METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘCIE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Jak dla mnie wygląda to tak:
Meta za KEA i Sleja za RIB na pierwszym miejscu. Później może być ten wasz Voivod :D
Meta za KEA i Sleja za RIB na pierwszym miejscu. Później może być ten wasz Voivod :D
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Gdyby wybierać w kategoriach marki, rozpoznawalności, liczby sprzedanych płyt to trudno dyskutować z faktami. Statystyka jest bezlitosna. Metallica kosi zapewne całą zsumowaną encyklopedię metalu. Nie ma też wątpliwości, że nagrali przynajmniej cztery bardzo dobre i ważne płyty. Być może nawet nagrali tę najważniejszą dla gatunku. Z kolei gdy wziąć pod uwagę pierdolnięcie, szybkość, czyli popularną zadymę i bezkompromisowe podejście do tematu, to trudno nie wskazać na Slayer. Zresztą gdybym miał wybierać w roku 1988 to bez bicia przyznaję, że głos oddałbym właśnie na nich. Lubię wszystkie płyty Slayer, a te wydane do roku 1990 w sposób szczególny. Jednak gdy brać pod uwagę kwestie czysto muzyczne, wybór jest jasny, prosty, wręcz oczywisty. Voivod różnorodnością i bogactwem swej dyskografii ma do zaoferowania więcej, niż Metallica i Slayer razem wzięte. Z jednej strony lekkość, wdzięk, finezja komponowania. Takie strzały jak Angel Rat, czy The Outer Limits mówią same za siebie. Piosenki, niepokojące "melodie" pozbawione stadionowo-jarmarcznych naleciałości są zupełnie poza zasięgiem duetu Slayer-Metallica. Z drugiej strony punk rockowa rebelia. Totalny chaos. Pokażcie mi taką jazdę jak przykładowo w To The Death w wykonaniu tamtych. Brud, syf i zgnilizna na granicy słuchalności. Z trzeciej
Killing Technology. Pierwsza strona tego krążka to najlepsze chwile w tej muzyce. Brak pierdolnięcia? W Tornado? Bez jaj chłopaki.
Dimension Hatross. Płyta monument w niczym nie ustępująca znakomitym i najlepszym w dyskografiach "rywali" South Of Heaven i ...and Justice for All. Potem Nothingface, mieszanka wybuchowa NMN z możnymi wielkich scen w osobie PF, podana sprawnie, we własnym stylu i bez popularnego kija w dupie...
Nothingface to klasa sama dla siebie, to płyta, która wyrasta ponad wszystko co nagrały jakiekolwiek kapele zaliczane do szeroko rozumianego nurtu Thrash... I tak dalej i tak dalej...Do tego Phobos... Pokażcie mi taką płytę w dyskografiach tamtych. Muzyczna apokalipsa. Materiał wypruwający flaki. Dźwięki zostawiające bezradnego słuchacza w stanie kompletnego rozbicia, wyciśniętego niczym brudna szmata. Czasem myślę sobie, że taka muzyka powinna być zakazana, albo przynajmniej reglamentowana. Nudna? Bo niewygodna? Niesłuchalna? Bo szorstka i bezkompromisowa? Niepopularna? Bo nie wchodzi na playlisty i nie da się zanucić przy goleniu? To mają być argumenty dorosłych słuchaczy? Nie będę przedłużał, bo i tak tego nikt nie przeczyta. Jak już wspomniałem, Voivod, zdecydowanie oferuje najwięcej i właśnie za to. Za niebanalne podejście, zróżnicowanie, niewątpliwą wartość i jakość muzyki oraz za to, że nigdy nie robili z siebie pajaców, wskazuję właśnie na nich. Zresztą zobaczcie sobie bez uprzedzenia i na spokojnie ten teledysk. Jest moc, jest energia, jest magia, jest radość grania. Mamy 2015 rok. Psy szczekają, karawana napierdala dalej.
[youtube][/youtube]
Killing Technology. Pierwsza strona tego krążka to najlepsze chwile w tej muzyce. Brak pierdolnięcia? W Tornado? Bez jaj chłopaki.
Dimension Hatross. Płyta monument w niczym nie ustępująca znakomitym i najlepszym w dyskografiach "rywali" South Of Heaven i ...and Justice for All. Potem Nothingface, mieszanka wybuchowa NMN z możnymi wielkich scen w osobie PF, podana sprawnie, we własnym stylu i bez popularnego kija w dupie...
Nothingface to klasa sama dla siebie, to płyta, która wyrasta ponad wszystko co nagrały jakiekolwiek kapele zaliczane do szeroko rozumianego nurtu Thrash... I tak dalej i tak dalej...Do tego Phobos... Pokażcie mi taką płytę w dyskografiach tamtych. Muzyczna apokalipsa. Materiał wypruwający flaki. Dźwięki zostawiające bezradnego słuchacza w stanie kompletnego rozbicia, wyciśniętego niczym brudna szmata. Czasem myślę sobie, że taka muzyka powinna być zakazana, albo przynajmniej reglamentowana. Nudna? Bo niewygodna? Niesłuchalna? Bo szorstka i bezkompromisowa? Niepopularna? Bo nie wchodzi na playlisty i nie da się zanucić przy goleniu? To mają być argumenty dorosłych słuchaczy? Nie będę przedłużał, bo i tak tego nikt nie przeczyta. Jak już wspomniałem, Voivod, zdecydowanie oferuje najwięcej i właśnie za to. Za niebanalne podejście, zróżnicowanie, niewątpliwą wartość i jakość muzyki oraz za to, że nigdy nie robili z siebie pajaców, wskazuję właśnie na nich. Zresztą zobaczcie sobie bez uprzedzenia i na spokojnie ten teledysk. Jest moc, jest energia, jest magia, jest radość grania. Mamy 2015 rok. Psy szczekają, karawana napierdala dalej.
[youtube][/youtube]
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
^THIS535 pisze:Voivod zdecydowanie oferuje najwięcej
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Super świetnie ale czy obaj tego chcecie czy też nie, to właśnie Metallica i Slayer zapisały się złotymi literami w historii muzyki ekstremalnej. O Voivod można wspomnieć w rozdziale Honorable Mentions.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Pierwsze wino na ognisku przy Jump In The Fire, nauka walenia konia przy (Anesthesia)--Pulling Teeth, pIerwszy seks przy The Thing That Should Not Be, nauka jazdy samochodem przy Creeping Death....no coz, serce nie sluga.
woodpecker from space
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Nie wiem co by to miało zmieniać. Tak jest. Inna sprawa ze od lat 90 to voivod odciska większe piętno na muzyce ekstremalnej. wydaje mi się, że phobos jest bardzo wpływowym krążkiem. Ciekawe co na jego temat sądzi tom warrior, bo IMO np. na monotheist słychać echa tego albumu
Pozostaje zadać sobie pytanie - jaki jest sens takich zestawień? Ja widzę jeden - zburzyć stereotypy. Ale prawdę mówiąc niewiele to zmienia. Phobos to mój ulubiony album metalowy, ale na przyjemność ze słuchania silent scream czy creeping death w ogóle się to nie przekłada. Osobnym tematem są stwierdzenia, że voivod to jakaś chwilowa moda (jeśli tak, to tak samo byłoby z Celtic Frost), podczas gdy jest to bezdyskusyjnie jeden z najważniejszych wpływów w bardziej ekstremalnych odmianach metalu (mam tu głównie na myśli debiut)
Pozostaje zadać sobie pytanie - jaki jest sens takich zestawień? Ja widzę jeden - zburzyć stereotypy. Ale prawdę mówiąc niewiele to zmienia. Phobos to mój ulubiony album metalowy, ale na przyjemność ze słuchania silent scream czy creeping death w ogóle się to nie przekłada. Osobnym tematem są stwierdzenia, że voivod to jakaś chwilowa moda (jeśli tak, to tak samo byłoby z Celtic Frost), podczas gdy jest to bezdyskusyjnie jeden z najważniejszych wpływów w bardziej ekstremalnych odmianach metalu (mam tu głównie na myśli debiut)
this is a land of wolves now
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1164
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Hetfield>Araya

Snake

Snake
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Niezależnie od mojej opinii na temat Voivod i niezmiernego szacunku dla ich muzyki, nie mogę się z powyższym zdaniem godzić. Akurat "Phobos" powstał pod wpływem jeszcze innych płyt zespołów z gatunku rocka industrialnego, a w szczególności "Filth Pig" MINISTRY (i to słychać baaardzo).Riven pisze:Nie wiem co by to miało zmieniać. Tak jest. Inna sprawa ze od lat 90 to voivod odciska większe piętno na muzyce ekstremalnej. wydaje mi się, że phobos jest bardzo wpływowym krążkiem. Ciekawe co na jego temat sądzi tom warrior, bo IMO np. na monotheist słychać echa tego albumu
Generalnie Tom G. Warrior jeśli się czymś inspirował, to w prostej linii właśnie rockiem industrialnym, w którym miał niezłe rozeznanie, o czym świadczy dość eklektyczna płytka APOLLYON SUN "Sub", która jest właściwie krótkim przeglądem odmian przemysłowego rocka.
Moim zdaniem Voivod jest wpływowy na pierwszych pięciu płytach. Później jest ciekawy, satysfakcjonujący, barwny, oryginalnie przetwarzający wzorce, ale już raczej nie wpływowy.
Ostatnio zmieniony 29-03-2015, 13:24 przez longinus696, łącznie zmieniany 1 raz.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Nie napisalem, ze Phobos to jakies objawienie z nieba. Ale praca gitar na Monotheist wydaje mi sie byc oparta na tej samej filozofii grania, ktora przyswiecala Piggy'emu na tym krazku. Podobnie jest z brzmieniem.
this is a land of wolves now
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Chciałeś się pochwalić płytkami i bieżącą wodą w chacie? Będzie potrzebny długi sznurek, ale zawsze to lepiej, niż dymać z wiadrami do hydrantu. Cieszymy się twoją radością.Kraft pisze:
![]()
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12403
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Głos na Megadeth. Niestety nie ma ich w zestawieniu. Jedynym zespołem, który miał coś wspólnego z Megadeth jest Metallica to mój głos idzie na Metę. Choć oczywiście kocham Voivod to bardziej kocham Megadeth.
Triceratops pisze:no coz, serce nie sluga.
all the monsters will break your heart
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
@longinus
Ja tam się nie znam na Ministry, ale słyszałem Neutrino. Czy to co nagrał Tom na Monotheist to tylko przypadek, inspiracja, czy już plagiat?
Ja tam się nie znam na Ministry, ale słyszałem Neutrino. Czy to co nagrał Tom na Monotheist to tylko przypadek, inspiracja, czy już plagiat?
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
"Phobos" nie jest efektem fascynacji "Filth Pig", choć owszem, może to wydawać się podobne. Na "Negatron" już brzmieli podobnie, a obie płyty wyszły mniej więcej w tym samym czasie. "Phobos" to kontynuacja: wynik zderzenia fascynacji Forresta ciężkimi metalowymi riffami z wpływami rocka psychodelicznego z lat 70, do czego przyznawała się reszta zespołu. Dodatkowo elektronika pana z MALLHAVOC.longinus696 pisze:Niezależnie od mojej opinii na temat Voivod i niezmiernego szacunku dla ich muzyki, nie mogę się z powyższym zdaniem godzić. Akurat "Phobos" powstał pod wpływem jeszcze innych płyt zespołów z gatunku rocka industrialnego, a w szczególności "Filth Pig" MINISTRY (i to słychać baaardzo).Riven pisze:Nie wiem co by to miało zmieniać. Tak jest. Inna sprawa ze od lat 90 to voivod odciska większe piętno na muzyce ekstremalnej. wydaje mi się, że phobos jest bardzo wpływowym krążkiem. Ciekawe co na jego temat sądzi tom warrior, bo IMO np. na monotheist słychać echa tego albumu
Jeśli chodzi o wpływy VOIVOD, to jest jeden najważniejszy: NEUROSIS i wszystko, co z NEUROSIS wynika.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
A, no chyba, że tak.Riven pisze:Nie napisalem, ze Phobos to jakies objawienie z nieba. Ale praca gitar na Monotheist wydaje mi sie byc oparta na tej samej filozofii grania, ktora przyswiecala Piggy'emu na tym krazku. Podobnie jest z brzmieniem.
Ja nie twierdzę, że tylko MINISTRY wpłynęło na Voivod z tamtego okresu, również inne kapele rockowo-industrialne. Natomiast na "Phobos" słychać w niektórych momentach ewidentne wpływy z tej konkretnej płyty.Drone pisze: "Phobos" nie jest efektem fascynacji "Filth Pig", choć owszem, może to wydawać się podobne. Na "Negatron" już brzmieli podobnie, a obie płyty wyszły mniej więcej w tym samym czasie. "Phobos" to kontynuacja: wynik zderzenia fascynacji Forresta ciężkimi metalowymi riffami z wpływami rocka psychodelicznego z lat 70, do czego przyznawała się reszta zespołu. Dodatkowo elektronika pana z MALLHAVOC.
Ja tam nie widzę, żeby Voivod wpływał znacząco na Neurosis. Raczej to inna gałąź muzyki ekstremalnej - od hardcore punku od szkoły nowojorskiej no-wave i inspirowanego nią odłamu post-punku.Drone pisze:Jeśli chodzi o wpływy VOIVOD, to jest jeden najważniejszy: NEUROSIS i wszystko, co z NEUROSIS wynika.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Wielokrotnie o tym mówili, poza tym to ewidentnie słychać, zwłaszcza na wcześniejszych płytach. A tu sam pan Away o tym wspomina:
I think I was only satisfied starting with ‘Killing Technology’. And I think that that album influenced quite a few bands, including Neurosis… from what they’ve told me, it gave them a kind of direction to go themselves, you know, so I think that there are quite a few psychedelic Metal bands influenced by Voivod.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
A tu jeszcze o "Negatron" i "Phobos":
Eric joined the band, and he had more of a Sepultura/ Cro-mags approach on bass and vocals and so what happened was that the music became even more, I mean we had already written ‘Nanoman’ and stuff, but he came in and he was so energetic, so we had to adapt to him as much as he had to adapt to us. So the result was ‘Negatron’. Eric’s from Toronto where Progressive rock music is not known except for Yes, Genesis, Pink Floyd, the big names, so he had to learn how to play psychedelic music, so the mixture of both is ‘Phobos’. But ‘Negatron’ is the input Eric had I guess”
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- SOWIX666
- postuje jak opętany!
- Posty: 567
- Rejestracja: 28-12-2010, 23:54
- Lokalizacja: Broch
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Głos na Slayer, South of Heaven do trumny i na wieki. VOIVOD bardzo zacny zespół, który za każdym razem mnie zaskakuje.
Zespół na M po wyjebaniu Musteina i stracie Burtona przestał dla mnie istnieć.
Zespół na M po wyjebaniu Musteina i stracie Burtona przestał dla mnie istnieć.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1220
- Rejestracja: 30-12-2011, 16:30
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Podziwiam Was za te dysputy. ;) Swój głos oddałem na Voivod, bo chociaż są płyty Metalliki i Slayera, które od wieeeeeelu lat lubię do dziś, i które na zawsze będą kamieniami milowymi metalu, o tyle znacznie mniej wpływowy Voivod ma jednak nieporównywalnie ciekawszą dyskografię.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Głos poszedł na Voivod, bezapaelacyjnie. Od liceum są oni moim ulubionym zespołem metalowym i fakt, że cenię zarówno Slayera, jak Metallikę, tego nie zmieni.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8950
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Pewno gdybym miał wymienic swoich 10 ulubionych płyt metalowych to moze jeden Voivod by sie załapał.