CANCER

[Triceratops]

Osobiście cenię sobie debiut, bo jest na wskroś angielski. To samo dzieje się, ku mojemu zdumieniu, z nową płytą.

Tak, jest to charakterystyczne nieco plaskie, brytyjskie, brzmienie. Fajna plyta, ktora moze nic nowego nie wnosi ale jest charakterystyczna.

[Hellrocker]

Zrobilem sobie plakacik dla anglikow, zreszta nie jedyny w tym roku i za dwa dni zobacze, jak z ich forma koncertowa. Na Kill-Town ponoc dobrze bylo....Nowa plyta w kwietniu.

[wonsz]

Na Kill-Town ponoc dobrze bylo.

[Żułek]

plakat plakatem ale tutaj jest okladka nowej plyty



ktora sie pojawi w kwietniu, singielek w marcu

[Hellrocker]

Setlista z Wloch sprzed kilku godzin. Jak widac grali chyba z 4 lub 5 kawalkow z nowej, niewydanej jeszcze LP. Mi osobiscie dobrze nie zrobily, nie wiem, moze to wina ogolnie bardzo slabego brzmienia w klubie, ale wyszlo to przecietnie do bolu. Utwor tytulowy moja corka podsumowalaby pewnie slowem "cringe", gdyby tym byla na miejscu. Oby z plyty bylo lepiej...

Blood Bath
Tasteless Incest
Ballcutter
Inverted World
Amputate
Death Shall Rise
Garrotte
To the Gory End
Corrosive
Down the Steps
Covert Operations
Hung, Drawn and Quartered
Encore:
Enter the Gates
Cancer Fucking Cancer

[nicram]

Nudne to jak nie wiem co.

[aniola]

Nudne to jak nie wiem co.

Co to kurwa jest?

[nicram]

Odpowiadając na Twoje pytanie - jest to ciepły parujący klocek.

[Żułek]

faktycznie jakieś to kompletnie bez życia jest