na pdm nie stwierdzam.
Naprawde mocno się zdziwiłem że pocisneli takiego kloca a wszyscy pieją z zachwytu.
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Chciałem zauważyć, że określenie nakurw, nie musi mieć wymowy pozytywnej. Faktem jest, że jak ruszyli na ostatnim Brutalu, to ja niemal za chwilę ruszyłem na piwo. Fakt. Było późno i brzmienie do dupy, ale granie na jednej strunie w rytm totalnie spierdolonych bębnów, zdecydowanie mnie nie podnieca. Taki tam nakurw.Lucek pisze: ... a wszyscy pieją z zachwytu.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Marduk wiele zyskał po tym jak za mikrofonem stanął koleś z Funeral Mist, zespół z takim stażem nagle został obklejony "religijną" tapetą,dzieciaki złapały haczyk ..World Funeral to była zniżka formy i słychać na tym krążku brak pasji i jakiegoś pomysłu na to co dalej..Być może gdyby nie doszło do przetasowan personalnych byliby dzisiaj w takiej dupie jak Vader ( ten sam krazek co dwa lata z inna okładką)..longinus696 pisze:Napisałem "chyba", bo właściwie nie mam pewności. Fakt, że Vader zaczynał dość wcześnie i jego pierwsze płyty mają dla wielu kultowy status - w tamtych czasach, bez wątpienia, zaistniał w świadomości fanów metalu na całym świecie. Z drugiej strony, od wielu lat klepie to samo, podczas gdy Marduk jakoś tam się zmienia, rozwija i przez lata też potężną rzeszę wyznawców zgromadził - dorobił się paru dobrych/bardzo dobrych płyt.[V] pisze:Czy Marduk na niwie blackmetalowej ma większe znaczenie niż Vader w death metalu ?
Hmmm... no nie wiem, może rzeczywiście są porównywalni pod względem statusu. Ja tam na pewno wolę odpalić Marduka, niż Vadera, który nigdy mnie szczególnie nie pociągał. No i chyba nie jest przypadkiem, że ten Vader wyskoczył przy okazji omawiania "Panzer Division Marduk" :)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
No i słusznie został obklejony bo z tym brudasem zaczęli grać jakieś pseudonatchnione, plumkające pedaliady.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 236
- Rejestracja: 01-01-2014, 21:41
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
mój glos na mójhełm. z sentymętu
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10039
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Bez jaj, Marduk to też mistrze tyle że raz że pomniejsi a dwa że nie na tej płycie.[V] pisze:Jedni sa mistrzami a drudzy zaledwie sprawnymi rzemieslnikami i nic wiecej..
Dark Endless <3
Yare Yare Daze
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Trochę nie rozumiem jak można oceniać płytę w kontekście jednej cechy, ale skoro takie są reguły ankiety, to oczywiście zgadzam się z Lykantropem. Co nie znaczy, że w całokształcie Pancerna Dywizja kopie dupę Chimerze ;]Lykantrop pisze:Wiem, że to będzie nie na czasie, ale w kwestii nakurwu jak i moich subiektywnych gustów - Only Pancerna Dywizja is real!
Coś tam było! Człowiek!
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
bazuje na doznaniach sprzed lat, ale te wrazenia to tylko i wylacznie tych, ktorzy tak te muzyke widza, a co nie ma wykladnego pokrycia w rzeczywistosci. kazdy od black metalu oczekuje czegos innego, chimerzysci klimatu, dywizjonisci olowianej sily razenia wydartej gardla Tygrysa VI. o calej reszcie mozna sobie gdybac, to jednak dwie rozne szkoly black metalu, a kolejno odpowiednie zaleznie od naszych obecnych potrzeb.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Plague angel bez porównania lepszy niż pdm. A i tak słabszy niż the mighty Chimera. Każdy kto ma uszy o tym wie.
this is a land of wolves now
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 4038
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
widziałem Marduka promującego PDM i Mayhem promujących Chimerę.
Marduk w klasycznym składzie w 99 roku rozpizdżył w proch wówczas katowicki Mega-Club. Mayhem również dał bardzo dobry koncert, nie powiem że nie. Ale Marduk zagrał wtedy połowę płyty, te numery miażdżyły na żywo. Wiele lat później gdy z oryginalnego składu został tylko Morgan, na koncercie w Krakowie dostałem gęsiej skórki tylko podczas dwóch-trzech numerów granych z PDM... daje to prosty wniosek że nieważne kto jest za mikrofonem i za perkusją - te numery się sprawdzają na żywo. dlatego mój głos oddałem na Pancerną Diwizję
do dzisiaj ten koncert ze starego Mega-Clubu z 99 roku uważam za jeden z najlepszych jakie widziałem i na pewno najlepszy koncert Marduka na polskiej ziemi.
Marduk w klasycznym składzie w 99 roku rozpizdżył w proch wówczas katowicki Mega-Club. Mayhem również dał bardzo dobry koncert, nie powiem że nie. Ale Marduk zagrał wtedy połowę płyty, te numery miażdżyły na żywo. Wiele lat później gdy z oryginalnego składu został tylko Morgan, na koncercie w Krakowie dostałem gęsiej skórki tylko podczas dwóch-trzech numerów granych z PDM... daje to prosty wniosek że nieważne kto jest za mikrofonem i za perkusją - te numery się sprawdzają na żywo. dlatego mój głos oddałem na Pancerną Diwizję
do dzisiaj ten koncert ze starego Mega-Clubu z 99 roku uważam za jeden z najlepszych jakie widziałem i na pewno najlepszy koncert Marduka na polskiej ziemi.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
no dokladnie, Marduk pelna forme Dywizji osiagnal na Plague Angel, plycie w zasadzie niepowtarzalnej, niezaleznie czy najlepszej, czy nie najlepszej w black metaluRiven pisze:Plague angel bez porównania lepszy niż pdm. A i tak słabszy niż the mighty Chimera. Każdy kto ma uszy o tym wie.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Już nie przeginajmy w drugą stronę. Apeluję o rozwagę :)))Lucek pisze: W istocie jest to raczej skondensowana"próżnia".
Denne do bólu "riffy" piłowane z uporem maniaka przez bite 30 minut,połączone
ze sobą niestety w raczej w dość przypadkowy sposób.Ktoś stanął przy taśmie, powiedział rzucamy to, to i to po czym
wyszeł nie bacząc na rezultat.Mówiąc wtórny miałem na mysli pewne ograne mardukowe patenty które na pozostałych
płytach stanowia jedną z wielu części skladowych podczas gdy pdm ogranicza sie tylko do tychże.
Argument że jest to taki fajny prosty napierdol tez nie ma racji bytu, takowy powinien cechować się
przynajmniej dobrym brzmieniem czego na pdm nie stwierdzam.
Naprawde mocno się zdziwiłem że pocisneli takiego kloca a wszyscy pieją z zachwytu.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Poproszę o przykłady, bo autentycznie mam problem z przypomnieniem sobie czegoś równie intensywnego, z wyjątkiem "Hell eternal".longinus696 pisze:Znam tę płytę dokładnie od momentu kiedy się ukazała. Zresztą nie wiem jakie to miałoby znaczenie. Chyba nie chcesz mi zasugerować, że był to jakiś szczyt ekstremy w tamtym czasie. Płyt-huraganów opartych na prostej galopadzie było w tamtym czasie i nawet wcześniej od czorta.
Wspomniałem o recenzjach, bo w tym wypadku - jak w rzadko którym - moje odczucia za każdym razem pokrywały się z tym na co w prasie trafiałem. Poznając ten album w czerwcu '99 roku miałem poczucie, że obcuję z czymś wyjątkowym - tak się musieli czuć ludzie, którzy tuż po premierze wpadali na "Black metal", "Reign in blood", czy np. "Ace of spades". Recenzje tylko ten efekt wzmocniły. Czułem wtedy i do dzisiaj wierzę, że Szwedzi stworzyli dzieło jedyne w swoim rodzaju. Czytam tu o monotonni, jednowymiarowym podejściu, skopanym brzmieniu. Ja tego nie dostrzegam. Zamiast tego zionie mi w twarz najczystsza nienawiść i pogarda do religii, życia, rodzaju ludzkiego w takich utworach jak: "Baptism by fire", "Blooddawn" czy "Fistfucking god's planet".longinus696 pisze:A, że hołubiony przez recenzentów, to zupełnie bez znaczenia. W prasie metalowej piszą rożni goście, którzy potrafią się zachwycać płytami z byle jakich powodów (zachwycano się płytami Decapitated, czy z innej beczki środkowym Dimmu Borgir, to dlaczego ktoś miałby się nie zachwycić taką fajną płytą jak PDM). Poza tym najczęściej dominuje zasada owczego pędu i jak coś jest "tru" i zapierdala prosto do przodu, to każdy recenzent chce z siebie zrobić metalowego twardziela - swojaka, który lubi chamską, brudną jazdę bez trzymanki. Pod tym względem Pancerna Dywizja jest wręcz wymarzonym obiektem westchnień przeciętnego metalowego recenzenta: jest słuszna ideowo i formalnie, nie trzeba za dużo nad nią myśleć, ostatecznie nikt nie zaprzeczy, że nie ma w sobie uroku - nic tylko chwalić i popisywać się militarystyczym słownictwem, piętrząc wojenne pejzaże przed już napalonym czytelnikiem.
Denne do bólu "riffy" piłowane z uporem maniaka przez bite 30 minut to w rzeczywistości przejaw kunsztu kompozytorskiego (naprawdę, nie nadużywam tego określenia) Morgana, który prostymi środkami, dającymi możliwość sprawnego przeniesienia całości w warunki sceniczne (co nie jest bez znaczenia - bo to granie stworzone do bezpośredniej konfrontacji) stworzył upiorne wręcz melodie będące muzycznym ekwiwalentem treści wypluwanych przez Legiona z prędkością serii CeKaeMu. Miało być bez wojennych pejzaży, ale się nie da. Proszę - kolejny punkt dla tej płyty.
To mniej więcej jak u mnie, tylko "bardzo dobrym" zmieniłbym na "fantastycznym". :)longinus696 pisze:dla mnie PDM do dzisiaj pozostała tym samym, czym była w trakcie pierwszych trzech przesłuchań - bardzo dobrym narzędziem napędzającym, ewentualnie rozładowującym skromne zasoby wewnętrznej nienawiści i związany z nią szał bitewny.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12557
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Mein Führer! Masz rację. Ta płyta to niestety wydmuszka. Określenie skondensowana "próżnia" też mi sie podoba! Najgorsze co Marduk nagrał, choć oczywiście 2 w miarę dobre utwory się znajdą. Semantycznie jednak PDM jest pusta. Nie lubię jej od momentu wyjścia, ale właśnie ją sobie puściłem po kilku latach niesłuchania. Diagnoza jest jeszcze bardziej radykalna niż kiedyś - prostacki, pogrochówkowy, albo nawet pocebulowy kloc...:-)Lucek pisze: Dowcip polega na tym że cała ta intensywność jest mocno pozorowana(obok intensywności "batles in the north" to nawet nie stało).
W istocie jest to raczej skondensowana"próżnia".
Denne do bólu "riffy" piłowane z uporem maniaka przez bite 30 minut,połączone
ze sobą niestety w raczej w dość przypadkowy sposób.Ktoś stanął przy taśmie, powiedział rzucamy to, to i to po czym
wyszeł nie bacząc na rezultat.Mówiąc wtórny miałem na mysli pewne ograne mardukowe patenty które na pozostałych
płytach stanowia jedną z wielu części skladowych podczas gdy pdm ogranicza sie tylko do tychże.
Argument że jest to taki fajny prosty napierdol tez nie ma racji bytu, takowy powinien cechować się
przynajmniej dobrym brzmieniem czego na pdm nie stwierdzam.
Naprawde mocno się zdziwiłem że pocisneli takiego kloca a wszyscy pieją z zachwytu.
all the monsters will break your heart
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 164
- Rejestracja: 24-02-2014, 09:24
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
najsłabsza płyta Marduk VS. najsłabsza płyta MAYHEM (chyba, ostatniej jeszcze nie zgłębiłem) ? Dla mnie to trochę tak jakby porównać najsłabszy model wołgi do najsłabszego modelu mercedesa. MAYHEM to absolutna ekstraklasa, MARDUK to zespół bardzo dobry, ale jednak jeden z wielu. "Panzer" to dla mnie ich najsłabszy album - zdecydowanie bardziej wolę "Heaven Shall Burn... When We Are Gathered" - płytę, która miejscami również jest bardzo intensywna, ale jednak dużo ciekawsza i bardziej zróżnicowana.
@ Maniek - wcześniej szybkie i intensywne płyty nagrywali: IMMORTAL, SETHERIAL, DARK FUNERAL, UNLORD, WAR...
"Panzer..." w chwili premiery nie był dla mnie żadnym novum.Ten album dość mocno mnie rozczarował i do dziś jest płytą MARDUK do której wracam najrzadziej. Choć oczywiście nie powiem, że to płyta słaba, albo że jej nie lubię. Nawet przed chwilą poleciała, ale gdy tylko się skończyła to nie zapragnąłem włączyć jej jeszcze raz... chyba nigdy "Panzer" nie przesłuchałem dwa razy z rzędu, podczas gdy debiut DARK FUNERAL, czy ostatnich płyt INFERNAL WAR mogę słuchać przez kilka godzin bez cienia znużenia :)
@ Maniek - wcześniej szybkie i intensywne płyty nagrywali: IMMORTAL, SETHERIAL, DARK FUNERAL, UNLORD, WAR...
"Panzer..." w chwili premiery nie był dla mnie żadnym novum.Ten album dość mocno mnie rozczarował i do dziś jest płytą MARDUK do której wracam najrzadziej. Choć oczywiście nie powiem, że to płyta słaba, albo że jej nie lubię. Nawet przed chwilą poleciała, ale gdy tylko się skończyła to nie zapragnąłem włączyć jej jeszcze raz... chyba nigdy "Panzer" nie przesłuchałem dwa razy z rzędu, podczas gdy debiut DARK FUNERAL, czy ostatnich płyt INFERNAL WAR mogę słuchać przez kilka godzin bez cienia znużenia :)
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
co ma PDM do popeliny jaka jest to melodyjne parcie do przodu Dark Funeral? to, ze Ty wolisz jedna od drugiej, swiadczy tylko o tym, ze w tym starciu role waloru odgrywa dla Ciebie melodia albo melodia uzupelnia braki, ktore z kolei braki pozorne sa na PDM.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3540
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Waści prawo, ale to jest raczej sprzeciw wobec koncepcji, a nie tego, jak została na PDM wykonana.Maria Konopnicka pisze:"Panzer" to dla mnie ich najsłabszy album - zdecydowanie bardziej wolę "Heaven Shall Burn... When We Are Gathered" - płytę, która miejscami również jest bardzo intensywna, ale jednak dużo ciekawsza i bardziej zróżnicowana.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 162
- Rejestracja: 03-01-2011, 00:35
Re: PANZER DIVISION MARDUK vs. CHIMERA
Glos na Chimere bo ja bardziej lubie i czesciej do niej wracam, zestawienie troche z dupy jezeli chodzi o nakurw, bo w Chimerze nie chodzi o nakurw tylko o klimat, lepsze byloby zestawienie Panzer z Transylvanian hunger, gdzie Marduk przegrywa dla mnie z kretesem z Darkthronem ale intensywnosc muzyki jest na podobnym poziomie, ewentualnie 3 Immortal, jezeli chodzi o Mayhem to faktycznie najlepiej zestawic Panzer Marduka z WLA. Dla mnie rowniez jest to slabsza plyta Marduk mimo ze bardzo lubie ten zespol i przegrywa na starcie z w/w tytulami.