DEVOURMENT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Agnósdej
- zaczyna szaleć
- Posty: 260
- Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
- Lokalizacja: Lublin
Re: DEVOURMENT
Zaprzeczycie, że to betonowo-cementowe granie? Taka prawda. Można lubić lub nie ale fakt taki że wystarczyłoby trochę chłopa, dobre głośniki i można by całe osiedla budować.
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: DEVOURMENT
Jak tego slucham to czuje takiego powera, ze sam moglbym zbudowac osiedle.
I AM MORBID
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEVOURMENT
Ja bym się jednak nie zapędzał, i nie nazywał Devourment nie wiem jak technicznie skomplikowaną muzyką. Oni tak naprawdę nie utrudniają sobie życia na siłę, a wręcz przeciwnie, często to są dość proste zagrywki, trochę szybciej zagrane ;). I czasami mam wrażenie, że nikt im jeszcze nie powiedział, że nie wszystkie dźwięki trzeba tłumić. Ale dobra, już nie trolluję w tym temacie.
The madness and the damage done.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: DEVOURMENT
Jedyne instrumenty z jakimi sobie radze to trojkat i kastaniety ale wydaje mi sie, ze, szczegolnie sciezki gitar na takim Molesting wcale nie sa trudne do zagrania.Kurt pisze:Ja bym się jednak nie zapędzał, i nie nazywał Devourment nie wiem jak technicznie skomplikowaną muzyką.
I AM MORBID
- Agnósdej
- zaczyna szaleć
- Posty: 260
- Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
- Lokalizacja: Lublin
Re: DEVOURMENT
No ja opisałem filozofię tego grania na poprzedniej stronie :DKurt pisze:Ja bym się jednak nie zapędzał, i nie nazywał Devourment nie wiem jak technicznie skomplikowaną muzyką. Oni tak naprawdę nie utrudniają sobie życia na siłę, a wręcz przeciwnie, często to są dość proste zagrywki, trochę szybciej zagrane ;). I czasami mam wrażenie, że nikt im jeszcze nie powiedział, że nie wszystkie dźwięki trzeba tłumić. Ale dobra, już nie trolluję w tym temacie.
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEVOURMENT
No tak Mort, to napisałem w drugim zdaniu mojego poprzedniego posta :D
@Agnósdej, no cóż, mniej tutaj grania na pojedynczych strunach, więcej tłumienia każdego power chordu (podkreślam, każdego), ale zasadniczo, nie sposób się z tym nie zgodzić ;)
@Agnósdej, no cóż, mniej tutaj grania na pojedynczych strunach, więcej tłumienia każdego power chordu (podkreślam, każdego), ale zasadniczo, nie sposób się z tym nie zgodzić ;)
The madness and the damage done.
- Agnósdej
- zaczyna szaleć
- Posty: 260
- Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
- Lokalizacja: Lublin
Re: DEVOURMENT
Tak, tak, wiem zastosowałem pewne uproszczenia ale rzędy powtarzających się cyferek najlepiej oddają bezdusznego ducha tego grania ;)Kurt pisze:@Agnósdej, no cóż, mniej tutaj grania na pojedynczych strunach, więcej tłumienia każdego power chordu (podkreślam, każdego), ale zasadniczo, nie sposób się z tym nie zgodzić ;)
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: DEVOURMENT
He he 'bezduszny duch' to akurat znakomite określenie dla tego znakomitego grania. Tak, to jest bezduszne, ale nie bez ducha. Bo duch tam jest, tyle, że nie każdy może go tam odnalezć i jest to jak dla mnie zupełnie oczywiste. Nie jest to muzyka dla wszystkich, być może tylko dla 'nasterydownych betoniarzy', choć ja to ani ze sterydami ani z betonem nie za bardzo mam po drodze... ;)Agnósdej pisze: bezdusznego ducha tego grania ;)
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3522
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: DEVOURMENT
Ani na trójkącie ani na kastanietach tego nie zagrasz. Na gitarze raczej też nie.Mort pisze:Jedyne instrumenty z jakimi sobie radze to trojkat i kastaniety ale wydaje mi sie, ze, szczegolnie sciezki gitar na takim Molesting wcale nie sa trudne do zagrania.Kurt pisze:Ja bym się jednak nie zapędzał, i nie nazywał Devourment nie wiem jak technicznie skomplikowaną muzyką.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: DEVOURMENT
Zgadza się, Devourment na żywca bardzo ok. Nie każdy czai takie granie, ale ja się doskonale bawiłem na ich koncercie. Z płyt zresztą też lubię od czasu do czasu posłuchać, bardzo fajna kapela. Poza tym jak na tego rodzaju muzę, to oni akurat grają dość przebojowe kawałki, więc nie bardzo rozumiem te teksty o "braku myśli przewodniej". ;)AroHien pisze:Masakrują he he. Widziałem ich w ubiegłym roku i było to fantastyczne przeżycie. Na scenie może wielkiego szaleństwa nie było, ale muza i koński łeb wystarczył ;-) więc jeszcze raz- masakrują.Nasum pisze:Przy okazji jak ci masakratorzy wypadają na żywo? potrafią odegrać wszystko tak jak na płycie? Na scenie szaleństwo czy raczej zachowują się dość statecznie? Nie dane mi było ich zobaczyć w akcji więc tym bardziej jestem ciekaw...?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: DEVOURMENT
To niezbyt dobrze świadczy o tym nurcie, jak dla mnie przynajmniej. ;)ultravox pisze:Poza tym jak na tego rodzaju muzę, to oni akurat grają dość przebojowe kawałki
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15850
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
Bez obaw, w RMF - ie ich nie zapodają.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: DEVOURMENT
Miałem co innego na myśli - skoro oni niby grają przebojowo, a są dla mnie tak chujowi, to jak musi brzmieć mało przebojowy band z tego nurtu? ;)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: DEVOURMENT
Bez epitetow prosze, za Molesting the Decapitated nalezy im sie pomnik, z betonu!
I AM MORBID
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: DEVOURMENT
Nie wiem, bo słucham tylko tych przebojowych. ;) A czemu Ci takie granie nie pasuje? Nie podoba Ci się ten "groove" i specyficzna dla tej muzyki rytmika, czy po prostu odbierasz to jako nudne buczenie/ścianę dźwięku?Self pisze:Miałem co innego na myśli - skoro oni niby grają przebojowo, a są dla mnie tak chujowi, to jak musi brzmieć mało przebojowy band z tego nurtu? ;)
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: DEVOURMENT
Zaczęli nagrywać album dla Relapse! Z Rutanem za konsoleta.
http://www.relapse.com/label/devourment ... album.html
http://www.relapse.com/label/devourment ... album.html
I AM MORBID
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15850
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
Widzę że już mnie uprzedziłeś:-)
Mam nadzieję że album będzie łatwiej dostać dzięki Relapse niż ich trzeci długograj.
Mam nadzieję że album będzie łatwiej dostać dzięki Relapse niż ich trzeci długograj.
- Blackwinged
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 24-06-2007, 14:13
- Kontakt:
Re: DEVOURMENT
Trochę mnie śmieszą te slogany o najbrutalniejszym zespole na tej planecie,ale przez sentyment i klawą okładkę lubię czasami jeszcze zapodać `Molesting The Decapitated`.
Destroy your life for Noisecore!