KATATONIA

[jesterSS]

a co slyszales?

VE i TGC z tego gatunku, o którym mowa, bo "Taniec Grudniowych Dusz" (btw, co za bełkot) to co innego.

[Skaut]

a co slyszales?

VE i TGC z tego gatunku, o którym mowa, bo "Taniec Grudniowych Dusz" (btw, co za bełkot) to co innego.

to co innego pod jakim katem? lepszym? nie wiem, teraz troche inakszej podchodze do ich muzyki. 'Taniec...' to taki ludyczny, placzliwy twor, ktorego teraz za chuja sluchac nie moge. Gdybym mial wybrac, zostalyby u mnie tylko 'Discouraged Ones' i 'Viva Emptiness'. Pierwszy za odwazna zmiane i prostote w wyrazaniu uczuc, drugi za 'przebojowosc' i charakter.

[lucass]

A mi sie Katatonia podoba. Szeczególnie LFDGD i VE. TGCD tez jest niezla w zasadzie. Nie bede sie silil na jakies filozofie, poprostu fajnie mi sie tej muzy slucha. Lekko i przyjemnie.

[jesterSS]

Innego w sensie odmiennego gatunku muzyki, jakiś klimatyczny metal w odróżnieniu od brzdękania o zdradliwych babach. I tak zresztą oba to kupa.

[twoja_stara_trotzky]

chuja się tam znacie, jedyna Katatonia, która niczy obiekty to Brave Murder Day.

[jesterSS]

A pitolenie o dziewczynach?

[twoja_stara_trotzky]

generalnie to Katatonia to dokładnie ta sama bajka co te wszystkie "patologiczne" black metale - tyle tylko, że o kilka klas wyżej muzycznie. to coś jak plecak dla metalowca. takie Joyless to plecak obdrapany, zajebany dziadkowi, a Katatonia to glanc plecaczek z jagnięcej skórki.

[jesterSS]

Czyli wychodzi, że Joyless lepszy od Katatoni, bo bardziej buntowniczy, ale też gorszy, bo się gorzej śliga paluszkami po gitarce. Viva Emptiness (of Ears)!

[Skaut]

generalnie to Katatonia to dokładnie ta sama bajka co te wszystkie "patologiczne" black metale - tyle tylko, że o kilka klas wyżej muzycznie. to coś jak plecak dla metalowca. takie Joyless to plecak obdrapany, zajebany dziadkowi, a Katatonia to glanc plecaczek z jagnięcej skórki.

Jesli chodzi o 'Viva Emptiness' to moze troszke w tym racji jest, ale i tak bardzo lubie ta plyte, za riffy i chwytliwa rytmike.
Ale, nie powiesz mnie, ze 'Discouraged...' jest z jagniecej skorki? Juz predzej ze starego capa, ktory wiele w zyciu przeszedl ; )

[twoja_stara_trotzky]

jak mówiłem, emocje wzbudza u mnie dziś jedynie Brave Murder Day.

[Mol]

Taki Mol, czepił się coś raz, a tutaj widzę, że wielki z niego miłośnik tej tam Katatoni. ROTFL!

No i? Co ma piernik do wiatraka "oportunisto"?

[jesterSS]

O to chodzi, że pisałeś coś w stylu, że tu nie powinno być Parasolki, a Katatonia, jako zespół z jednej strony od metalu dawno uciekły, z drugiej będący zblizonym tematycznie do RP graniem nie dość że Ci nie przeszkadza, to jeszcze znajduje Twoje uznanie. O!

[Mol]

Nie przypominam sobie zebym pisal "ze tu nie powinno byc Parasolki".

[jesterSS]

Bo nie pisałeś bezpośrednio, tylko wysyłałeś mnie do "wynalazków" pokroju Parasolki czy coś. Ale skoro ostatecznie taki topic Ci nie przeszkadza, to gitara. Chodziła mi o to, że z punktu widzenia metalowca nowsza Katatonia to taki sam "wynalazek", jak Parasolka.

[Mol]

Wlasnie, z punktu widzenia "metalowca". :] A ten jak pamieta posty.

[vulture]

Brave Murder Day jest najlepsza płytą tego zespołu jak dla mnie.
Od momentu premiery nic nie stracila ze swej unikalności,wręcz przeciwnie,album swego czasu bardzo niedoceniany,w sumie nie wiedzieć czemu bo tak spójnego,zabijającego i hipnotyzującego albumu próżno szukać w dyskografii tego zespołu.
10/10

Dalej wskazałbym na Discouraged Ones -8,5/10
Tonighs't desicion -5/10- jest zbyt słodko
Last Fair Deal Gone Down - 9/10 -ponuro,mocno,innym razem bardziej rockowo,melodyjnie ale nie w sposób który irytowałby mnie tak jak na Tonighs't..
jeden z najbardziej niedocenianych aspektów tej płyty - praca perkusisty.miód.

ostatnie dwie -7/10 - solidne rzemiosło,ot co.

pomijam debiut i kilka innych materiałów

[Maleficio]

Sam fakt, ze Brave Murder Day zainspirowal wiele kapel zeby zaczac grac w tym staila, swiadczy o mocy tej plyty.

[aryman]

Bo nie pisałeś bezpośrednio, tylko wysyłałeś mnie do "wynalazków" pokroju Parasolki czy coś. Ale skoro ostatecznie taki topic Ci nie przeszkadza, to gitara. Chodziła mi o to, że z punktu widzenia metalowca nowsza Katatonia to taki sam "wynalazek", jak Parasolka.

Jestem ciekawy, kto zacz ten metalowiec. Wrzucanie do jednego worka Katatonii i pani Umbrelli to po prostu przeginka, chyba że pani Umbrella też ma na koncie takie płyty jak "Brave Murder Day" albo "Tonight's Dcision".

[Skaut]

NEW ALBUM TITLE & RELEASE DATE REVEALED
“They say every night has it's dawn, we say night is the new day!”

Katatonia, the Swedish masters of melancholy, are set to return with their follow-up to 2006’s groundbreaking album, ‘The Great Cold Distance’.

It can now be revealed that the latest opus is to be titled ‘Night Is the New Day’, with the band currently well along the road to completion of their eighth studio album.

‘Night Is the New Day’ will be released on October 19th (US – October 27th) on Peaceville Records.

Keep a look-out for the upcoming launch of www.nightisthenewday.com for exclusives & announcements on the final cover artwork, final tracklisting and the release of the new single.

fajnie

[Scaarph]

znaczy co, to mówicie, że dobre te nowe katatonie? bo ostatnia ich płyta którą słyszałem to brave murder day