CARCASS

[vicek]

JEBANY DXM

[Triceratops]

Ta solówka w 3:30 w "She Is A Funeral" i późniejsze chóry kojarzą mi się z późnym BATHORY. Późniejsze solówki są też słodkie - z bólem muszę przyznać Tricepsowi rację. To jest poniekąd to samo zjawisko, o którym pisałem w temacie o Hype: pewne rzeczy widzi się (słyszy) bezkrytycznie, a inne - wcale nie takie złe - zbierają niezasłużone baty od góry do dołu.

Dokladnie tak :D Co za czasy, ze sie musimy zgadzac :D

Znana nazwa pozwala wybaczac bledy czy potkniecia, ktorych sie nie wybacza innym. Soloweczka w She Is A Funeral powoduje prochnice zebow w 10 sekund i zebranie kola gospodyn wiejskich ale wszyscy ja uwielbiaja. Na plytach Amon Amarth takich maidenowskich motywow i zawijaskow jest pelno w kazdym kawalku ale wiadomo....jak to powiedzial ten malenczuk "artystom wolno wiencej"

[Pacjent]

Soloweczka w She Is A Funeral powoduje prochnice zebow w 10 sekund i zebranie kola gospodyn wiejskich ale wszyscy ja uwielbiaja.

Gdy wiejskie gospodynie siedzą w pobliżu stołu obładowanego kiełbaską, smalczykiem, kiszonymi ogóreczkami, świeżym chlebkiem i bimberkiem, a Ty siedzisz sobie na zapiecku i konsumujesz te frykasy to inaczej odbierasz ich obecność.

[Riven]

Ta solówka w 3:30 w "She Is A Funeral" i późniejsze chóry kojarzą mi się z późnym BATHORY. Późniejsze solówki są też słodkie - z bólem muszę przyznać Tricepsowi rację. To jest poniekąd to samo zjawisko, o którym pisałem w temacie o Hype: pewne rzeczy widzi się (słyszy) bezkrytycznie, a inne - wcale nie takie złe - zbierają niezasłużone baty od góry do dołu.

Dokladnie tak :D Co za czasy, ze sie musimy zgadzac :D

Znana nazwa pozwala wybaczac bledy czy potkniecia, ktorych sie nie wybacza innym. Soloweczka w She Is A Funeral powoduje prochnice zebow w 10 sekund i zebranie kola gospodyn wiejskich ale wszyscy ja uwielbiaja. Na plytach Amon Amarth takich maidenowskich motywow i zawijaskow jest pelno w kazdym kawalku ale wiadomo....jak to powiedzial ten malenczuk "artystom wolno wiencej"

No przeciez nikt nie przeczy, ze te solowki sa melodyjne. I szczerze mowiac nie jestem nimi zachwycony. Tzn. w ogole nie psuja mi odbioru tej plyty, i tak jest bardzo dobra (ale raczej nie genialna, jak sugeruja niektorzy), ale jakby byly inne to bym sie nie obrazil. Poki co uwazam ze to zajebiscie solidny, cholernie przyjemny (tfu!) krazek, takie mocne 8/10. Poziom Macabre Eternal jednak to nie jest, o starszych plytach nie wspominajac. Cos jak z ostatnim Voivod.

Porownywanie tutaj gowna spod znaku amon amarth to kiepska prowokacja. nowe Autopsy to pelnokrwisty death metal z nalecialosciami heavy (solowki, melodyjne partie), a amon amarth to pedaliada bez jaj dla gimbusow.

[Kurt]

Dla mnie ta solówka jest świetna - nic wsiowego w niej nie słyszę. Poza tym cały "She Is A Funeral" jest utworem znakomitym, słucha się go od początku do końca z zapartym tchem, podczas gdy ten nowy kawałek Carcass jest po prostu mizerny - sprawia wrażenie niespójnego, sztucznego i plastikowego

Nie, no nie wypada zrobic nic innego jak skapitulowac przed tak wspaniala argumentacja :D :D :D Jezeli nie slyszysz, to tak z pewnoscia jest :D

I analogicznie, skoro Ty słyszysz w niej coś wiejskiego to zapewne tak właśnie jest :D Abstrahując, oczywiście, od tego czy ona faktycznie jest wiejska czy nie.

[Riven]

na nowym Autopsy nie ma zadnej wsi, jesli juz to odrobina kabaretu :D. Klimat filmow gore klasy B. nie jestem milosnikiem takiego kina, ale to pierwsza rzecz, z jaka skojarzyl mi sie The Headless Ritual. Autopsy jest teraz po prostu bardziej rozrywkowe niz kiedys - starsze plyt to byla czysta patologia i zezwierzecenie, czego apogeum osiagneli na Shitfun. teraz poszli w innym kierunku, i slusznie.

edit: nowy kawalek carcass slaby

[Triceratops]

Porownywanie tutaj gowna spod znaku amon amarth to kiepska prowokacja. nowe Autopsy to pelnokrwisty death metal z nalecialosciami heavy (solowki, melodyjne partie), a amon amarth to pedaliada bez jaj dla gimbusow.

A dlaczegoz to? Chcesz powiedziec, ze gowno jednego smierdzi a drugiego pachnie? Gowno to gowno, niezaleznie od tego kto je wysra. Mowilem o melodyjkach a takich jest w Amon Amarth pelno, no ale sam widzisz, jedno gowno zjesz ze smakiem mlaskajac przy tym glosno a na inne fukasz nawet go nie probujac.

Tak nawiasem mowiac jak bylem na koncercie Coroner/Amon Amarth to wnioskujac z zainteresowania publicznosci, nie bylo watpliwosci kto jest gwiazda wieczoru :)

[Triceratops]

Soloweczka w She Is A Funeral powoduje prochnice zebow w 10 sekund i zebranie kola gospodyn wiejskich ale wszyscy ja uwielbiaja.

Gdy wiejskie gospodynie siedzą w pobliżu stołu obładowanego kiełbaską, smalczykiem, kiszonymi ogóreczkami, świeżym chlebkiem i bimberkiem, a Ty siedzisz sobie na zapiecku i konsumujesz te frykasy to inaczej odbierasz ich obecność.

Owszem, kontekst jest wazny. W kazdym razie, na razie stwierdzamy sam fakt, a tutaj raczej nie ma watpliwosci.

[Riven]

o swietnie. jak bylem na koncercie Voivod/Arch Enemy to gwiazda pewnie tez byl Arch Enemy. widzialem chyba jednego typa w bluzie Voivod i tyle. No i? Zreszta hiszpanie , w przeciwienstwie do polakow, nawet jesli nie znali voivod i mieli chujowy gust, to przynajmniej potrafili sie bawic, a nie stali z zalozonymi rekami jak smutasy znad wisly na ostatnim koncercie.

kazde gowno smierdzi, ale nawiazania do iron maiden, jesli zrobione z rozsadkiem i dobrym kontekscie to nie jest gowno. akurat nie nawiazania do IM sa problemem amon amarth, tylko piekielnie plastikowy, koniunkturalny charakter tej muzyki

dobry kicz vs tandeta, kminisz?

[hcpig]

Ale o co panika, hejvi metal na nieszczęście był już implementowany na poprzedniej płycie Autopsy, chociaż przyznaje że tej nowej słuchało się lepiej.

[Mariusz Wędliniarz]

ma ktoś do posłuchania tego nowego ich utworu? bo kurwa już nie można go przesłuchać nigdzie.

[Riven]

tutaj jest Mariuszku: http://www.revolvermag.com/news/new-car ... nline.html

[Triceratops]

kazde gowno smierdzi, ale nawiazania do iron maiden, jesli zrobione z rozsadkiem i dobrym kontekscie to nie jest gowno. akurat nie nawiazania do IM sa problemem amon amarth, tylko piekielnie plastikowy, koniunkturalny charakter tej muzyki

Prosze cie, plastik Amon Amarth? Ja bym z lenistwa sciagnal sobie i posluchal, akurat ich plyty maja dosc miesiste i organiczne brzmienie, niemal typowa szwedzizna, a ze nieco przeprodukowane to inna bajka. Pewnie kwestia levelu. Nikt nie jebie kapeli ze wzgledu na brzmienie, wlasnie wszyscy ja jebia za rozmiekczanie deathmetalowej muzyki majdenowymi melodyjkamii, ktorych jest fchuj.

dobry kicz vs tandeta, kminisz?

Ze mna chcesz sie spierac na temat tandety? :D :D

[Riven]

:DDDD

[YNKE]

Riven, uważaj wchodzisz na grząski teren :D

[Riven]

widze, dlatego spierdalam!!!!!:-)

[Mariusz Wędliniarz]

tutaj jest Mariuszku: http://www.revolvermag.com/news/new-car ... nline.html

dziękuję Riven :* :))

[yossarian84]

Mam nadzieję Mariusz, że kawałek podoba ci się tak jak mi i powiesz coś tym dziadom metaluchom głupim.

[Aegir]

Zastanawia mnie to dziwne jebanie na dwa sposoby. Jezeli Autopsy w She Is A Funeral, w okolicach polowy czwartej minuty sprzedaje taka wsiowo-melodyjkowata solowke z melodia jak z pierdolonego zegarka, ze zeby bola od pierdolonego cukru to wszyscy mowia, ze Iron Maiden i AC/DC, ochy, achy i oklaski. A jak Carcass robi to samo to wypolerowane ArchEnemy i Amon Amarth.

A to przecież nie pierwszy przypadek tego typu postrzegania rzeczywistości. Można zajrzeć do tematu o Dissection i "Reinkaos". Wydaje mi się, że już gdzieś to pisałem - nie rozumiem zupełnie, jak można lubić lukrowaty metal w wykonaniu Dissection ozdobiony gdzieniegdzie częstochowskimi rymami i jednocześnie ciskać piorunami w stronę Amon Amarth. Ci pierwsi wypadają tutaj na dodatek bardziej pozersko niż wikingowie : ) Od razu dodam, że nie mówię, że AA to jacyś wizjonerzy muzyki metalowej, nie twierdzę, że rzondzo i że Slayer powinien ich supportować na następnej trasie.

[Riven]

masz calkowita racje. reinkaos gra moze w lidze wyzej, ale to jest ten sam sport - lukrowane pitolenie z glupimi tekstami.