Marian, jak ty to robisz z tymi cytatami?Maria Konopnicka pisze:Dla mnie Fractal Possession to przebudzenie tego zespołu - bez wahania mogę dziś powiedzieć, że to ich najlepsza płyta. Oczywiście nigdy nie ceniłem ich tak bardzo - ale za sprawą tej płyty moim zdaniem dokonali podobnego przewrotu co Marduk. Wydawali się być kapelą przewidywalną, z muzyczną formułą na skraju wyczerpania, a tu nagle zrobili krok w bok i nagrali coś świeżego oryginalnego, świetnie prognozującego ich kolejne płyty. Na pewno warto dać tej płycie trochę czasu - po pierwszych dwóch przesłuchaniach byłem trochę zaintrygowany, ale podobnie jak Ty nieco wymęczony. Od chwili premiery ten album zdołał mnie przekonać całkowicie i w porównaniu do najlepszego moim zdaniem w ich dyskografii - Opus IV 7/10 (Channeling z wiadomych względów pomijam) - Fractal Possession oceniłbym na 9/10 i z zaciśniętymi pośladami czekam na ich kolejny albumConflagrator pisze:za najlepszy Abigor uważam 'Channeling The Quintessence Of Satan''. Właśnie przeglądałem pobieżnie ich stronę i wyczytałem, że chcą ten album nagrać od nowa. Nie jestem zwolennikiem takich akcji, ale w tym wypadku jestem ciekaw efektu.
Kurwa! Najpierw z tym Behemothem, a teraz AbigoremPrzegapiłem tę płytę zupełnie. Po dość średnim Supreme Immortal Art następnym albumem, który kupiłem był Satanized, który utwierdził mnie w przekonaniu, że Abigor nieubłaganie toczy się po równi pochyłej, spadając z drugiej ligi do okręgówki. Po "Fractal Possession" znów uwierzyłem w ten zespół i przyznam, że z ciekawością sobie Channeling przesłucham....
Conflagrator pisze: PS. Fractal Possession mi się nie podoba. Dam jeszcze szansę tej płycie, ale pierwsze odsłuchy strasznie mnie wymęczyły. Brzmiało to jakoś strasznie niespójnie. Niby słuchać mnóstwo fajnych pomysłów, ale posklejali je w taki sposób, że dla mnie było to zwyczajnie niestrawne. Trochę jakby chcieli upchnąć zbyt wiele różnych patentów w obrębie jednego numeru.
