METALLICA

[AroHien]

zassałem ale mi sie koś nie otwiera...ten kawałek z my space the day...to jakies takie odniesienia do staroci, narazie sie nie wypowiadam.nie ma o czym.kiedy ona ma byc po legalu?

Chyba sobie nie zamerzasz tego kupowac?!

[Gotharus]

master of puppets to niekwestionowane dzieło

Zdaje sie, że pisales w ktoryms z tematów, ze nigdy metalliki nie lubiles, a teraz dzieło?

Nie moge sie zgodzic z tym, że numer jest kiepski, gdyz taki nie jest. Riffy sa calkiem ok, solo również, James nawet niezle spiewa, Lars nie pokazuje za wiele. Rzeczywiscie w szybszej czesci jest lekki chaos, riff z jednego przechodzi w drugi z deka chaotycznie i rzeczywiscie mogli to zrobic ciut lepiej. Na pewno nie jest zle, czekam z niecierpliwościa na pełen album. Wystawiam czwórke

[Menel]

Ten nowy kawałek jest tak nudny i słabowity, że aż odechciało mi sie czekać na tą płytę.

[Pelson]

To nie jest to samo, bo słychać tam też echa Czarnego Albumu i Load.

Dorzuc do poczatkow kariery Czarny Album i bedzie ok. Load tam nie slysze. Ale faktycznie, nie ma co sie wiecej nad tym gniotem rozwodzic.

Coś z Load tam jest. Posłuchaj ścieżek perkusji na "The outlaw torn" i na tym "nowym" kawałku, zwłaszcza w jego pierwszej części. Zbyt dużo tutaj autocytatów (autoplagiatów?) zlepionych losowo. I jeszcze jedno- ten zespół zawsze miał dar do pisania zapadających w pamięć kompozycji. Po tym co usłyszałem pamiętam raptem dwa fragmenty...

[esq]

borze tyle pieprzenia na temat jednego kawałeczka, to jak wyjdzie cała płyta to tu armagiedon będzie w topicu

[hcpig]

Nowe kawałki Slayera patroszyliście 2 lata temu w dużo większych ilościach o ile pamiętam, więc nie widzę problemu.

[4m]

borze

Darz bór

tyle pieprzenia na temat jednego kawałeczka, to jak wyjdzie cała płyta to tu armagiedon będzie w topicu

Jak wyjdzie cała płyta to zrobimy jej rozbiór co do nutki, przeprowadzimy dokładną analizę dźwięków, omówimy słowo po słowie dogłębną symbolikę tekstów, grafik umieszczonych na okładce oraz wpływ na trendy zachowań wśród społeczności metalowej

[Mort]

borze tyle pieprzenia na temat jednego kawałeczka, to jak wyjdzie cała płyta to tu armagiedon będzie w topicu

i nic dziwnego Metallica to wielka nazwa

[Gotharus]

borze tyle pieprzenia na temat jednego kawałeczka, to jak wyjdzie cała płyta to tu armagiedon będzie w topicu

i nic dziwnego Metallica to wielka nazwa

i wielki zespół

[esq]

borze tyle pieprzenia na temat jednego kawałeczka, to jak wyjdzie cała płyta to tu armagiedon będzie w topicu

i nic dziwnego Metallica to wielka nazwa

i wielki zespół

nie zaprzeczam

[Heretyk]

Metalliki nigdy za wiele Ale tu akurat nie jest dobrze Bardziej chyba mi się jednak St Anger podoba (...) Naprawdę wolę St Anger.

nie no, po przeczytaniu takiej opinii stwierdzam, że szkoda czasu żeby to w ogóle sprawdzać

[Gore_Obsessed]

Co za kupa.

W zasadzie jednak niech nagrywają kolejne płyty. Przez pryzmat każdej ostatniej lepiej oceniam wcześniejsze.

OVERKILL, EXODUS, SODOM, SLAYER, ONSLAUGHT - nie ma czasu na metkoklocki.

[Pelson]

ONSLAUGHT -

Jak Ci się widzi ostatni album? Dla mnie Killing Peace to jeden z bardziej niedocenianych albumów 2007. Czysta energia, świeżość i radość z grania. Jeśli tak miałyby wyglądać wszystkie powroty to jestem za.

[Block69]

Wydaje mi sie, że "Killing Peace" został zauważony i doceniony. Po EXODUS i HEATHEN to chyba najlepszy materiał nagrany przez thrashową kapele po powrocie na scene (jeszcze DEATH ANGEL bardzo dał rade). HALLOWS EVE słabe, ASSASSIN słabe, NUCLEAR ASSAULT przeciętne i tak dalej można wymieniać.

[Pelson]

Wydaje mi sie, że "Killing Peace" został zauważony i doceniony.

Prasy muzycznej i innych portali zbytnio nie śledzę więc nie wiem jaki był szerszy odzew. Oceniając przez pryzmat tego forum, to KP przeszło prawie niezauważone, choć oczywiście jakąś szerszą dyskusję mogłem przegapić.

Po EXODUS i HEATHEN to chyba najlepszy materiał nagrany przez thrashową kapele po powrocie na scene (jeszcze DEATH ANGEL bardzo dał rade). HALLOWS EVE słabe, ASSASSIN słabe, NUCLEAR ASSAULT przeciętne i tak dalej można wymieniać.

Stawiam ich za Exodus a minimalnie przed Heathen. Z tego co wymieniłeś słyszałem jeszcze Death Angel, (solidny album, może nie błyskotliwy ale całkiem niezły) Assassin i Nuclear Assault (oba słabe). Bardzo natomiast liczę na zreaktywowane Devastation.

[Rattlehead]

Metallica- My apocalypse


jest trochę lepiej niż ten pierwszy shit

[Menel]

^Nadal nędza, i to jeszcze większa bo to już drugi utwór z nadchodzącej płyty, który jest totalnie beznadziejny.

[Rattlehead]

w tym przypadku akurat można stwierdzić, że jest to jedna piosnka a nie sklejka przypadkowa z trzech niepasujących do siebie kawałków. Ogólnie rewelacja to to nie jest ale moim zdaniem lepsze niż to pierwsze

[hcpig]

Już trzeci numer i tym razem naprawdę się postarali. Iście punkowy ogień, zajebiste wokale i płomienne solo! WOOOOOOOWAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!
Nie muszę dodawać, że w kontekście dwóch poprzednich tracków ten jest sporym zaskoczeniem. Coś czuję, że płyta będzie obfitować w takie niespodzianki, mówcie sobie malkontenci co chcecie, ale oni są naprawdę nieprzewidywalni. Powinni zmienić tytuł płyty na "KREW BUZOVATOR".

[aryman]

ONSLAUGHT -

Jak Ci się widzi ostatni album? Dla mnie Killing Peace to jeden z bardziej niedocenianych albumów 2007. Czysta energia, świeżość i radość z grania. Jeśli tak miałyby wyglądać wszystkie powroty to jestem za.

Mam podobne zdanie. "Killing Peace" mnie rozwalił na kawałki i nie wiem, co musiałaby nagrać Metallica, żeby choćby wyrównać ten poziom.