[V] pisze:lata leca,czas weryfikuje opinie,z dzisiejszej perspektywy patrzac musze przyznac,ze nie siegam po dokonania tego zespolu w ogóle. jakos mi sie to przejadlo/zdezaktualizowalo. I dotyczy to wielu zespolów z tej klimatycznej szuflady,w równiej mierze irytuje mnie Tiamat,Anathema,Moonspell,My Dying Bride, Opeth,czesc plyt Katatonii
A ja wciąż lubię stare nagrania tych zespołów (poza Moonspell, z którym jak dla mnie czas obszedł się najgorzej i Katatonia, w przypadku której cenię przede wszystkim te nowsze płyty). Może to głównie kwestia sentymentu, ale mimo wszystko uważam, że takie rzeczy jak debiut My Dying Bride czy "Pentecost III" Anathema wciąż bardzo dobrze się bronią na tle młodszych zespołów.
O ile oczywiście komuś nie przejadła się całkowicie taka estetyka. Uwielbiam też "The Astral Sleep" Tiamat. Świetna, bardzo oryginalna płyta.