MELECHESH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Melechesh

13-11-2010, 19:19

ale bzdura, od Emissaries to ona jest akurat znacznie lepsza.
Awatar użytkownika
ryszard
postuje jak opętany!
Posty: 351
Rejestracja: 10-12-2008, 01:45

Re: Melechesh

13-11-2010, 19:37

twoja_stara_trotzky pisze:ale bzdura, od Emissaries to ona jest akurat znacznie lepsza.
prawda.
generalnie to tak jak napisałem - dla mnie, obok Sphynx, najlepszy album Melechesh.
i polecam załatwić sobie oryginał, aby w pełni docenić klasę brzmienia - stopy chodzą niczym w "Now, Diabolical" Satyricon.
That's what she said !
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

17-03-2011, 20:08

ryszard pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:ale bzdura, od Emissaries to ona jest akurat znacznie lepsza.
prawda.
generalnie to tak jak napisałem - dla mnie, obok Sphynx, najlepszy album Melechesh.
i polecam załatwić sobie oryginał, aby w pełni docenić klasę brzmienia - stopy chodzą niczym w "Now, Diabolical" Satyricon.
Kurwa, ten album jest melodyjny, ale w tak niepretensjonalny i nietrendziarski sposób, że można słuchać tego krążka kilka razy z rzędu bez cienia znużenia. Z perkusją, tak jak ryszard pisze, też jest coś na rzeczy - niesamowicie "czysta", selektywna, pięknie podbita. Mam wrażenie, że "The Epigenesis" to mocno niedoceniony krążek. Pewnie dlatego, że nie grają religijnego black metalu. Jak tak się zastanowię jakiego albumu z 2010 roku słuchałem najczęściej, to "The Epigenesis" spokojnie znalazłby się w pierwszej trójce. Świetna płyta.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10054
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Melechesh

17-03-2011, 20:30

Ja tam najbardziej lubię debiut.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Melechesh

17-03-2011, 22:06

izraelowi podziekuje
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
boroowa
weteran forumowych bitew
Posty: 1623
Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
Lokalizacja: 3miasto

Re: Melechesh

17-03-2011, 22:10

maciek z klanu pisze:izraelowi podziekuje
za Melechesh? dziekuj, dziękuj :)
Skaut pisze:Kurwa, ten album jest melodyjny, ale w tak niepretensjonalny i nietrendziarski sposób, że można słuchać tego krążka kilka razy z rzędu bez cienia znużenia. Z perkusją, tak jak ryszard pisze, też jest coś na rzeczy - niesamowicie "czysta", selektywna, pięknie podbita. Mam wrażenie, że "The Epigenesis" to mocno niedoceniony krążek.
nie inaczej
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15766
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Melechesh

19-03-2011, 12:12

hcpig pisze:Ja tam najbardziej lubię debiut.
Melechesh jak dla mnie zaczyna sie dopiero od "Sphynx", wcześniejsze rzeczy jakoś mnie nie ruszają. Ostatnia jest znakomita, wciąga bez reszty, naprawdę solidny album.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Melechesh

19-03-2011, 12:21

Ja lubi bardzo szytkie albumy z naciskie na Djinn i Emissaries. Ostatniej jeszcze nie slyszalem, ale musze sie w koncu zebrac.
Awatar użytkownika
ryszard
postuje jak opętany!
Posty: 351
Rejestracja: 10-12-2008, 01:45

Re: Melechesh

25-03-2011, 17:44



Nowy klip. Bardzo zgrabny - naprawdę mi się podoba.
A co do nowej płyty, to wciąż ścisła czołówka poprzedniego roku - zaczynam się poważnie zastanawiać nad tym, czy czasami nie jest to najlepszy album Melechesh.
That's what she said !
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Melechesh

25-03-2011, 18:15

Klip 3D.

A sama ekipa wycina bardzo fajny black/thrash w stylu DESTROYER 666. Będzie się trzeba zainteresować. Szkoda tylko, że płyty takie drogie.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
ryszard
postuje jak opętany!
Posty: 351
Rejestracja: 10-12-2008, 01:45

Re: Melechesh

25-03-2011, 18:36

Gore_Obsessed pisze:Klip 3D.
No właśnie nie jestem pewien czy cały jest w 3D - jest sporo momentów, gdzie ewidentnie widać, iż jest 3D, ale też zdarzają się odcinki gdzie leci normalnie.
A sama ekipa wycina bardzo fajny black/thrash w stylu DESTROYER 666. Będzie się trzeba zainteresować. Szkoda tylko, że płyty takie drogie.
Z tym porównaniem to bym się nie zapędzał - Destroyer 666 chyba dopiero na ostatniej płycie zaczął grać nieco bardziej...melodyjnie, stąd możliwe skojarzenia. Jakby jednak nie patrzeć, Melechesh grają w ten sposób już dobry kawał czasu. A jeśli chodzi o cenę płyt to w przypadku ich 4 ostatnich albumów warto poświęcić te kilkadziesiąt złotych.
That's what she said !
Awatar użytkownika
TORTURER
w mackach Zła
Posty: 977
Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
Lokalizacja: Oxford

Re:

26-03-2011, 00:26

Skaut pisze:Kurwa, ten album jest melodyjny, ale w tak niepretensjonalny i nietrendziarski sposób, że można słuchać tego krążka kilka razy z rzędu bez cienia znużenia. Z perkusją, tak jak ryszard pisze, też jest coś na rzeczy - niesamowicie "czysta", selektywna, pięknie podbita. Mam wrażenie, że "The Epigenesis" to mocno niedoceniony krążek. Pewnie dlatego, że nie grają religijnego black metalu. Jak tak się zastanowię jakiego albumu z 2010 roku słuchałem najczęściej, to "The Epigenesis" spokojnie znalazłby się w pierwszej trójce. Świetna płyta.
Podpisuje sie obiema rekami, zajebisty album!
Death Dwells in Love
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: MELECHESH

13-05-2011, 16:17

Skaut pisze:Kurwa, ten album jest melodyjny, ale w tak niepretensjonalny i nietrendziarski sposób, że można słuchać tego krążka kilka razy z rzędu bez cienia znużenia. Z perkusją, tak jak ryszard pisze, też jest coś na rzeczy - niesamowicie "czysta", selektywna, pięknie podbita. Mam wrażenie, że "The Epigenesis" to mocno niedoceniony krążek. Pewnie dlatego, że nie grają religijnego black metalu. Jak tak się zastanowię jakiego albumu z 2010 roku słuchałem najczęściej, to "The Epigenesis" spokojnie znalazłby się w pierwszej trójce. Świetna płyta.
Skaut świetnie opisał ten krążek. Od siebie dodam tylko, że jest to bardzo wielowymiarowy krążek, trzeba się w niego dobrze wgryźć (sam go męczę raptem od tygodnia i ciągle mnie zaskakuje). Całość jest świetnie przemyślana i wyważona, wszystko tutaj pasuję, nic nie jest dodawane na siłę w celu osiągnięcia jakiegoś taniego efekciarstwa. Te smaczki aranżacyjne, produkcja, ogólny klimat, no miodzio. :)
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: MELECHESH

13-05-2011, 17:31

Ciekawy bend. Nie znałem wcześniej.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: MELECHESH

13-05-2011, 18:25

Bardzo ciekawy, lec wszystko od poczatku. Jesli lubisz Absu to na pewno polubisz Melechesh.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: MELECHESH

13-05-2011, 18:39

Ja znam tylko od "Sphynx" i wszystkie są warte obadania, każda następna lepsza od poprzedniej.
The madness and the damage done.
Katharsis
świeżak
Posty: 3
Rejestracja: 30-01-2012, 12:29

Re: MELECHESH

30-01-2012, 14:42

Jedna z moich ulubionych grup. Świetnie mieszają orientalne elementy z metalem.
Ostatnio Ashmedi wgrał na facebooka fotkę jak sobie w kuchni kawałek kciuka obciął. Dla gitarzysty to pewnie tragedia :&
pf
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: MELECHESH

30-01-2012, 14:51

A Ty pewnie nie okazałeś mu współczucia, tylko kliknąłeś "lubię to"?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: MELECHESH

30-01-2012, 15:32

Katharsis pisze:Jedna z moich ulubionych grup. Świetnie mieszają orientalne elementy z metalem.
Ostatnio Ashmedi wgrał na facebooka fotkę jak sobie w kuchni kawałek kciuka obciął. Dla gitarzysty to pewnie tragedia :&
Zależy w której ręce ten kciuk został obcięty ;) A są i tacy, co bez całych palców grać potrafią i to całkiem nieźle.
The madness and the damage done.
DCI Hunt

Re: MELECHESH

30-01-2012, 15:37

Katharsis pisze: Ostatnio Ashmedi wgrał na facebooka fotkę jak sobie w kuchni kawałek kciuka obciął.
A ile lat miał na tej fotce? To na pewno był kciuk?
ODPOWIEDZ