Coroner - Najlepszy Album

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Najlepszy Album Coroner

14-04-2011, 20:53

Mental Vortex najlepsza, zaraz potem Grin.
Drone pisze:Ktoś, kto gra na gitarze i spróbuje to odegrać, dopiero w pełni doceni kunszt wykonawczy i kompozytorski pana V.
Zgadza się. Ten kawałek to mistrzostwo świata.
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 10:07

Drone pisze:Solówka w "Son Of Lilith" to absolut. Zresztą same riffy, sam sposób gry Vetterliego na gitarze w tym kawałku jest bajeczny. Ktoś, kto gra na gitarze i spróbuje to odegrać, dopiero w pełni doceni kunszt wykonawczy i kompozytorski pana V.
Jest bardzo trudny (mogę sobie pomarzyć żeby coś takiego w miarę płynnie, w tempie i do tego czysto zagrać ;)), ale bez przesady. Myślę, że jest masa gitarzystów którzy by to zagrali bez większego problemu, więc kompozycyjnie może to i kunsztowne, ale wykonawczo to nie popadajmy w paranoję. ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8951
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 10:46

A ja preferuje solówkę z "Serpent Moves" z "Grin" - dla mnie jedna z lepszych jakie słyszałem, pełna emocji i słychać, że nie zrobiona na odpierdol. Zresztą Od NMC chyba żadna solówka Vetterliego nie jest zrobiona na odpierdol. :)) Dla mnie jeden z najlepszych i najbardziej kreatywnych gitarzystów metalowych. :)
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 11:50

kto pamięta taki kanadyjski zespół D.B.C.?
kuzyni Coroner zza wielkiej wody. crminaly forgotten & underrated
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8951
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 11:59

Nie słyszałem, ale Kanadyjczycy zazwyczaj potrafią dobrze napierdalać :) trzeba będzie oblukać :)
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:35

Alsvartr pisze:Jest bardzo trudny (mogę sobie pomarzyć żeby coś takiego w miarę płynnie, w tempie i do tego czysto zagrać ;)), ale bez przesady. Myślę, że jest masa gitarzystów którzy by to zagrali bez większego problemu, więc kompozycyjnie może to i kunsztowne, ale wykonawczo to nie popadajmy w paranoję ;)
Oczywiście, że po odpowiedniej ilości ćwiczeń wszystko można zagrać bez problemu, ale to o niczym nie świadczy.
W samej warstwie rytmicznej "Son of Lilith" nie ma jakiejś ekwilibrystyki, a dopiero sposób w jaki wszystkie zagrywki są tu poskładane do kupy i płynność, z jaką zostało to zagrane przez Vetterliego to jest to o co, jak przypuszczam, chodziło Drone'owi. Żaden, choćby najlepszy, gitarzysta nie powtórzy tego z tym feelingiem.

Truizm, ale technika to nie wszystko - weźmy pod uwagę casus Megadeth: choćby Broderick się dwoił i troił, nie zagra w "Hangar 18" tak zajebistych solówek jak Friedman. :)
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8951
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:39

No to o tym też mówiłem, ze Vetterli taki nie jest :)) szkoda, ze teraz gitarzyści wolą rzeźbić w gównie niż napisać coś z pomysłem :)
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:43

Pteroczłek pisze:Truizm, ale technika to nie wszystko - weźmy pod uwagę casus Megadeth: choćby Broderick się dwoił i troił, nie zagra w "Hangar 18" tak zajebistych solówek jak Friedman :)
Ten cały "feeling" to była dla mnie od zawsze abstrakcja. ;) No bo niby jakie kryteria miałbym niby przyjąć żeby określić, że ten gitarzysta go ma, a ten nie? Sposób kostkowania? Akcentowania nut? Dla mnie to takie rozmienianie się na drobne. Jak gitarzysta jest dobry technicznie to zagra wszystko i w moim odczuciu utwór na tym nie ucierpi.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2169
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:50

Obejrzyj sobie kiedyś konkurs Chopinowski. Będziesz widział i czuł różnicę pomiędzy zwykłym napierdalatorem w biało- czarne, względnie w struny, a kimś, kto stara się oddać za pomocą muzyki jakieś uczucia.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8951
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:55

Alsvartr pisze:
Pteroczłek pisze:Truizm, ale technika to nie wszystko - weźmy pod uwagę casus Megadeth: choćby Broderick się dwoił i troił, nie zagra w "Hangar 18" tak zajebistych solówek jak Friedman :)
Ten cały "feeling" to była dla mnie od zawsze abstrakcja. ;) No bo niby jakie kryteria miałbym niby przyjąć żeby określić, że ten gitarzysta go ma, a ten nie? Sposób kostkowania? Akcentowania nut? Dla mnie to takie rozmienianie się na drobne. Jak gitarzysta jest dobry technicznie to zagra wszystko i w moim odczuciu utwór na tym nie ucierpi.
No to przytoczę wspomniany przykład:

Broderick - świetny technicznie gitarzysta, ale mam wrażenie, że napierdala dla samego napierdalania. 0 emocji w tej grze jest, solówki brzmią niemal identycznie. :P
Vetterli - też świetny technicznie gitarzysta, ale dwóch takich solówek od niego nie uraczysz.

Poza tym, jeśli sporo osób ma podobne zdanie, że ktoś napierdala w gitarę dla samego napierdalania, a inny gra z wyczuciem, że słuchaczowi przechodzi dreszczyk to chyba coś w tym musi być. :)
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9887
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:57

To jest oczywiste, wolę techniczne niedociągnięcia z porcją ładunku emocjonalnego niż jakiegoś wyrachowanego shreddera. ;)
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 12:58

i dlatego - co powtarzam od dawna - Nocturno Culto >>>>>>>>>>>>>>> Steve Vai

;)))))
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 13:01

Alsvartr pisze:Ten cały "feeling" to była dla mnie od zawsze abstrakcja (...)
No niestety sama technika to nie wszystko. Żeby stworzyć arcydzieło trzeba mieć jeszcze odrobinę wyobraźni. Taki Malmsteen też popierdala po gryfie z prędkością światła, i co z tego, jeśli od 30 lat wydaje w sumie tę samą płytę? :)

Wyobrażasz sobie Morbid Angel z innym gitarzystą niż Azagthoth?
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8951
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 13:12

Dlatego najbardziej cenię takich gitarzystów jak: Randy Rhoads, Alex Skolnick, Criss Oliva, Thomas Vetterli, Dimebag Darrell, Andy LaRocque, Trey Azagthoth, Zakk Wylde, Slash, Piggy d'Amour - każdy z nich ma swój unikalny styl, który szybko da radę wychwycić słuchając jakiegoś kawałka. :)
Ostatnio zmieniony 15-04-2011, 13:15 przez Harlequin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4029
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 13:15

Rudy, do chuja, Rudy!
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 13:19

oczywiście, że tak :)
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 13:42

Ale zaraz zaraz, mnie się wydaje że mówimy o dwóch różnych sprawach. Jeżeli chodzi różnicę pomiędzy shredderami, a gitarzystami wkładającymi serce w muzykę to oczywiście się zgadzam. Chodzi o fakt, że jeżeli gitarzysta jest zajebisty technicznie, to umie zagrać dane solo równie płynnie co autor. Nie miałbym np. wątpliwości co do tego, że taki Petrucci zagrałby wszystko Coroner bez najmniejszego problemu. I gdyby w tym przypadku nie pozostawić mu miejsca na interpretację, a kazać wszystko zagrać tak jak jest w nutach/rozpiskach/tabach Vetterliego to myślę, że ciężko byłoby usłyszeć różnicę.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 13:52

Alsvartr pisze:taki Petrucci zagrałby wszystko Coroner bez najmniejszego problemu. I gdyby w tym przypadku nie pozostawić mu miejsca na interpretację, a kazać wszystko zagrać tak jak jest w nutach/rozpiskach/tabach Vetterliego to myślę, że ciężko byłoby usłyszeć różnicę.
Na szczęście nigdy do czegoś takiego nie dojdzie, więc nie przekonasz się, że nie masz racji. :)
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8951
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 14:04

Hmmm, taka ciekawostka. Zakk Wylde zawsze starał się przearanżować solówki Rhoadsa czy Jake'a E. Lee. Wyjątkiem tutaj było solo z "Mr Crowley" które zawsze odgrywał wiernie nuta w nutę jak oryginał. I nigdy nie osiągnął tego zajebistego feelingu Rhoads'a, który emanuje z tego sola. :) A przecież też jest genialnym gitarzystą. :P Po prostu są pewne utwory/motywy/sola, które mają tylko jednego właściciela, który w momencie chwili przekazał takie, a nie inne emocje, których nie sposób skopiować. :)

To tak jakby ktoś miał zrobić cover "I will always love you" czy "Show must go on". :) Impossible. :)
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Najlepszy Album Coroner

15-04-2011, 14:39

Dlatego mówię, że to dla mnie abstrakcja. ;) Ja tego nie czuję. ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
ODPOWIEDZ