PISSGRAVE

[Tomaszek]

potwierdzam


to topik na MF - viewtopic.php?f=8&t=15589
tu nieodzowny FB - https://www.facebook.com/events/1576953749295818/

[nicram]

Choć tam kiedyś psioczyłem na wokale, to jednak po czasie Suicide Euphoria weszła we mnie jak zimny nóż w masło. Wspaniała płyta, choć cena za takie jednostronicowe wydanie jest trochę żartem. Muzyka jednak jest wielka, brutalna i krusząca kości. Miód z ucha z tuposza.

[Pacjent]

The new PISSGRAVE album "Posthumous Humiliation", out March 1st, is now available for pre-order on CD/LP (black vinyl only!)/Digital.

[nicram]

Bardzo ładna okładka. Mam nadzieję, że dobrze oddaje ducha muzyki.

[Ascetic]

zabierając głos w tylko poważnych* i interesujących mnie kwestiach zabiorę takowy.

1. okładka hujowa, że aż boli. w zestawieniu z tą poprzednią, nieoczywiście miazmową, hujowa podwójnie. no chyba, że zaczną tłuc jakiś denny gore-grajnd jakich miliony od Srilanki po Indonezję.

2. b. bym chciał, aby ponieśli w 2019 sztandar mega-nakurwiu. i wówczas ten Infernal Coil co chce im zabrać ten sztandar, wręcz wyrwać, znajdzie na nowo swoje miejsce. jego miejsce. tj. w kącie. tego im i sobie życzę. wam nie.

* opcjonalnie nie-poważnych

[Ascetic]

[youtube][/youtube]

[Devil_Machine]

1. okładka hujowa, że aż boli. w zestawieniu z tą poprzednią, nieoczywiście miazmową, hujowa podwójnie. no chyba, że zaczną tłuc jakiś denny gore-grajnd jakich miliony od Srilanki po Indonezję.

[/size]

A mnie "flakizm" z okładki bardzo przekonuje. W końcu konkretna okładka waląca po mordzie. Dobrze kojarzy mi się z genialnym "A chapter Of accidents" Dead Infection. Uszanowanko.

[Harlequin]

Tomek^^ Mam wrażenie, że na debiucie było dużo bardziej dziko. Takie troche to grzeczne takie + całkiem sporo, nawet za dużo dreptania w miejscu w tym kawałku. Posłucham całości, ale na ten moment jestem troche rozczarowany tym co usłyszałem

[Ascetic]

1. okładka hujowa, że aż boli. w zestawieniu z tą poprzednią, nieoczywiście miazmową, hujowa podwójnie. no chyba, że zaczną tłuc jakiś denny gore-grajnd jakich miliony od Srilanki po Indonezję.

A mnie "flakizm" z okładki bardzo przekonuje. W końcu konkretna okładka waląca po mordzie. Dobrze kojarzy mi się z genialnym "A chapter Of accidents" Dead Infection. Uszanowanko.

uszanowanko. to na wstępie ;-)

mnie bardziej przekonuje pierwsza prezentacja muzyczna kakafoniczno-kakafoniczna (niż okładka). choć trnd od Portal, poprzez Hissing w pierwszej części zaprezentowanego utw. mniej mnie przekonuje. później jest już tylko lepiej.

oj będzie bolała przeprawa przez tą płytę. będzie.

[Ascetic]

Tomek^^ Mam wrażenie, że na debiucie było dużo bardziej dziko. Takie troche to grzeczne takie + całkiem sporo, nawet za dużo dreptania w miejscu w tym kawałku. Posłucham całości, ale na ten moment jestem troche rozczarowany tym co usłyszałem

Gniewko ^^
mi się od razu skojarzyło z tym co zrobił Profound Lore z Portal i co sobie sam zrobił Hissing chcąc być nowymPortalem. ta blaszana i zgrzytliwa produkcja to nie jest to co lubiem. ale mimo wszystko w drugiej części coś się zaczyna pierdolić, w sensie naprawiać i jest mocno. popłynę teraz. jak były tisery Portal to wydawało się, że będzie nizzzowo. i byłem zachwycony. a było/ jest jak było/ jest. ten kawałek jest noizowwy. i może nie jestem zachwycony, ale mnie wzięło. (ale) wiadomo, że całość jaka będzie tego nie wie nikt. czekam i wypatruję.

i tak jak wcześniej jak taka będzie całość. w sensie intensywności to jestem na tak. liczę, że mnie sonicznie zmiażdżą. że będę prosił aby ktoś mi to wyłączył. błagał. skamlał.

poza tym fajnie, że miałem się zredukować a już pierwszy materiał do zanabycia jest. a później drugi: Diocletian. i trzeci: Temple Nightside (choć tutaj nie do końca pewne, że siedzą i nagrywają).

[nicram]

Kawałek zajebisty, super przebojowy. Nie słyszę ugrzecznienia, jest dzikość (serca).

[Wasyl]

Mnie również utwór przypasował. Ciekawym jak reszta.

[nagrobek]

niezly bałagan (na ryju). dla jednych okładka zbyt sztampowa dla innych zbyt brutalna, jak czytam w internetach :) jebac to. mam nadzieje, ze tak właśnie będzie wyglądał mój łeb po zapoznaniu się z całością nowego materiału. na razie bez zastrzeżeń.

[byrgh]

Naprawdę może to jeszcze robić jakiekolwiek wrażenie?

[nagrobek]

skurwysynsko nienawistny i intensywny wyziew jaki serwuje ten zespół na płytach i na żywo klei się z tymi okładkami bardzo dobrze. mogli wynająć jakiegoś artystę który by im wszystko pięknie wymalował , coś „niepokojącego i niejednoznacznego” - ale nie, jest jak było. plomba na ryj, krótka piłka. wchodzisz albo wypierdalasz. czekam.

[Ascetic]

skurwysynsko nienawistny i intensywny wyziew jaki serwuje ten zespół na płytach i na żywo klei się z tymi okładkami bardzo dobrze. mogli wynająć jakiegoś artystę który by im wszystko pięknie wymalował , coś „niepokojącego i niejednoznacznego” - ale nie, jest jak było. plomba na ryj, krótka piłka. wchodzisz albo wypierdalasz. czekam.

dyskutowałbym. o sztuce malarskiej ;-) i jej walorach artystycznych ;-)

a tak poważnie. na "SE" ta wanna robiła robotę. na pierwszy rzut oka jakaś breja. na drugi, o kurwa, gość się "rozmaził". a tu sztampa. może wkładka będzie bardziej niejednoznaczna ;-) no nie wiem jakieś lizanie czaski, czy coś ;-)

zresztą, ja sobie tak swobodnie pierdnąłem, a tu się jakaś awantura szykuje. a mimo wszystko i wbrew pozorom to wolę pogadać o muzyce a nie okładkach T. Ketoli czy D. Glomby.

[dzik]

Okładka kiepska, ale utwór wyśmienity.

[nagrobek]

skurwysynsko nienawistny i intensywny wyziew jaki serwuje ten zespół na płytach i na żywo klei się z tymi okładkami bardzo dobrze. mogli wynająć jakiegoś artystę który by im wszystko pięknie wymalował , coś „niepokojącego i niejednoznacznego” - ale nie, jest jak było. plomba na ryj, krótka piłka. wchodzisz albo wypierdalasz. czekam.

dyskutowałbym. o sztuce malarskiej ;-) i jej walorach artystycznych ;-)

a tak poważnie. na "SE" ta wanna robiła robotę. na pierwszy rzut oka jakaś breja. na drugi, o kurwa, gość się "rozmaził". a tu sztampa. może wkładka będzie bardziej niejednoznaczna ;-) no nie wiem jakieś lizanie czaski, czy coś ;-)

zresztą, ja sobie tak swobodnie pierdnąłem, a tu się jakaś awantura szykuje. a mimo wszystko i wbrew pozorom to wolę pogadać o muzyce a nie okładkach T. Ketoli czy D. Glomby.

nie bedzie awantury:) tez uważam ze poprzednia okładka była lepsza. ale dość o „sztuce” :) poczekamy na płytę.

[Ogre]

Kolejny smolisty i duszny, pomimo intensywności pierwszego utworu, album ze stajni Profound Lore się szykuje.
Już w pierwszym strzale,w moim odbiorze, Pissgrave serwuje ilość dźwieków,która potrafi wciągnąć i wcale się nie dziwię że, jak to było napisane w wątku obok, poszło kilkadziesiąt odsłuchów naraz....
Jest troszkę grzeczniej niż poprzednio, alee.....pierwsze miażdżenie kości wiosny nie czyni.
Z chęcią usłyszę więcej.

[Ascetic]

skurwysynsko nienawistny i intensywny wyziew jaki serwuje ten zespół na płytach i na żywo klei się z tymi okładkami bardzo dobrze. mogli wynająć jakiegoś artystę który by im wszystko pięknie wymalował , coś „niepokojącego i niejednoznacznego” - ale nie, jest jak było. plomba na ryj, krótka piłka. wchodzisz albo wypierdalasz. czekam.

dyskutowałbym. o sztuce malarskiej ;-) i jej walorach artystycznych ;-)

a tak poważnie. na "SE" ta wanna robiła robotę. na pierwszy rzut oka jakaś breja. na drugi, o kurwa, gość się "rozmaził". a tu sztampa. może wkładka będzie bardziej niejednoznaczna ;-) no nie wiem jakieś lizanie czaski, czy coś ;-)

zresztą, ja sobie tak swobodnie pierdnąłem, a tu się jakaś awantura szykuje. a mimo wszystko i wbrew pozorom to wolę pogadać o muzyce a nie okładkach T. Ketoli czy D. Glomby.

nie bedzie awantury:) tez uważam ze poprzednia okładka była lepsza. ale dość o „sztuce” :) poczekamy na płytę.

tak jest! grzecznie się rozchodzimy się* ;-)

*ciepłe mleczko. mycie ząbków. lampka przy łóżku. książeczka. i kolorowych waniennych snów ;-)