SEPULTURA - ROOTS [1996]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Już sama nazwa - Ektomorf - taka wątła... :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Racja. Jak jakis plyn do kibla czy cus. ;))
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10100
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Walczyli (głównie na łamach Mental Spammer) o tolerancję w Polsce dla kudłaczy, bo jakiś ich kolega miał problemy w szkole z racji bycia metalowcem. Jeszcze był u nas taki niezły zespół death/grind ROTTING HEAD, który zaczął grać pod te klimaty jako SUPERTUBE.[V] pisze:NONE swego czasu mocno promowany w pismach mlodziezowych, naturalnie dobry przyklad; wpatrzeni w Cavalere jak w obrazek, zero wlasnej tozsamosci.
Yare Yare Daze
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
i to ma byc ten wysyp gowna po Roots? drugi zespol Maxa Cavalery i jakis gowniany boysband z Polski?
this is a land of wolves now
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Wlasnie ..
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
U mnie skojarzenie od razu jednoznaczne. Ja rozumiem, ENDOMORF. Nawet MEZOMORF. Ale EKTOMORF? To lepiej od razu powiedzieć, że jest się jednostrzałową pizdą i zasila szeregi sceny emo. :-)[V] pisze:racja.jak jakis plyn do kibla czy cus;))Lykantrop pisze:Już sama nazwa - Ektomorf - taka wątła... :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Nie rozmawiam z tobą o muzyce. Miałem chyba 13 lat jak to wyszło i już wtedy jasno osądziłem, że to gówno.[V] pisze:Akurat debiut Soulfly uwazam za dobra plyte, dwójka slabsza, a dalej to juz nie skomentuje. ;)
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
lol.wielka mi strata. :DSo_It_Is_Done pisze:Nie rozmawiam z tobą o muzyce.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 495
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
dobra płyta, dawno nie słuchałem. z późniejszych znam dobrze "Against", reszty słuchałem kilka razy i nie przypadły mi do gustu.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Zajebista płyta, na szczęście w małym miasteczku mieszkałem i nie wiedziałem, że trzeba na nią jebać.
Organiczność, groove, barwność... a z drugiej strony ciężar, skoki napięcia i desperacja zawarte na tej płycie rozpierdalają do dziś. Nic z kręgów SEPULTURABEZMAXA/SOULFLY/CC nie dorównuje temu albumowi, ewentualnie pierwszy SOULFLY zbliżył się nieco, z podobnym grówem i kolorystyką, ale tej pasji już chyba nie było.
Organiczność, groove, barwność... a z drugiej strony ciężar, skoki napięcia i desperacja zawarte na tej płycie rozpierdalają do dziś. Nic z kręgów SEPULTURABEZMAXA/SOULFLY/CC nie dorównuje temu albumowi, ewentualnie pierwszy SOULFLY zbliżył się nieco, z podobnym grówem i kolorystyką, ale tej pasji już chyba nie było.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
-
- w mackach Zła
- Posty: 967
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
płyta przezajebista, fakt, że później trudno szukać takiej pasji w twórczości Maxa i Sepy
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
W pierwszej chwili przeczytałem z podobnym gównem. :)WaszJudasz pisze:ewentualnie pierwszy SOULFLY zbliżył się nieco, z podobnym grówem i kolorystyką
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
yeah.Holi pisze:płyta przezajebista, fakt, że później trudno szukać takiej pasji w twórczości Maxa i Sepy
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Jeśli oceniać płyty w których maczał palce Max to w chwili obecnej najwięcej pasji ma "Point blank", jego projektu Nailbomb. Kurde, to była fajna płyta, czasem posłucham jej sobie na kasecie, można zaryzykować stwierdzenie że to zapowiedź tego, co można usłyszeć na "Roots". I tak jak po latach Nailbomb wychodzi obronną ręką, to nie do końca to samo mogę powiedzieć o płycie Sepultury - po premierze owszem podobała mi się, ale z upływem lat entuzjazm opadł, podoba mi się w tej chwili najbardziej kawałek "Lookaway", a to troche za mało aby pisać, że ta płyta jest przezajebista. Kiedyś przysiądę do "Roots", przewałkuję ją kilka razy, może coś zaskoczy, przypomnę sobie dawne lata i na fali sentymentu napiszę coś bardziej pochlebnego. Zobaczymy.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
jestes pierwsza osoba która poznała sie na zajebistosci Lookaway.dodac sie do freindsów?:DD
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Godplayer
- w mackach Zła
- Posty: 720
- Rejestracja: 03-11-2011, 20:52
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Też ostatnio odświeżyłem sobie Roots , tyle że ja nie liczyłem na żadne przewartościowanie w tym temacie , od chwili wydania to najlepsza Sepa i do dzisiaj nic się nie zmieniło . Absolutnie zajebista , fantastyczny sound . Dusted zrywa dachy . Riffy i rytmy Born Stubborn zrywają więźbę a Ambush zmiata resztę do gruntu . Tytułowy i Cut - Throat wyrywają fundamenty , nie zostaje kamień na kamieniu :) Lookaway dobry , ale Mine jeszcze lepszy .
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Lookaway zawsze mnie rozpierdalał, tak jest do tej pory.[V] pisze:jestes pierwsza osoba która poznała sie na zajebistosci Lookaway.dodac sie do freindsów?:DD
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Roots to bardzo oryginalny i wpływowy album, którego dla mnie mogłoby nie być i który zapoczątkował to całe nieszczęście, które spotkało metal w kolejnych latach.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Oryginalny i wpływowy - tak. Natomiast niekoniecznie "zapoczątkował", bo przecież szedł już trochę szlakiem wytyczonym przez pierwsze nagrania Korn i w ogóle w duchu tego nowomodnego grania, które się wtedy rodziło (jeszcze nie było wiadomo, że ta scena okaże się tak gówniana).
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]
Oczywiscie, Cavalera uwielbiał prace Ross'a Robinsona i klepał we wszystkich wywiadach jak bardzo ceni sobie debiut Korn.
W 1996 przez chwile Sepultura nie tylko brzmiała, ale nawet wyglądała jak Korn, he he... Mam tu na mysli zamilowanie do sportowej odziezy. ;)
W 1996 przez chwile Sepultura nie tylko brzmiała, ale nawet wyglądała jak Korn, he he... Mam tu na mysli zamilowanie do sportowej odziezy. ;)
Nie powiem, jestem troche zaskoczony, znam Roots od 14 lat (mam chyba wszystkie wydania z wyjatkiem tego drewnianego boxu) i miło jest wreszcie widziec te płynące z róznych stron glosy uznania i szacunku na które ten album bez watpienia zasluguje. Metalowy świat wchłania i trawi niektore plyty bardzo powoli. Podobnie było np. z One Second czy Load.Godplayer pisze:Też ostatnio odświeżyłem sobie Roots, tyle że ja nie liczyłem na żadne przewartościowanie w tym temacie. Od chwili wydania to najlepsza Sepa i do dzisiaj nic się nie zmieniło. Absolutnie zajebista, fantastyczny sound. Dusted zrywa dachy. Riffy i rytmy Born Stubborn zrywają więźbę, a Ambush zmiata resztę do gruntu. Tytułowy i Cut - Throat wyrywają fundamenty, nie zostaje kamień na kamieniu. :) Lookaway dobry, ale Mine jeszcze lepszy.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior