NATTEFROST
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: NATTEFROST
analogicznie. kto bedzie jaral sie facetem ktory tnie sie na scenie, przeciez to juz bylo
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10003
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Tak brb, tyle że z Kvarforthem wiąże się i drugi wątek (ten "zakazany sektor"). Czego najlepszym dowodem jest Twoje macierzyste forum 

Yare Yare Daze
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
oj tam kurwa do cna jestestwa zaraz 
ale właściwie to sam sobie odpowiedziałeś. dzisiejszy typowy metalowiec to cipa, która brzydzi się agresją, nietolerancją, a już broń boże włosy zapuścić. typuję, że jakieś 90-95% motłochu zwanego dumnie metalowcami skrzywi się na samą myśl o muzyce i imidżu imć nattefrosta, jakikolwiek by on nie był.

ale właściwie to sam sobie odpowiedziałeś. dzisiejszy typowy metalowiec to cipa, która brzydzi się agresją, nietolerancją, a już broń boże włosy zapuścić. typuję, że jakieś 90-95% motłochu zwanego dumnie metalowcami skrzywi się na samą myśl o muzyce i imidżu imć nattefrosta, jakikolwiek by on nie był.
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: NATTEFROST
no faktycznie ten slimaczek to byl szczyt perwery
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10003
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Ja mówię przede wszystkim o docelowej publice Nattefrosta, do której kieruje swoją muzykę. Oni są przecież "odnośnikiem smaku". Poza tym, chyba nie doceniasz zespustych dzieciScaarph pisze: ale właściwie to sam sobie odpowiedziałeś. dzisiejszy typowy metalowiec to cipa, która brzydzi się agresją, nietolerancją, a już broń boże włosy zapuścić. typuję, że jakieś 90-95% motłochu zwanego dumnie metalowcami skrzywi się na samą myśl o muzyce i imidżu imć nattefrosta, jakikolwiek by on nie był.

Ale zauważ, że niektórym takie w zasadzie głupstwo już wystarcza do pozbywania się płyt i odsądzania Niklasa od czci i wiary. Czy zauważyłeś coś podobnego u Nattefrosta? To jest wymowne.brb pisze:no faktycznie ten slimaczek to byl szczyt perwery
Yare Yare Daze
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Przestań. Popadasz w śmieszność. Muzyka to energetyczny, agresywny BM o specyficznym brzmieniu, bo dość solidnym jak na standardy gatunku, a przy tym nie pozbawionym brudu. Poza tym, jak można nie kochać takich kawałków, jak "Whore (Filthy Whore)"?jester pisze: Nosz kurwa, nie "nie, bo nie", tylko "nie, bo to marność". Muzyka jest kiepska, oprawa naciągana, więc zaorać. Zwłaszcza, jeśli tak przeciętną muzykę próbuje się nieudolnie wcisnąć pod płaszczykiem "perwery" i "prowokacji" dla szokowania prędzej czytelniczek "Faktu", bo nie wiem, dlaczego coś takiego miałoby "porazić" akurat metalofczykówSą zespoły, które robią to lepiej i z pomysłem.
Tej perwery się uczepiłeś jak rzep psiego ogona, a jest z nią dokładnie odwrotnie niż sprawę przedstawiasz. Zarówno CF, jak i solowy Roger to bezpretensjonalna i cuchnąca gównem sieczka, która odwołuje się do normalnych w BM wartości, tylko że w tym przypadku bardziej dosłownie. Moim zdaniem jest obrzydliwy właśnie dlatego, że nie szuka bluźnierstwa gdzieś w obłokach albo płomieniach, tylko tu, pod własnym tyłkiem, czyli w tym, co najbardziej żenujące dla każdej cywilizowanej i uspołecznionej jednostki.
Jak dla mnie jest 100x bardziej autentyczny niż ten cały Kvarforth.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: NATTEFROST
szczekali jedynie "poprawni" ideologicznie ktorzy wiedza "lepiej". kto sie nimi przejmujejester pisze:Ale zauważ, że niektórym takie w zasadzie głupstwo już wystarcza do pozbywania się płyt i odsądzania Niklasa od czci i wiary. Czy zauważyłeś coś podobnego u Nattefrosta? To jest wymowne.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10003
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re:
Jak tak to odbierasz to nie monopolizuj sobie jedynej słusznej racji. Dla Ciebie to tak wygląda, dla mnie nie, pisałem dla ostrożności >>IMHO<<<, znam ciekawsze płyty z podobnych rejonów i gitara. Umpa-umpa, hopsasa i brak szaleństwa.longinus696 pisze: Muzyka to energetyczny, agresywny BM o specyficznym brzmieniu, bo dość solidnym jak na standardy gatunku, a przy tym nie pozbawionym brudu.
...longinus696 pisze: normalnych w BM wartości
A moim nie, nie sądzę żeby był w stanie porazić tym swoją publikę, bo nie takie rzeczy już widziała. Uważam, że stosując "cywilizowaną i uspołecznioną jednostkę" za kryterium, nie można poruszyć nattefrostowego audytorium, jako że rekrutuje się ono spośród ludzi o innej wrażliwości, z odmiennym zakresem tabu, więc nie można tu mówić o prowokacji. I na tym proponuję zakończyć dyskusję, bo widzę że kroi się jednowymiarowe odbijanie pałeczki.longinus696 pisze: Moim zdaniem jest obrzydliwy właśnie dlatego, że nie szuka bluźnierstwa gdzieś w obłokach albo płomieniach, tylko tu, pod własnym tyłkiem, czyli w tym, co najbardziej żenujące dla każdej cywilizowanej i uspołecznionej jednostki.
Ja nie, ale te reakcje bawią mnie okrutnie, bardziej niż sama prowokacja bo przecież bez nich nie miałaby ona żadnego sensu.brb pisze: szczekali jedynie "poprawni" ideologicznie ktorzy wiedza "lepiej". kto sie nimi przejmuje
Ostatnio zmieniony 22-09-2008, 21:06 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NATTEFROST
przyznaj się jester, że, jak każda ucywilizowana pizda, brzydzisz się własnym gównem 

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
nie rozumiem zatem w czym problem. może się pogubiłem w dyskusji i mi wątek uciekł? nattefrost robi co robi, ma swoich fanów, którym sie podoba co robi. o co chodzi? że niby ma też ich szokować? po chuj, sam napisałeś, że raczej ciężko. pewna stylistyka pasuje wykonawcy i odbiorcom i załatwione, a reszta może spierdalać przecież.jester pisze:Ja mówię przede wszystkim o docelowej publice Nattefrosta, do której kieruje swoją muzykę. Oni są przecież "odnośnikiem smaku".Scaarph pisze: ale właściwie to sam sobie odpowiedziałeś. dzisiejszy typowy metalowiec to cipa, która brzydzi się agresją, nietolerancją, a już broń boże włosy zapuścić. typuję, że jakieś 90-95% motłochu zwanego dumnie metalowcami skrzywi się na samą myśl o muzyce i imidżu imć nattefrosta, jakikolwiek by on nie był.
idąc tym tropem wymyśliłem. oto moja teoria (zaznaczyć wypada, że jednak nie dotyczy ona raczej kvarfortha, gdyż to po prostu zjeb

każda pizda która siedzi w tym gipsie w pewnym momencie spostrzega, że to jest jednak dla niej zbyt ekstremalne gówno. jednak, że to pizda, nie przyzna się do tego, więc kombinuje. i dochodzi do wniosku, że jedynym wyjściem jest udowodnić, że jest bardziej ekstremalna od innych i tym sposobem upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. no bo przecież już woli się zapinać w dupę z jakimś upoconym homo-przyjacielem niż czcić Diabła. i mamy takie kwiatki. z tym, że każdy, kto ma łeb na karku na takie sztuczki się nie nabierze.
kurwa jego mać! po chuj to gloryfikować takie zagrywki, jakie demonstruje chociażby kvarforth? że bunt? ale po chuj ten bunt ja się pytam? po chuj strzelac sobie w nogę? wydaje mi się, że jeden z drugim po prostu zjadł swój ogon i się zapędził, takie szokowanie dla samego szokowania, bez idei. owszem, rozumiem bunt, rozumiem szokowanie, ale do ciężkiej kurwy pamiętać przeciwko czemu się buntuje/ kogo się szokuje! takie bezsensowne zagrywki wypierają (od prania) nadrzędne idee tej muzyki, tego gatunku. a chuj tam.
aha, mi tam się muzyka shining podoba, płyt nie wyjebałem. tylko takie to wszystko jest chujowe że aż strach

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re:
bingo!longinus696 pisze: Przestań. Popadasz w śmieszność. Muzyka to energetyczny, agresywny BM o specyficznym brzmieniu, bo dość solidnym jak na standardy gatunku, a przy tym nie pozbawionym brudu. Poza tym, jak można nie kochać takich kawałków, jak "Whore (Filthy Whore)"?
Tej perwery się uczepiłeś jak rzep psiego ogona, a jest z nią dokładnie odwrotnie niż sprawę przedstawiasz. Zarówno CF, jak i solowy Roger to bezpretensjonalna i cuchnąca gównem sieczka, która odwołuje się do normalnych w BM wartości, tylko że w tym przypadku bardziej dosłownie. Moim zdaniem jest obrzydliwy właśnie dlatego, że nie szuka bluźnierstwa gdzieś w obłokach albo płomieniach, tylko tu, pod własnym tyłkiem, czyli w tym, co najbardziej żenujące dla każdej cywilizowanej i uspołecznionej jednostki.
smutne to czasy, kiedy w black metalu trzeba jebanym wierszem napierdalać i miliard środków poetyckich czy jak to tam sie nazywa użyć, żeby nie zostać o śmieszność posądzonym.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10003
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Brzydzę się Trocki. Jak np. zobaczę na trawniku albo w szalecie miejskim (Długopis nie interweniuj). Ale jak widzę umazanego tym gównem faceta, który próbuje ukręcić z owego gówna manifest ku uciesze publiki, oglądającej w znacznej części pewnie jakieś scatowe gówna, obleśne blue movies, hentai czy inny szajs czyli wychodząc niejako im naprzeciw, a do tego żeni to jako straszną prowokację to niestety, nie zapiera mi to wdechu w piersiach jakoś 
A po mojemu - mnie same prowokacje nie jarają w najmniejszym stopniu. Mnie bawi REAKCJA
A muzyka idzie swoją drogą...
edit: acha, mnie drażnią tylko polityczne wygłupy

Najprostsze pytanie na świecie. Bo to rock. Kiedyś Elvis machał prąciem, potem to prącie zastąpiła rozruba kolesi z The Who, rozrubę zabawy Popa z własnym ciałem i tak aż do Kvarfortha. Po co były ich prowokacje? Zakwestionowałeś ideologię rock'n'rollaScaarph pisze: kurwa jego mać! po chuj to gloryfikować takie zagrywki, jakie demonstruje chociażby kvarforth? że bunt? ale po chuj ten bunt ja się pytam?

A po mojemu - mnie same prowokacje nie jarają w najmniejszym stopniu. Mnie bawi REAKCJA

edit: acha, mnie drażnią tylko polityczne wygłupy
Ostatnio zmieniony 22-09-2008, 21:24 przez hcpig, łącznie zmieniany 4 razy.
Yare Yare Daze
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NATTEFROST
fotki COIL na Scatology też cię brzydzą? czy może oni, jako pedały, mają się prawo w gównie mazać?jester pisze:Brzydzę się Trocki. Jak np. zobaczę na trawniku albo w szalecie miejskim (Długopis nie interweniuj). Ale jak widzę umazanego tym gównem faceta, który próbuje ukręcić z owego gówna manifest ku uciesze publiki, oglądającej w znacznej części pewnie jakieś scatowe gówna, obleśne blue movies, hentai czy inny szajs czyli wychodząc niejako im naprzeciw, a do tego żeni to jako straszną prowokację to niestety, nie zapiera mi to wdechu w piersiach jakoś
Najprostsze pytanie na świecie. Bo to rock. Kiedyś Elvis machał prąciem, potem to prącie zastąpiła rozruba kolesi z The Who, rozrubę zabawy Popa z własnym ciałem i tak aż do Kvarfortha. Po co były ich prowokacje? Zakwestionowałeś ideologię rock'n'rollaScaarph pisze: kurwa jego mać! po chuj to gloryfikować takie zagrywki, jakie demonstruje chociażby kvarforth? że bunt? ale po chuj ten bunt ja się pytam?![]()
A po mojemu - mnie same prowokacje nie jarają w najmniejszym stopniu. Mnie bawi REAKCJAA muzyka idzie swoją drogą...
edit: acha, mnie drażnią tylko polityczne wygłupy
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
nic nie zakwestionowałem, to ty wyrwałeś moje zdanie z kontekstujester pisze:Najprostsze pytanie na świecie. Bo to rock. Kiedyś Elvis machał prąciem, potem to prącie zastąpiła rozruba kolesi z The Who, rozrubę zabawy Popa z własnym ciałem i tak aż do Kvarfortha. Po co były ich prowokacje? Zakwestionowałeś ideologię rock'n'rollaScaarph pisze: kurwa jego mać! po chuj to gloryfikować takie zagrywki, jakie demonstruje chociażby kvarforth? że bunt? ale po chuj ten bunt ja się pytam?![]()


- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10003
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Tylko czekałem, aż ktoś wyjedzie z Coil, TG albo Allinem. A odpowiedź jest prosta jak drut - data. To już było. W tym punkcie muzyka już się "przepchnęła". Po drugie, obecna publika (a zwłaszcza metalowa) jest różna od tej sprzed 2-3 dekad. Po prostu, nie sądzę żeby DZISIAJ za przeproszeniem kupa, gołe repety czy co tam jeszcze mogły poruszyć odbiorców z pokolenia internetu (wiadomo co za tym idzie) i Jackassów w wersji "metal". Tym się jej nie sprowokuje. Taki "manifest z gówna" to już wyświechtany, odgrzany kotlet, niedopasowany do obecnych czasów. Mi na prowokacjach nie zależy, bo o udaną dziś już trudno. Jedna się udała ostatnio i wywołała konsternację, bo stanowiła cios w mentalność akurat metalofczyków, gdzie liczył się cały kontekst złożony m. in z tych wszystkich wimaginowanych "wartości" tego podgatunku muzyki czy z samej charakterystyka audytorium. Prosty przykład - kogo finalnie poruszył Nattefrost? Nie chce mi się tego ciągnąć, bo robi się dość betonowe męczenie buły na jedną modłę.twoja_stara_trotzky pisze:otki COIL na Scatology też cię brzydzą? czy może oni, jako pedały, mają się prawo w gównie mazać?]
Yare Yare Daze
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NATTEFROST
Drone pisze:Jester, czy jesteś gotów? Ułożyłem nowy test - w związku z tematem.Proponuję tradycyjną formę oceny: poproszę Trockiego o napisanie prawidłowych odpowiedzi, a ja pozwolę sobie dodać komentarz.

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NATTEFROST
jester pisze:Tylko czekałem, aż ktoś wyjedzie z Coil, TG albo Allinem. A odpowiedź jest prosta jak drut - data. To już było. W tym punkcie muzyka już się "przepchnęła". Po drugie, obecna publika (a zwłaszcza metalowa) jest różna od tej sprzed 2-3 dekad. Po prostu, nie sądzę żeby DZISIAJ za przeproszeniem kupa, gołe repety czy co tam jeszcze mogły poruszyć odbiorców z pokolenia internetu (wiadomo co za tym idzie) i Jackassów w wersji "metal". Tym się jej nie sprowokuje. Taki "manifest z gówna" to już wyświechtany, odgrzany kotlet, niedopasowany do obecnych czasów. Mi na prowokacjach nie zależy, bo o udaną dziś już trudno. Jedna się udała ostatnio i wywołała konsternację, bo stanowiła cios w mentalność akurat metalofczyków, gdzie liczył się cały kontekst złożony m. in z tych wszystkich wimaginowanych "wartości" tego podgatunku muzyki czy z samej charakterystyka audytorium. Prosty przykład - kogo finalnie poruszył Nattefrost? Nie chce mi się tego ciągnąć, bo robi się dość betonowe męczenie buły na jedną modłę.twoja_stara_trotzky pisze:otki COIL na Scatology też cię brzydzą? czy może oni, jako pedały, mają się prawo w gównie mazać?]
a co nowego robi Shining?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10003
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Na bazie muzyki "psuedusakralnej", za pomocą niewinnego w sumie tricku uderza w całą mentalność zaściankowych szyszaków. No bo jak to - tu black metal, religijna krucjata, mistycyzm, powaga, true-srue, brzydka obscena i wyuzadanie, nienawiść to the core, a tu co - PEDAŁ? Noż w plecy, dywersja, konfuzja, wyprzedaż wpłyt i kommanda grożące pobiciem. Z innym audytorium by to przecież nie wyszło. Mi bardzo to się podobało.
Yare Yare Daze