ja bym dodał Genocide Shrines, Adversarial, Nyogthaeblisz (fenomenalny koncert w Łodzi)Ascetic pisze:to dobre skojarzenie jest.Pelson pisze:No, no, kupił mnie ten materiał. Wykurw do n-tej potęgi do słuchania na baczność. Dawno mi tak nic nie zrobiło jak ten album. Odczucia podobne, gdy po raz pierwszy w zeszłym roku odpaliłem Tetragrammacide. Niby ściana dźwięku, ale jak się wniknie głębiej to jest tyle wątków do odkrywania, że szczęka sama toczy sie po podłodze. Bardzo, bardzo dobry płyt, zwłaszcza, że (pełnowymiarowo) debiutancki.
ja bym napisał jeszcze tak. w kolejności rozkurwiaczy-chronologicznych u mnie szło to by tak:
Revenge (coś tu pewnie jeszcze było w tzw. międzyczasie, ale stary jestem i zapomniałem ) - Pissgrave - Tetragrammacide - Infernal Coil
INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
In a world of compromise...some don't
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
IMO to jednak nieco inna stylistyka i inne podejście do kompozycji i ekspresji, choć jak pisałem wyżej, też zdarzyło mi się skojarzenie z Adversarial podczas obcowania z WaWF. A może tylko tak to subiektywnie odbieram? Generalnie, bawi mnie tagowanie tej płyty jako "war metal".
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9011
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Pewnie dlatego, że jest troche gruzowata i brzmieniowo mogłaby się nieco wpisywac w ta konwencję, ale mam wrażenie, że odczucia muzyczne, odbiór generalnie oscyluje w innych rejestrach. Ja tu nie czuje ćwieków i kapturów.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Otóż to, Panie Kolego. Nie ma tutaj szczęku oręża, jęków rannych i dieslowych pomruków pojazdów pancernych.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
za to jest black metal
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9011
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
jest, i to całkiem sporo. Mniej tu troche grindu w porownaniu do demówki.est pisze:za to jest black metal
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Moim zdaniem to nawet lepiej.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Aura tej muzyki jest moim zdaniem wyjątkowo blackmetalowa i wciąga jak bagno z okładki. W ogóle to ta okładka bardzo dobrze oddaje nastój w jaki ten materiał wpycha.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
To też prawda, Panie Kolego. Wszystko się tutaj zgadza.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Genialna rzecz. Niszczy mnie brzmienie tego materiału, jednocześnie przestrzenne i duszące... no, jak wielkie bagno właśnie.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
po namyśle właśnie zamówiłem
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- smooker
- w mackach Zła
- Posty: 824
- Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
- Lokalizacja: Mokopuff
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
U kogo? Kolega pyta...
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Hellthrasher jeszcze ma, Fallen Temple może mieć.
Dopiero teraz? :|BOLEK pisze:po namyśle właśnie zamówiłem
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
ano tyrazSybir pisze:Hellthrasher jeszcze ma, Fallen Temple może mieć.
Dopiero teraz? :|BOLEK pisze:po namyśle właśnie zamówiłem
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Cóż, zawsze lepiej późno, niż wcale. Winszuję jedynie słusznego wyboru ;)
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- smooker
- w mackach Zła
- Posty: 824
- Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
- Lokalizacja: Mokopuff
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Późno? Przecież to wyszło dopiero 2 miesiące temu :).
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
W dobie internetu do zamierzchła przeszłość :>
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
ja też ją zamówiłem i to w sumie niezwykle szybko jak na mnie. najczęściej nowości sprawdzam po latach ;) ale coś czuję, że w tym przypadku warto przyspieszyć
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
Nie wiem, czy warto, natomiast w mojej ocenie ten album ma naprawdę dużo do zaoferowania słuchaczowi. Oczywiście, nie piszę tego z myślą o rozkręceniu hajpu (bo ten już trochę - głównie z Harlequinem - napędziliśmy), tylko dlatego, że w mojej ocenie WaWF to ścisła czołówka tegorocznych płyt bez podziału na gatunki, szuflady i przegródki. Subiektywnie - nawet najlepsza (z tych, które słyszałem).
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3632
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: INFERNAL COIL (Idaho, USA)
trochę;)Sybir pisze:Nie wiem, czy warto, natomiast w mojej ocenie ten album ma naprawdę dużo do zaoferowania słuchaczowi. Oczywiście, nie piszę tego z myślą o rozkręceniu hajpu (bo ten już trochę - głównie z Harlequinem - napędziliśmy), tylko dlatego, że w mojej ocenie WaWF to ścisła czołówka tegorocznych płyt bez podziału na gatunki, szuflady i przegródki. Subiektywnie - nawet najlepsza (z tych, które słyszałem).
ale spoko, nie przypierdalam sie. to mocarny album.