DECAPITATED

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3069
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 19:39

harvestman pisze:Znajomi którzy tam jeżdżą, jak jeden mąż krzyczą że na tym festiwalu nie chodzi o muzykę tylko o klimat :)
Nie rozumiem. To tam jest inny niż w mojej wsi? Śródziemnomorski, kurna?
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 19:51

ramonoth pisze:
harvestman pisze:Znajomi którzy tam jeżdżą, jak jeden mąż krzyczą że na tym festiwalu nie chodzi o muzykę tylko o klimat :)
Nie rozumiem. To tam jest inny niż w mojej wsi? Śródziemnomorski, kurna?
Wiejsko - przaśny
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3069
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 20:10

harvestman pisze:Wiejsko - przaśny
Znajomych czasami się nie wybiera, a o gustach nie dyskutuje ;)
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 20:18

ramonoth pisze:
harvestman pisze:Wiejsko - przaśny
Znajomych czasami się nie wybiera, a o gustach nie dyskutuje ;)
Racja nie ma co dyskutować, można jedynie współczuć. Chociaż z drugiej strony, jak sobie pomyślę że mogliśmy mieć w kraju dobry festiwal z ciężkim graniem, który zamiast się rozwijać, po dwóch edycjach padł z powodu niskiego zainteresowania, to mam ochotę gamoni pozabijać ;)
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3069
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 20:25

Myślę, że jeszcze się takiego doczekamy, w kwestii koncertów mamy znaczne opóźnienie, nawet względem Czech. Ja czekam tylko na likwidację tej złodziejskiej patologii jaką jest GC. Na to potrzeba jednak niestety dobrych paru lat.
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 20:42

ramonoth pisze:Myślę, że jeszcze się takiego doczekamy, w kwestii koncertów mamy znaczne opóźnienie, nawet względem Czech. Ja czekam tylko na likwidację tej złodziejskiej patologii jaką jest GC. Na to potrzeba jednak niestety dobrych paru lat.
Pewnie tak, nie zapominajmy o patologi w patologi, czyli GC early entrance. Pomyśleć że kiedyś bilety na płytę były tymi najtańszymi a jak tworzyło się na nie jakieś sektory, to opaski wydawali tym którzy przyszli pierwsi, przykładowo Metallica w 2004 . Co ciekawe jest to chyba nasz folklor, jeżdżę na koncerty za granicę i jak dotąd się z czymś takim u sąsiadów nie spotkałem. Przykładowo bilety na Faith No More w Berlinie, wszystkie za 220 zł, a u nas, wiadomo.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 22:59

harvestman pisze:
Nasum pisze:Którakolwiek z tych hord tam zagra, to i tak większość publiki, która będzie coś kojarzyła, usłyszy tylko hałas, a młyn zrobią bo tak trzeba, bo fajnie poskakać.... wyjdzie na scenę jakiś hipsterski, zjebany indi rock i wszyscy posrają się ze szczęścia. Niby fajnie zagrać na takim dużym festiwalu, ale dla konkretnej publiki, a nie dla zbieraniny ze wszystkich stron muzycznego świata. Nie czaję idei tego festiwalu.

Znajomi którzy tam jeżdżą, jak jeden mąż krzyczą że na tym festiwalu nie chodzi o muzykę tylko o klimat :)


Też słyszałem takie tłumaczenie. Klimat - czyli najebać się jak wieprz, potaplać w błocie, zaliczyć jakąś brudną lochę, która dopiero co z tego błota wyszła, zajarać jakieś gówno, a to co leci z głośników to sprawa piętnastorzędna, nawet Disgorge mógłby grać, i tak by nie odróżnili i nie rozpoznali. W międzyczasie pierdolić farmazony o wolności, miłości i równouprawnieniu, pofilozofować o tym, że Riedel to był prawdziwy buntownik i wiedział czym jest życie, i dumać nad istotą życia. Dziękuję, wolę iść chociażby do roboty, a najebać się w dobrym towarzystwie mogę w każdej chwili, przynajmniej posłucham sobie wtedy takiej muzyki, na jaką mam wtedy ochotę.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DECAPITATED

11-03-2015, 23:01

harvestman pisze:Ciekawe jaka byłaby frekwencja gdyby zrobili z tego imprezę biletowaną, bez zdzierstwa, symboliczne 100 za dzień, 300 za karnet. Według mnie, osławiony klimat by się wtedy ulotnił a obsada jaką oferuje kierownik festiwalu, przyciągnęła by maksymalnie kilka tysięcy ludzi.


Osławiony klimat uszedłby jak z przekłutego balonika z głośnym ssykiem przypominającym cichy, tłumiony piard.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 00:01

Nasum pisze:Którakolwiek z tych hord tam zagra, to i tak większość publiki, która będzie coś kojarzyła, usłyszy tylko hałas, a młyn zrobią bo tak trzeba, bo fajnie poskakać.... wyjdzie na scenę jakiś hipsterski, zjebany indi rock i wszyscy posrają się ze szczęścia. Niby fajnie zagrać na takim dużym festiwalu, ale dla konkretnej publiki, a nie dla zbieraniny ze wszystkich stron muzycznego świata. Nie czaję idei tego festiwalu.
+1

A obok indi roka musi być rege. Lica ostatnio powiedział, że jedyny fest, na który jeździ, to rege fest w Ostródzie.
Awatar użytkownika
flow
postuje jak opętany!
Posty: 578
Rejestracja: 04-10-2013, 00:15

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 00:05

Koncert to koncert, zawsze śmierdzi piwskiem i niedomytymi, przećpanymi zjebami. Pogardzam.
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 07:49

Nasum pisze:
harvestman pisze:
Nasum pisze:Którakolwiek z tych hord tam zagra, to i tak większość publiki, która będzie coś kojarzyła, usłyszy tylko hałas, a młyn zrobią bo tak trzeba, bo fajnie poskakać.... wyjdzie na scenę jakiś hipsterski, zjebany indi rock i wszyscy posrają się ze szczęścia. Niby fajnie zagrać na takim dużym festiwalu, ale dla konkretnej publiki, a nie dla zbieraniny ze wszystkich stron muzycznego świata. Nie czaję idei tego festiwalu.

Znajomi którzy tam jeżdżą, jak jeden mąż krzyczą że na tym festiwalu nie chodzi o muzykę tylko o klimat :)


Też słyszałem takie tłumaczenie. Klimat - czyli najebać się jak wieprz, potaplać w błocie, zaliczyć jakąś brudną lochę, która dopiero co z tego błota wyszła, zajarać jakieś gówno, a to co leci z głośników to sprawa piętnastorzędna, nawet Disgorge mógłby grać, i tak by nie odróżnili i nie rozpoznali. W międzyczasie pierdolić farmazony o wolności, miłości i równouprawnieniu, pofilozofować o tym, że Riedel to był prawdziwy buntownik i wiedział czym jest życie, i dumać nad istotą życia. Dziękuję, wolę iść chociażby do roboty, a najebać się w dobrym towarzystwie mogę w każdej chwili, przynajmniej posłucham sobie wtedy takiej muzyki, na jaką mam wtedy ochotę.
Nic dodać, nic ująć.
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 07:58

flow pisze:Koncert to koncert, zawsze śmierdzi piwskiem i niedomytymi, przećpanymi zjebami. Pogardzam.
W tym przypadku różnica jest taka, że na normalne, biletowane imprezy ludzie przychodzą posłuchać muzyki i to jest główny cel tych wypraw, wszystko inne to sprawa drugorzędna, na omawianym festiwalu jest wręcz przeciwnie. Znam przypadki w których bywalcy festiwalu pytani o to jakie koncerty widzieli, wymieniają jeden, dwa, zespoły. To trochę mało jak na kilkudniową imprezę, na zdziwienie reagują wylewaniem frazesów o rzekomym klimacie, powszechnej miłości i zrozumieniu.
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 08:11

ramonoth pisze:Myślę, że jeszcze się takiego doczekamy, w kwestii koncertów mamy znaczne opóźnienie, nawet względem Czech. Ja czekam tylko na likwidację tej złodziejskiej patologii jaką jest GC. Na to potrzeba jednak niestety dobrych paru lat.
Nie chodzi o opóźnienie tylko o to ze jak w muzyce popularnej wszelkiego typu festyny zafree zniszczyły kulturę chodzenia nba koncerty. Tak w muzyce rockowej taka rolę odegrał woodstock. Brak metalowego openaira z prawdziwego zdarzenia można było wcześniej zawalac na niepowaznych i pazernych organizatorów, ale po wtopie knockoutu taki argument już odpada. Ok, może i skład był marny, ale dobrze skrojony pod młodego fana który lubi posłuchać metalliki, sabatonu i children of bodom. Tylko ze taki fan w Polsce woli pojechac na bezpłatny cyrk owsiaka. ..
Guilty of being right
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 10:49

harvestman pisze:
flow pisze:Koncert to koncert, zawsze śmierdzi piwskiem i niedomytymi, przećpanymi zjebami. Pogardzam.
W tym przypadku różnica jest taka, że na normalne, biletowane imprezy ludzie przychodzą posłuchać muzyki i to jest główny cel tych wypraw, wszystko inne to sprawa drugorzędna, na omawianym festiwalu jest wręcz przeciwnie. Znam przypadki w których bywalcy festiwalu pytani o to jakie koncerty widzieli, wymieniają jeden, dwa, zespoły. To trochę mało jak na kilkudniową imprezę, na zdziwienie reagują wylewaniem frazesów o rzekomym klimacie, powszechnej miłości i zrozumieniu.

No właśnie, kiedyś kumpel opowiadał mi jak to ekstra było na tej imprezie bo grało Prodigy. Ale super koncert był, no kuuuufffffaaaa.... ale potem opowiedział mi jeszcze tylko występ jednego lub dwóch zespołów , natomiast pozostała część relacji była zdominowana przez opowieści o imprezie z kolesiami z jakiegoś wypizdowa, o tym jak to nawaleni szukali się nawzajem przez pół dnia, o tym jak na drugi dzień szukali prysznica bo byli tak uwaleni błotem i kurzem, o tym jakie to wspaniałe rozmowy prowadzili.... no prośba....jechać na dwa albo trzy dni i nie kojarzyć nawet co tam grało poza tymi trzema przypadkami to moim zdaniem porażka.
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7002
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 10:56

kenediusze pisze:No przecież woodstock to nie jest żaden festiwal muzyczny, tylko największe w Europie zjeb-party.
Kał fest
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 17:36

Ból dupy detected.

Fakty są takie, że Woodstock to festiwal muzyczny tylko z nazwy, a ludzie którzy tam jeżdżą nie robią tego absolutnie dla muzyki, przynajmniej większość. Nie pojechaliby tam, gdyby były bilety i, co więcej, nie pojechaliby w zamian na żaden duży open air, bo inne festiwale nie oferują im tego czego oczekują od woodstocku. Ot i wszystko.
Właściwie nawet bardzo dobrze, że jest taka impreza, na której ludzie czujący potrzebę mogą swobodnie rozładować energię jak sobie tylko chcą, nikomu przy tym specjalnie nie przeszkadzając.
Nasum pisze:no prośba....jechać na dwa albo trzy dni i nie kojarzyć nawet co tam grało poza tymi trzema przypadkami to moim zdaniem porażka.
Źle to postrzegasz, zakładając że to jest festiwal muzyczny podobny do innych festiwali. To tak nie działa. Muzyka to na woodstocku drobny dodatek. Coś jak studenckie juwenalia, tylko pozbawione okazji, większe i jeszcze bardziej bez sensu.

Porażka to jest dać dwie stówy za koncert, po czym przyjechać, najebać się i leżeć we własnych rzygach w trawie podczas koncertu zespołu który się chciało zobaczyć :D Na każdym koncercie widuję tego typu przypadki. Nie żebym był święty i na koncercie się nigdy nie nawalił jak świnia, no ale są pewne granice jednak.
Woodstock pod tym kątem wypada akurat dobrze. Nie płacisz, więc niczego ci nie żal jeśli coś przegapisz i nikomu nic do tego zasadniczo. A jeśli ktoś naprawdę chce zobaczyć koncert - zrobi to. Ot, wolność.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: DECAPITATED

12-03-2015, 18:15

W ogóle darmowe koncerty to porażka. Ludzie przyzwyczaili się, że za występy na żywo się nie płaci. Do tego ściągnie się empechujki na telefon, a największym heroizmem jest kupić koszulkę, rzecz jasna - piracką, w jakimś sklepie dla brudów.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: DECAPITATED

13-03-2015, 11:30

macie problemy... kenediusze dobrze sprawę podsumował
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10108
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: DECAPITATED

13-03-2015, 11:54

kenediusze pisze: Źle to postrzegasz, zakładając że to jest festiwal muzyczny podobny do innych festiwali. To tak nie działa. Muzyka to na woodstocku drobny dodatek. Coś jak studenckie juwenalia, tylko pozbawione okazji, większe i jeszcze bardziej bez sensu.
To prawda, z tego też powodu już dekadę temu Nergal deklarował, że Behemoth nigdy na Woodstocku nie wytąpi no bo takie gwiazdy i w ogóle nie dadzą sie sprowadzić do roli przygrywki do kotleta.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: DECAPITATED

10-06-2015, 00:20

http://www.imusicworld.pl/muzyka-2/7-py ... capitated/" onclick="window.open(this.href);return false;

[youtube][/youtube]
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ