DECAPITATED

[TheDude]

Podoba mi się tylko ten pierwszy riff, reszta nie moja bałałajka.

[Plagueis]

Ja najbardziej lubię debiut - może i był to Thecopyvader, ale dobrze się tego słucha. Kolejne trzy to wbicie w bardziej techniczne rejony i z płyty na płytę konsekwentny rozwój - bardzo dobre krązki. Późniejsze płyty już nie dla mnie - nie lubię takich wokali, tego całego "groove" etc..

[Van Drunen]

ale gówno...

[Rumburak]

Z death metalem ma to wprawdzie coraz mniej wspólnego niemniej jednak numer świetny, z niecierpliwością czekam na resztę.

[Anzhelmoo]

Z Decapitated mam pewien problem - bardzo lubię ten zespół, ich wszystkie albumy, kompozycje, solówy - ale co do nowszych utworów mam pewne zastrzeżenia, które także dotyczą tego najnowszego. Utwór sam w sobie miażdży, fajne solo, zwolnienie, intro na cleanach (rodem z Carnival Is Forever), ale jednak ogólne wrażenie zaniża Rafał. Świetny człowiek na żywo, świetny wokalista w pewnych kategoriach, ale czym więcej słucham nowego Decap tym bardziej uwiadamiam sobie, że on mało pasuje do tego zespołu. Pomijając core'owe naleciałości jego wokal jest bardzo nijaki i bezbarwny, każdy kawałek zaśpiewany tak samo. W takiej muzyce aż chciałoby się posłuchać wokalistę, który bawi się dynamiką, kogoś pokroju Anselmo, Flynna, czy nawet Duplantiera, no ale cóż... Może to i lepiej, że jego wokal tak się nie wybija, pozostawiając dużo miejsca dla samego Vogga.

Liczę na świetny album i coś innego niż Blood Mantra. Mam nadzieję, ze rzeczywiście Wacław powrócił do czasów Organic, o czym wspominał w jednym z ostatnich wywiadów. Kawałek: 7,5/10 :)

[Heretyk]

ja tam nie mam problemu. jest jak zwykle, czyli zieeeeeeeeew

[Soth]

Wszyscy fokusują na warstwie muzycznej, a nikt się liryką z ostatnich dwóch płyt nie zachwyca. Aż dziwne, bo tak fajnie napisane nihilistyczne teksty, bez patosu i 'epickości' właściwej behemotokształtnym tworom to rzadkość. Są równie dobre, co teksty Mgły.
Pod kątem tekściarstwa właśnie te dwa zespoły to dla mnie top... Was te teksty nie jarają? Aż dziwne.
No, jeszcze CDG ma dobre teksty. Bo tak poza tymi zespołami to przeważnie mam wrażenie, że tekst powstał wyłącznie żeby wokal do utworu wsadzić....a to dla mnie trochę kurde mało.

[vicek]

jest to upadek , od takich klimatów jest pantera lamb of god czy hatebreed

[Gotyk]

Kawałek zapowiadający nowy album Anticult (premiera 7 lipca) .
[youtube][/youtube]

[harvestman]

Bardzo fajnie buja ten numer, trzeba się będzie baczniej przyjrzeć tej płycie.

[Wódka i Piwo]

Nie.

[Anzhelmoo]

Co tak cicho? Nowa płyta wychodzi, całkiem udana. Recenzje:

http://deathmagnetic.pl/naszym-zdaniem/ ... -anticult/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://kvlt.pl/recenzje/decapitated-anticult-2017/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://muzyka.onet.pl/metal/metal-max-5 ... nne/bj3zpm" onclick="window.open(this.href);return false;

W Hameryce jeszcze wyższe! :) Opinie, spostrzeżenia?

[Rumburak]

/\/\
Przesłuchałem dość pobieżnie ale już wiem że dużo czasu z tą płytą nie spędzę, o ile "Never" zrobiło na mnie mocno pozytywne wrażenie to reszta już nie koniecznie. Jest to oczywiście nadal bardzo dobre rzemiosło co nie powinno nikogo dziwić ale poza tym nie jestem w stanie napisać nic więcej. Większość numerów po prostu nudzi i wywołuje niecierpliwe spojrzenie na czas odmierzany do końca kawałka. Generalnie płyta jest logiczną konsekwencja zmiany stylu z jakim mamy już od dłuższego czasu do czynienia ale w tym momencie są to już muzyczne rejony które opuściłem dawno temu i raczej nie tęskno mi do nich.

[TheDude]

Na niemieckich festiwalach z pewnością nowe kawałki się spodobają ;)

[Gall]

tym momencie są to już muzyczne rejony które opuściłem dawno temu i raczej nie tęskno mi do nich.

Otóż to.

Decapitated okrzepli w formule jaką wypracowali na Blood Mantra i wszystko na to wskazuje, że kolejny album będzie powieleniem pomysłów z tej płyty, tak jak powiela je Anticult.

[Anzhelmoo]

Na niemieckich festiwalach z pewnością nowe kawałki się spodobają ;)

A jak na amerykańskich... to jest raczej grupa docelowa współczesnych Decapów. Zresztą wystarcz odpalić jakąkolwiek recenzję z tamtych rejonów, zachwytom nie ma końca. A krążek rzeczywiście lepszy niż poprzedni i rzeczywiście sporo wątków z Carnival słyszę - albumu, który choć zaliczany jest do nowszych, trzyma naprawdę wysoki poziom, często do niego wracam i uważam, że to jedna z najlepszych rzeczy, jaką nagrali. Do przebicia jego co prawda daleko, ale nie tracę nadziei, może zaskoczą kiedyś :)

One Eyed Nation kozak:
" onclick="window.open(this.href);return false;

[wombat]

nie ma co sie przypierdalac do nich na sile, nowa plyta najlepsza ze wszystkich po reaktywacji, organic hallucinosis wciaz top1.

[vicek]

Top 1 to debiut i 2 a z nowym wokalista carnival najlepsze

[hcpig]

organic hallucinosis wciaz top1.

To oczywiste.

[Heretyk]

z tym że nic by się wielkiego nie stało, gdyby ten zespolik nigdy nie powstał