[quote][i]Wysłane przez passenger[/i]
najlepszy long od Transylvanian? uh... dziwne masz skojarzenia

nowa płyta zawiodła mnie bardzo , oczekiwałem solidnego, old scholowego BM a dostałem płyte wypełnioną po brzegi prostackim punk rockiem wręcz..mówiąc w duzym uproszczeniu..jest to duze zaskoczenie , tym bardziej że Sardonic Wrath naprawde kopal dupę a nowa płyta.. cóz , jest kiepska..co zabawne Fenriz nie tak dawno zapewniał iz idea BM "oparta jest na indywidualizmie, nie ma nic wspolnego z punkowym etosem, jakimiś hasłami typu jeden za wszystkich wszyscy za jednego " - co zabawne teraz ten sam człowiek serwuje nam płyte utrzymaną w takiej konwencji, tytułuje kawałki sformułowaniami typu '' whiskey funeral " i robi sobie zdjęcia ze swoim kompanem na tle napisów " fuck the police ".. no , kurwa, ja tu dostrzegam jakąś rażącą niekonsekwencje.. nie mam zamiaru deprecjonowć dorobku tego wielkiego zespołu, ale fakty są takie iż " the Cult Is Alive można włączyc na mocno zakrapianej imprezie a co jaK co ale po norwegach nie oczekiwałem iż ich cd będe zarzucał wówczas gdy mam ochote z kilkoma skurwysynami wychylić kilka piw.. to zawsze była muzyka ..hmm do słuchania w pojedynke , emanująca pewną, specyficzną atmosfera.. a tej na The Cult Is Alive.. próżno szukać.. mam nadzieje że Gylve I Ted nagrają jeszcze jakis zabójczy cd, bo póki co ich wyluzowanie i robienie sobie jaj z wszystkiego nie wychodzi zespołowi na dobre.. takie jest moje zdanie w tej kwestii..

[/quote]
w 1991 A Blaze... był dokładnie TYM SAMYM, czym dziś jest The Cult Is Alive - kopniakiem wymierzonym w całą ówczesną scenę z jej zasadami, schematami i ograniczeniami. no właśnie nowa płyta jest dowodem na to, że Fenriz to samo mówi i to samo czyni - nie ma żadnej sceny, nie ma żadnego schematu, który wynosi "prawdziwy black metal" ponad inne gatunki - nie ma estetyki "wszyscy za jednego" - tak, jak w momencie, kiedy WSZYSCY oczekiwali od neigo albumu DEATH METALOWEGO potrafił nagrać brudny, prymitywny i punkowy (tak tak) rip-off Celtic Frost / Bathory / Venom ( A Blaze...), tak dziś może nagrać połączenie klasycznego brudnego metalu z lat 80 z punk rockiem - NA POHYBEL szystkim tym, którzy roszczą sobie jakieś prawo do mówienia, czym ma być black metal... a gdy ów BM się rodził, byli w dupie. i to jest ISTOTA tej muzyki. REBELIA.